Miasta, w których najszybciej rosną ceny paliw

Jeśli mieszkasz w Phoenix, mogłeś być podekscytowany grą Cardinals w Super Bowl. Jednak na pewno nie cieszy cię kwota, o jaką zdrożało napełnienie baku od czasu, gdy Cardinals rozpoczęli rozgrywki play-off zaledwie kilka tygodni temu.

Po tym jak ceny osiągnęły rekordowy poziom w lipcu, przez ostatnie sześć miesięcy ciągle spadały- kierowcy niemal we wszystkich stanach tankowali galon benzyny (3,78l) za 4 dolary. Jednak ceny paliw znów powoli i regularnie rosną od czasu, kiedy na początku miesiąca ceny kontraktów terminowych na paliwo spadły poniżej 35 dolarów za baryłkę. Ceny paliw wzrosły o 13 proc. od początku roku, sięgając średnio 1,84 dolara za galon w całym kraju.

Galeria: Miasta, w których najszybciej rosną ceny paliw

Reklama

Galeria: Ukryte ofiary cen benzyny po 4 dolary

Galeria: Techniczne wskazówki jak obniżyć rachunki za benzynę

Galeria: Wskazówki jak przeżyć zamieszanie

Galeria: Więcej przebiegu

Wydaje się, że ceny dalej będą rosnąć zwłaszcza, że dzisiaj OPEC ponownie ogłosił, iż rozważa zmniejszenie kosztów produkcji paliw (pomimo tego, że zwalniający w wyniku globalnego kryzysu gospodarczego popyt mógł złagodzić poważne wzrosty cen). Amerykańskie miasta, znajdujące się najdalej od szlaków dostawczych oraz te z najsłabszą infrastrukturą, doświadczają najszybszych wzrostów cen.

Co kryje się za liczbami

Do stworzenia listy miast, w których najszybciej rosną ceny paliw, wykorzystaliśmy dane ze strony internetowej GasBuddy.com, która śledzi koszty paliw w całym kraju. Braliśmy pod uwagę przeciętną dzienną cenę paliwa w 107 największych miastach w kraju i porównaliśmy je z danymi z poprzedniego miesiąca. Następnie obliczyliśmy procentową zmianę pomiędzy obiema cenami, aby ocenić stopień nasilenia podwyżek.

W Phoenix, mieście numer 1 na liście, ceny paliw wzrosły o 24,78 proc. od 26 grudnia do 26 stycznia, i teraz galon kosztuje średnio 1,858 dolara - niewiele poniżej średniej krajowej w wysokości 1,859 dolara. Tuż za Phoenix znajdują się Nowy Orlean i Corpus Christi, w stanie Texas, gdzie podwyżki od zeszłego miesiąca sięgają ponad 22 proc.

Jednak Doug MacKenzie, dyrektor biura Greater Phoenix Convention and Visitors Bureau twierdzi, że nowy system oświetlenia kolei w Phoenix, bliskość z centrum do miejscowych atrakcji oraz tani parking nawet z nadwyżką wynagradzają ostatnie skoki cen benzyny.

- Jeśli wziąć pod uwagę inne cechy jak parkowanie w garażu w takich miejscach jak Los Angeles lub San Francisco czy Nowy Jork, czy w miastach do nich podobnych, myślę, że znajdujemy się w lepszej sytuacji - jeśli chodzi o niskie koszty utrzymania, jak twierdzi MacKenzie. - Wciąż jesteśmy konkurencyjni.

Kalifornia a Góry Skaliste

Na ceny paliw wpływają problemy z zaopatrzeniem w ropę nieprzetworzoną oraz popyt, jednak ceny mogą się różnić między poszczególnymi stanami z prostej przyczyny. Dla przykładu, ceny na Hawajach prawie zawsze są wyższe od cen w Teksasie, na co ma wpływ odległość wysp od źródła zaopatrzenia oraz podatność na skutki zakłóceń w dostawach. Niektóre z miast Kalifornii też mogą doświadczyć ostrych podwyżek cen.

Trzy kalifornijskie miasta na naszej liście -- Bakersfield, Modesto i Sacramento-są zaprzeczeniem tezy, że ceny paliw na zachodnim wybrzeżu mają tendencję do częstszych wahań w porównaniu z ich południowymi i wschodnimi odpowiednikami. Jest to zjawisko, na które wpływ ma geografia: Góry Skaliste stanowią barierę dla transportu paliwa, gdzie każde, nawet niewielkie zakłócenie jednego z elementów infrastruktury paliwowej, może spowodować natychmiastowy wzrost cen.

- To właśnie rynek kalifornijski wyznacza trendy zwłaszcza, że ludzie mieszkający w Kalifornii stanowią ogromną część populacji zamieszkującej zachodnią stronę Gór Skalistych - jak twierdzi Doug MacIntyre, starszy analityk ds. rynku paliw w Amerykańskiej agencji Energy Information Administration. - Istnieje mały margines błędu, ponieważ zdolność produkcyjna rafinerii odpowiada najwyższemu możliwemu popytowi.

Pechowa nieprzewidywalność

Tom Welch, przedstawiciel Amerykańskiego Departamentu Energetyki twierdzi, że ceny paliw różnią się znacznie w każdym ze stanów, a dzieje się tak, ponieważ wpływ na nie mają rozporządzenia stanowe i koszty transportu. Sprawdza się to zwłaszcza jeśli chodzi o Des Moines, w stanie Iowa, które wskazuje na inne źródło niestabilnych cen paliw - Środkowy Zachód. Ceny w Iowa znajdują się na czwartym miejscu naszej listy po podwyżce o 21,85 proc. za galon od zeszłego miesiąca.

Czy sytuacja Des Moines i innych miast na liście lub tych, które właśnie z niej spadły jeszcze się pogorszy? Trudno powiedzieć. Jednak analitycy cen paliw mówią, że kierowcy mogą na razie odetchnąć, skoro nie ma oznak wzrostu zapotrzebowania na paliwo czy oznak szybkiego powrotu wysokich cen paliw.

- Jeśli ceny ropy naftowej miałby zostać takie same, wciąż spodziewalibyśmy się wzrostu cen detalicznych wiosną i latem, ponieważ wtedy wzrasta popyt na benzynę, który winduje ceny - twierdzi MacIntyre. - Zapewne w wielu kolejnych miastach ceny będą oscylować w okolicach 2 dolarów. Nie przewidujemy ceny 3 czy 4 dolarów za galon benzyny.

Przynajmniej na razie nie. MacIntyre szybko zaznacza, że trudno dokładnie przewidzieć sytuację. - Jeśli 2008 czegoś mnie nauczył, to tego żeby nigdy nie mówić "nigdy".

Galeria: 12 najtańszych samochodów w Ameryce

Hannah Elliott

Forbes
Dowiedz się więcej na temat: ceny paliw | popyt | cena paliwa | galeria | Phoenix
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »