Na co postawi Polska?

- Specjalny zespół w Ministerstwie Środowiska zajmuje się przygotowaniami resortu do prezydencji Polski w UE w drugiej połowie 2011 r. - powiedział wiceminister środowiska Janusz Zaleski. Trwa nauka m.in. języków obcych i umiejętności negocjacji.

Zaleski odpowiadał w Sejmie na pytania posłów PO, którzy chcieli poznać stan przygotowań resortu do polskiej prezydencji w Unii. Odpowiadając na pytanie o kadry, wiceminister wyjaśnił, że resortowi pracownicy zajmujący 59 stanowisk merytorycznych i 14 organizacyjnych objęci są szkoleniami koordynowanymi przez MSZ.

Szkolenia obejmują m.in. kursy językowe, znajomość mechanizmów unijnych, czy umiejętności negocjacyjne. Zaleski stwierdził, że pracownicy ministerstwa środowiska już są dobrze przygotowani do wyzwań, jakie stawia prezydencja, a pełną gotowość osiągną, jego zdaniem, w pierwszej połowie przyszłego roku.

Reklama

Wiceminister wyjaśnił, że przygotowania Polski do objęcie prezydencji w Unii Europejskiej można podzielić na trzy poziomy: określenie priorytetów, sprawy organizacyjne i zapewnienie finansowania tych działań.

- Każde państwo przygotowuje priorytety strategiczne, jest ich od czterech do sześciu, i każde państwo dziedziczy również pewien bagaż koniecznych do wykonania działań, wynikający z przebiegu prac legislacyjnych czy z procesów politycznych. Z reguły 85 proc. tych działań, to działania dziedziczone po poprzednich prezydencjach - powiedział Zaleski.

Zaznaczył, że Polska dokonała inwentaryzacji spraw, którymi będzie się zajmowała w czasie prezydencji - będzie ich ok. 500. Wyjaśnił, że na tej podstawie określono priorytety krajowe i dla środowiska. - Jeśli chodzi o środowisko, to mamy tutaj trzy główne tematy: zmiany klimatu, bioróżnorodność i program działań wspólnoty na rzecz środowiska - powiedział Zaleski.

- Jeśli chodzi o zmiany klimatyczne niezwykle ważną rzeczą będzie przygotowanie i reprezentowanie Unii w ramach konferencji w Johannesburgu, która miejmy nadzieję zakończy wreszcie proces wypracowywania międzynarodowego porozumienia dotyczącego zmian klimatu, co nie udało się w Kopenhadze i prawdopodobnie nie zrealizuje się także w tym roku w Meksyku - powiedział.

Dodał, że jeśli chodzi o bioróżnorodność, to trzeba będzie przełożyć na konkretne działania ustalenia konferencji, która odbędzie się w Nagoi.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »