Minister ostrzega: Zmiany w prawie farmaceutycznym skutkować mogą podwyżką cen leków
Minister rozwoju i finansów ostrzega, że wprowadzone zmiany w prawie farmaceutycznym skutkować mogą podwyżką cen leków.
"Wprowadzenie proponowanych ograniczeń własnościowych (w tym limitu prowadzenia maksymalnie 4 aptek przez jeden podmiot) będzie skutkować postępującą fragmentaryzacją rynku aptek w Polsce" - czytamy w opinii.
"Biorąc pod uwagę silną konsolidację obrotu hurtowego, doprowadzi to do dalszego osłabienia pozycji negocjacyjnej aptek i znacząco utrudni uzyskiwanie efektu korzyści skali dla pojedynczych aptek, co może przełożyć się w sposób znaczący na podwyżkę ceny leków nie objętych refundacją oraz OTC" - napisano w opinii przesłanej do Senatu.
Sejm uchwalił w ubiegły piątek nowelizację prawa farmaceutycznego, która przewiduje, że prawo otwierania nowych aptek będą mieli tylko farmaceuci. Nowelizacja wprowadza także ograniczenia demograficzne i geograficzne dla nowo tworzonych aptek.
Powyższe ostrzeżenie o możliwym wzroście cen kłóci się z zapewnieniami resortu zdrowia.
Przypomnijmy komunikat resortu zdrowia: "Nowelizacja Prawa farmaceutycznego ma chronić pacjentów przed wzrostem cen leków" - przekonywało Ministerstwo Zdrowia w komunikacie opublikowanym w czwartek. Resort odniósł się w ten sposób do zarzutów, że ustawa zwana "Apteką dla aptekarza" może spowodować wzrost cen leków.
Zdaniem MZ na nowych przepisach skorzystają małe, rodzinne apteki, które przegrywają w konkurencji z aptekami sieciowymi. "Rozwiązania zaproponowane w ustawie - wbrew opiniom krytyków - są korzystne dla pacjentów. Obecnie sieci aptek sztucznie obniżają ceny leków nierefundowanych (w tym leków bez recepty) i sprzedają je po cenach dumpingowych" - ocenia ministerstwo.