Możliwa propozycja podatku od sprzedaży

Minister finansów ma dziś przedstawić propozycję dotyczącą tak zwanego podatku od sprzedaży. Paweł Szałamacha zapowiedział to w ubiegłym tygodniu, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Propozycja podatku ma trafić na biurko szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryka Kowalczyka.

Pytany przez dziennikarzy o szczegóły nowego podatku, minister Paweł Szałamacha zaapelował o cierpliwość. Wyraził nadzieję, że cały proces legislacyjny związany z nową daniną uda się przeprowadzić w ciągu około dwóch miesięcy, czyli zanim parlamentarzyści rozpoczną wakacje.

Po otrzymaniu projektu, minister Henryk Kowalczyk skieruje go pod obrady Komitetu Stałego.

Ostatnia propozycja podatku handlowego zakładała, że będzie on tym wyższy, im większy obrót osiągają sklepy.

Wiceszef resortu, Wiesław Janczyk powiedział w Sejmie, że propozycja była konsultowana podczas spotkań Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego. Według niego, największą akceptację środowisk, które rozmawiały o projekcie, zyskało rozwiązanie zakładające progresję podatkową. Wiceminister Janczyk dodaje, że część przedsiębiorców postulowało likwidację najniższej stawki, wynoszącej 0,4 procent wysokości obrotów. Miałyby płacić ją sklepy, których miesięczne obroty wynoszą od 1,5 do 17 milionów złotych.

Reklama

Wiceminister finansów dodał, że kalendarz wprowadzenia regulacji się przesunął, ale projekt będzie zawierał adekwatne do zapisów budżetowych przychody. To oznacza, że z planowanych 2 miliardów złotych do kasy państwa wpłynęłaby połowa tej kwoty.

Partia Prawo i Sprawiedliwość zapowiadała w kampanii wyborczej wprowadzenie podatku handlowego. Jego celem miało być dodatkowe opodatkowanie największych zagranicznych sieci handlowych.

Prezydent Polski uważa, że nowa danina nie powinna przeszkadzać w rozwoju działalności gospodarczej. Jego zdaniem podatek musi być skonstruowany tak, żeby z jednej strony zapewnić dochody do kasy państwa, a z drugiej pozwoli firmom się rozwijać i zwiększać zatrudnienie.

Zdaniem prezydenta rząd w tej sprawie postąpi w sposób rozsądny.

Propozycja rządowego projektu ustawy zakłada, że sklepy osiągające miesięczne obroty w wysokości do 1,5 miliona złotych byłyby zwolnione z podatku. Obrót od 1,5 miliona do 17 milionów byłby opodatkowany na poziomie 0,4 procent, od 17 do 170 milionów - 0,8 procent, a powyżej 170 milionów stawka wynosiłaby 1,4 procent.

Piotr Barełkowski zwraca uwagę, że podatek w obecnie proponowanej formie nie spełnia swojej funkcji, jaką miało być między innymi wsparcie polskiego handlu. Dodaje, że na razie podatek uderza we wszystkich w takim samym stopniu. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Biznesu ma nadzieję, że projekt zostanie poprawiony. Dodaje, że z jego wiedzy wynika, iż rząd ma świadomość, że propozycję trzeba dopracować.

Dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu Maciej Ptaszyński uważa, że stawka wolna od podatku jest zbyt niska. Dodaje, że wejście w życie tej propozycji zagroziłoby istnieniu małych i średnich przedsiębiorstw.

Autorzy ustawy zapowiedzieli też zmianę definicji franczyzy. Dotychczasowa traktowała firmy działające pod wspólną marką, jak jedną - nawet jeśli były osobnymi przedsiębiorstwami. Wówczas właściciele małych sklepów płaciliby taki sam podatek jak hipermarkety. Maciej Ptaszyński zaznacza jednak, że nowej definicji wciąż nie znamy.

Inna propozycja zakłada wprowadzenie podatku liniowego z kwotą wolną na poziomie 204 milionów złotych rocznie. Dyrektor Polskiej Izby Handlu podkreśla, że to rozwiązanie nie przyniosłoby efektu wyrównywania szans małych sklepów wobec dużych sieci handlowych. Tymczasem poprawa sytuacji małych przedsiębiorców była jednym z argumentów rządu za wprowadzeniem podatku.

W lutym tego roku rząd zakładał, że tegoroczne wpływy z podatku handlowego wyniosą 2 miliardy złotych.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »