Minister finansów o pomyśle Donalda Trumpa. "Może zaszkodzić polskiej gospodarce"

Minister finansów Andrzej Domański podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych skomentował propozycję Donalda Trumpa dotyczącą wprowadzenia powszechnych ceł na wszystkie towary importowane z zagranicy. W jego ocenie może to mieć negatywny wpływ na polską gospodarkę. Proponowane przez kandydata na prezydenta USA taryfy grożą zaburzeniami w światowym handlu.

"Polska będzie współpracowała z każdą amerykańską administracją" - zapewnił minister finansów Andrzej Domański, który uczestniczy w corocznych spotkaniach jesiennych Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. 

"Nasze silniki wzrostu gospodarczego są bardzo zróżnicowane, ten wzrost gospodarczy, który notujemy w tym roku - bardzo wręcz wysoki - on bazuje na konsumpcji i rynku wewnętrznym" - zapewnił minister. 

Minister finansów o cłach proponowanych przez Trumpa: Mogą zaszkodzić polskiej gospodarce

Nie wszystkie jednak pomysły gospodarcze proponowane przez kandydatów na urząd prezydenta w Stanach Zjednoczonych są na rękę naszym interesom - co wprost przyznał minister finansów podczas wizyty w USA.  

Reklama

Domański odniósł się do możliwych skutków planu Donalda Trumpa dotyczących ceł. "Jeśli pojawią się zaburzenia w handlu światowym, będzie to miało negatywny wpływ na naszą gospodarkę, natomiast jest wiele państw, dla których byłby to znacznie, znacznie większy problem, więc na ich tle wyglądamy bardzo mocno" - powiedział minister podczas briefingu w Waszyngtonie.

Donald Trump chce wysokich ceł na towary z zagranicy

Wprowadzenie powszechnych 10-20 proc. ceł na wszystkie towary z zagranicy to jedna z głównych obietnic wyborczych Donalda Trumpa, który po czterech latach próbuje wrócić do Białego Domu. 

Domański stwierdził jednak, że mimo niepokojów na temat zakłóceń, jakie może to spowodować w handlu, podczas rozmów na spotkaniach nie odczuł "ogromnego" strachu z tego powodu

Minister finansów w USA: Zauważono wysoki deficyt budżetowy

Minister finansów w Waszyngtonie odbył spotkania z inwestorami kupującymi polskie obligacje skarbowe. Choć przyznał, że inwestorzy zauważali wysoki deficyt budżetowy, to jest duże - i większe niż rok temu - zainteresowanie kupnem polskiego długu. Dodał też, że polska gospodarka jest doceniana. 

"Oceniana jest bardzo pozytywnie, jesteśmy w tej chwili najszybciej rosnącą dużą gospodarką Unii Europejskiej, to bardzo wyróżnia nas na tle państw regionu" - powiedział. Jak dodał, uznanie budzą również wydatki na zbrojenia. Wyjaśnił, że przedmiotem dyskusji z inwestorami i innymi ministrami są też perspektywy skutków wojny w Ukrainie. 

"Ten element jest również przedmiotem dyskusji. Ta wojna trwa już ponad 2,5 roku, więc to nie jest nic nowego. Teraz coraz częściej pojawiają się pytania o to, co po potencjalnym porozumieniu czy zawieszeniu broni - jak to może wpłynąć na polską gospodarkę" - powiedział Domański.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: cła | Donald Trump | ministerstwa finansów | Andrzej Domański
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »