Michał Kurtyka odchodzi z Ministerstwa Klimatu i Środowiska
Nie będę ukrywał, dziś jest mój ostatni dzień pracy w ministerstwie klimatu i środowiska – powiedział szef tego resortu Michał Kurtyka podczas konferencji podsumowującej dwa lata kierowania ministerstwem. Byli na niej obecni również wiceministrowie.
Podkreślał, że to ważna dla niego osobiście konferencja. - Nie będę ukrywał, to okres ogromnie intensywnej pracy. Zrealizowaliśmy wiele projektów strategicznych - mówił.
Zmiany w rządzie. Interia poznała szczegóły
Zwracał uwagę na dokonania resortu z ostatnich dwóch lat, w tym na opracowanie Polityki Energetycznej Państwa do 2040 roku, która wytyczać ma trasę transformacji polskiej energetyki. - Od początku misją ministerstwa było służenie obywatelom i poprawa jakości życia w kraju, podnoszenie jakości życia w Polsce przy jednoczesnej ochronie klimatu. Ważne było uruchom wymiaru tworzenia nowoczesnych miejsc pracy i połączenia ekonomii z ekologią - mówił.
Wskazywał też na aktualizację programu polskiej energetyki jądrowej. Informował, że decyzja lokalizacyjna, jeśli chodzi o budowę atomu, zapadnie jeszcze w tym roku. Z kolei w roku 2022 roku podjęte zostaną decyzje co do wyboru technologii i finasowania.
Podkreślał prace ministerstwa związane z rozwojem nowych sektorów, opartych o nowe technologie - morskiej energetyki wiatrowej i gospodarki wodorowej, a także na wzrost udziału OZE w miksie energetycznym. Jak mówił, w ciągu ostatnich dwóch lat moce odnawialnych źródeł wzrosły z 9,5 tys. MW do prawie 15 tys. MW. - Jednym z głównych kontrybutorów był spektakularny wzrost fotowoltaiki, której dźwignią rozwoju był program "Mój prąd" - mówił minister. I przypomniał, że od stycznia ruszy kolejna odsłona programu, z budżetem miliarda złotych.