Miliardowa kroplówka dla Poczty Polskiej coraz bliżej. Jest projekt ustawy

Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli w Sejmie projekt ustawy, który zakłada wypłatę niemal 2 mld zł Poczcie Polskiej. Miałby to być wstępna płatność w ramach finansowania obowiązku świadczenia usług powszechnych za lata 2024 i 2025. Co więcej, wnioskodawcy chcą umożliwić dokonanie wstępnych płatności także za poprzednie lata, bez konieczności uzyskiwania finalnej zgody Komisji Europejskiej.

Jak pisaliśmy w Interii, Poczta Polska boryka się z ogromnymi problemami finansowymi. Straty za poprzedni rok mogą sięgać nawet 700 mln zł. Jest jednak światełko w tunelu - państwowa spółka może uniknąć upadłości dzięki rekompensacie za świadczenie nierentownych usług powszechnych. Choć na wypłatę dotyczącą lat 2021-22 nie ma wciąż obowiązkowej zgody Komisji Europejskiej, pomysł na przyspieszenie procesu ma Koalicja Obywatelska.

Reklama

Posłowie chcą szybszej pomocy dla Poczty Polskiej

Drogę do pieniędzy dla PP mogłoby otworzyć przyjecie poselskiego projektu ustawy o zmianie Prawa pocztowego, który trafił już do Sejmu. Zakłada on możliwość wypłaty ok. 700 mln zł bez konieczności czekania na zgodę ze strony UE. Co więcej, za rok 2023 spółka mogłaby otrzymać kolejną pulę wsparcia w kwocie 697 mln zł, zaś za lata 2024-2025 byłaby to suma sięgająca niemal 2 mld zł. Jak zauważa "Rzeczpospolita", to dużo więcej niż przewidywał na ten cel rząd PiS, który chciał wesprzeć PP kwotą 6,9 mln zł za rok poprzedni.

Poprzednia nowelizacja przepisów dokonana przez PiS spowodowała, że aby Poczta Polska mogła otrzymać rekompensatę, to potrzebna byłaby zgoda Komisji Europejskiej na otrzymanie finansowej pomocy publicznej. List intencyjny w tej sprawie został wydany, jednak to nie wystarczy, bowiem do wypłaty pieniędzy potrzeba też prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. A ten uznał, że na podstawie unijnego dokumentu decyzji wydać nie może, stąd w uzasadnieniu do projektu znalazły się zapisy o możliwości wstępnej płatności.

Minister aktywów państwowych przekonywał jednak w TVN24, że otrzymał podczas ostatniej wizyty w Brukseli zapewnienie, że wydany list (tzw. comfort letter) nadal jest ważny, a pełna zgoda na wypłatę pieniędzy ma zostać udzielona do połowy tego roku.

Dotacja celowa może pomóc w oddłużeniu Poczty Polskiej

Jeszcze w styczniu br. Budka informował w odpowiedzi na poselską interpelację, że MAP prowadzi działania ku uruchoomieniu finansowania kosztu netto PP za lata 2021-22.

"Finansowanie to udzielane jest z budżetu państwa w formie dotacji celowej (...) i stanowi pomoc publiczną, podlegającą notyfikacji Komisji Europejskiej. Priorytetem Ministra Aktywów Państwowych jest jak najszybsze dokończenie procesu notyfikacji i uzyskanie decyzji Komisji Europejskiej potwierdzającej zgodność planowanej pomocy publicznej z prawem europejskim." - napisał Budka. 

Zwróciliśmy się wówczas do MAP z prośbą o podanie szczegółów dotyczących udzielenia tego finansowania. Otrzymaliśmy potwierdzenie, że KE nie wydała jeszcze stosownej decyzji potwierdzającej zgodność z prawem europejskim planów udzieleni pomocy publicznej Poczcie Polskie; nie jest również znana kwota tego finansowania.

"W myśl art. 112 ust. 4 Prawa pocztowego kwota zweryfikowanego kosztu netto i straty na usługach powszechnych, a także kwota należnego finansowania kosztu netto ustalana jest decyzją Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Ponieważ Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej nie wydał jeszcze tej decyzji w odniesieniu do 2022 r., nie jest znana ostateczna kwota, która zostanie wypłacona z tego tytułu Poczcie Polskiej S.A." - poinformowano nas przesłanym komunikacie. 

Zazanaczono, że jeśli operator - PP - ubiega się o to finansowanie, składa do Prezesa UKE wniosek o jego uruchomienie, wraz z odpowiednimi kalkulacjami. "Wniosek ten składany jest przez operatora wyznaczonego w terminie 7 miesięcy od zakończenia roku obrotowego, w którym wystąpiła strata na usługach powszechnych." - zaznaczono.

Aktualnie w Poczcie Polskiej trwa wymiana kadr. Nowym przewodniczącym rady nadzorczej został Paweł Wojciechowski, były minister finansów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Do rady weszła też m.in. Magdalena Gaj, była prezes UKE.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »