Minister chce, by księża rozliczali przychody. Wskazała na śluby i pogrzeby

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk uważa, że ofiary pieniężne, które księża otrzymują za chrzty, śluby i pogrzeby powinny być ewidencjonowane. - Oczywiście, że tak. Ten majątek, przychody, obrót pieniędzmi powinien być ewidencjonowany dokładnie tak samo, jak jest w przypadku wszystkich innych działalności gospodarczych, wszystkich innych usług - stwierdziła na antenie TVP Info. - Dlaczego państwo ma nie widzieć, ma nie wiedzieć o tym?

Pretekstem do rozmowy o ewidencjonowaniu dochodów księży stała się dyskusja o projekcie ustawy likwidującej Fundusz Kościelny, który w środę 26 marca zaprezentowała Lewica. Według tego projektu, 50 proc. składek na ubezpieczenia społeczne opłacaliby sobie sami duchowni, a 50 proc. zatrudniający ich kościół.

Szefowa MRPiPS: Duchowni mają z czego opłacać składki

Na antenie TVP Info Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zapewniła, że projekt nie jest przejawem "wojny z klerem", a likwidacja Funduszu Kościelnego miałaby być "przywróceniem równowagi i równego traktowania".

Reklama

- Naprawdę nie ma powodu, dla którego z wynagrodzenia pana redaktora i nas wszystkich mają być potrącane składki na emerytury księży czy biskupów - stwierdziła.

Pytana o to, z czego mieliby opłacać swoje składki duchowni, szefowa MRPiPS zauważyła, że księża pełniący posługę w parafiach mają przychody. - Mówimy o księżach, którzy mają jakieś przychody - pracują, odprawiają pogrzeby, śluby. (...) Wyjątkiem rzeczywiście powinni być misjonarze i duchowni w zakonach klauzurowych, bo tam fatycznie oni tych dochodów nie maja i to jest w naszym projekcie ustawy - wskazała.

Według projektu Lewicy, osoby duchowne pełniące funkcje w zakonach czy na misjach, które nie posiadają własnego dochodu, miałyby 100 proc. składek pokrywanych przez kościół czy związek wyznaniowy.

Minister chce, by księża rozliczali przychody. Wskazała na ofiary za śluby, pogrzeby i chrzty

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk została poproszona o zajęcie stanowiska w sprawie ewidencjonowania przychodów księży. - Oczywiście, że tak. Ten majątek, przychody, obrót pieniędzmi powinien być ewidencjonowany dokładnie tak samo, jak jest w przypadku wszystkich innych działalności gospodarczych, wszystkich innych usług. Dlaczego państwo ma nie widzieć, ma nie wiedzieć o tym? - zapytała.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej podała przykład "nierównego traktowania" kwiaciarki, która "sprzedaje nam bukiet w drodze na ślub" i rozlicza się z uzyskanego przychodu - i księdza, który w związku z odprawieniem mszy ślubnej pobiera ofiarę, ale nie musi się z tej ofiary rozliczać.

Szefowa MRPiPS stwierdziła także, że Lewica starała się przyspieszyć prace zespołu międzyresortowego ds. likwidacji Funduszu Kościelnego pod wodzą wicepremiera i przewodniczącego PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. - Ale naprawdę, ile mamy czekać? - zapytała retorycznie. - Nie jest naszą winą, że odbyły się tylko dwa spotkania (zespołu - red.).

Jak zauważyła, Lewica otwiera dyskusję o likwidacji Funduszu Kościelnego, kładąc propozycje na stole. W projekcie Lewicy nie ma mowy o odpisie podatkowym na kościoły i związki wyznaniowe, a tylko o finansowaniu składek na ubezpieczenie społeczne osób duchownych, ale - jak podkreśliła Dziemianowicz-Bąk - jeśli pojawi się potrzeba dyskusji o opodatkowaniu wiernych na cele związane z finansowaniem kościołów i wspólnot wyznaniowych, to jej formacja jest otwarta na dialog.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »