Minister Adamczyk. Poradzimy sobie z transportem węgla z portów
W poniedziałek w Radiu Kraków minister infrastruktury Andrzej Adamczyk był pytany m.in. o rezultaty ubiegłotygodniowej wizyty w Rydze. Przypomniał, że został podpisany list intencyjny między szefami potów w Rydze i Gdyni. Zdaniem ministra, Polska poradzi sobie z przeładunkiem węgla z portów.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk pytany o list intencyjny między szefami potów w Rydze i Gdyni. "Dzięki temu będzie koordynacja działań. Port w Rydze ma wielkie możliwości przeładunkowe węgla i nowy sprzęt. (...) Ten port w sposób znaczny ustabilizuje nasz problem przepustowości portów" - powiedział Adamczyk podkreślając, że do tej pory nie było potrzeby importu takiej ilości węgla.
Zdaniem ministra infrastruktury polscy kolejarze "poradzą sobie z transportem węgla z portów". "Polscy kolejarze wiele razy wykazali, że są w stanie zrealizować najpoważniejsze zadania. Pytanie tylko, czy będą mieli tabor, odpowiednią ilość wagonów i lokomotyw" - mówił szef resortu, dodając, że zaniedbane przez lata tory nie pozwalają pociągom rozwinąć pełnej prędkości.
Według Adamczyka najbardziej problematyczny będzie wyjazd pociągów z portów. "Trzeba tak połączyć działania operatorów na nabrzeżach z przewoźnikiem kolejowym, żeby każdą godzinę przeznaczyć na załadunek" - mówił minister.
Jak zauważył, przed trzema laty rząd zdecydował o inwestowaniu w tzw. ostatnią milę, czyli szlak kolejowy, który dociera do portu. W Gdyni - jak mówił szef resortu - trwają jeszcze prace, a w Gdańsku są one praktycznie zakończone. "Udrożniliśmy dojazd kolejowy do portów Trójmiasta i do Szczecina" - zapewnił Adamczyk.
Polska będzie szukać możliwości sprowadzania węgla do Polski przez inne porty położone nad Morzem Bałtyckim jak Ryga, czy Kłajpeda - poinformował w zeszłym tygodniu wiceminister infrastruktury Rafał Weber.
"Rada Ministrów wyraża wolę intensyfikacji działań związanych z wpływem węgla do Polski. Wskazujemy, że nie tylko będziemy prowadzić te czynności związane z transportem węgla przez Porty polskie, ale również będziemy szukać możliwości poszerzenia przepustowości, choćby o porty bałtyckie w Rydze czy w Kłajpedzie" - powiedział Weber.
W zeszły poniedziałek w Radomiu minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała, że w najbliższych tygodniach importowany węgiel, który już jest w portach, będzie sukcesywnie rozprowadzany po Polsce.
"Te najbliższe tygodnie to będzie czas przekazywania tego węgla, który już jest w portach, i potem konsekwentnie, wraz z każdym ładunkiem, który do portu wpłynie, będziemy go sukcesywnie w Polsce rozprowadzać" - powiedziała szefowa resortu klimatu i środowiska.
Moskwa informowała też w poniedziałek, że do 19 lipca wpłynęło 3 mln ton węgla z importu. Dodała, że jednocześnie w poprzednim tygodniu umowy zawarte - przede wszystkim przez spółki Skarbu Państwa - opiewały na ok. 7 mln ton.
W ub. tyg. wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski poinformował PAP, że polskie porty są gotowe na dodatkowe przeładunki węgla. "Na ten rok zakontraktowanych jest 10,5 mln ton węgla, który ma przypłynąć do Polskich portów, ale udało się wygospodarować dodatkowe 4,5 mln ton zdolności przeładunkowych" - zapowiedział wiceminister.
Stwierdził, że najwięcej zakontraktowano do portu w Gdańsku i do portu Szczecin-Świnoujście.