Na lotniskach nie widać kryzysu. Liczba podróży blisko rekordów sprzed pandemii
Linie lotnicze przewiozą w 2023 roku ok. 4,35 mld pasażerów - podało Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Powietrznego (IATA). To blisko rekordowego poziomu z 2019 roku. "Linie lotnicze są na dobrej drodze do uzyskania rentowności" - ocenił prezes IATA Wille Walsh.
"Niepewność gospodarcza nie osłabiła chęci podróżowania, nawet jeśli na cenach biletów odbijają się podwyższone koszty paliwa". Tak tegoroczne trendy dotyczące liczby podróży lotniczych komentował Willie Walsh, prezes IATA. Walsh mówił o sytuacji sektora na 79. walnym zgromadzeniem organizacji. Zgodnie z prognozami IATA, liczba podróży w 2023 roku będzie bliska dotychczasowego rekordu.
Mimo tego, że w debacie publicznej w Polsce i wielu zagranicznych krajów ważnym tematem pozostaje drożyzna, a ceny rosną także w miejscach najpopularniejszych wśród turystów, w 2023 roku ok. 4,35 mld pasażerów zdecyduje się odbyć podróż samolotem - szacuje IATA.
To oznacza, że ruch pasażerski będzie na poziomie zbliżonym do rekordowego 2019 roku.
"Lata pandemii mamy już za sobą, a granice państw są otwarte. Pomimo niepewności gospodarczej ludzie latają m.in. w celach turystycznych i biznesowych. Najnowsze dane pokazują, że wielkość ruchu pasażerskiego wynosi ponad 90 proc. poziomu z 2019 roku" - wskazywał prezes IATA na walnym zgromadzeniu organizacji.
Wzrost liczby pasażerów w 2023 roku pozwoli przedsiębiorcom z branży wyjść na prostą - szacuje IATA. Zyski netto sektora mają osiągnąć poziom 9,8 mld dolarów w 2023 roku. To dwa razy więcej, niż wskazywały wcześniejsze prognozy. Będzie to też pierwszy rok wzrostu po trzech latach strat.
Sektor był na minusie od czasów pandemii. W 2020 roku branża odnotowała straty w wysokości 137 mld dolarów. W 2021 roku strata wyniosła 42 mld dolarów. Mimo wzmożonej aktywności pasażerów liniom lotniczym nie udało się wyjść na plus także w ubiegłym roku. 2023 rok może być przełomowy dzięki zniesieniu lockdownów w Chinach.
Do większej rentowności lotnictwa przykłada się nie tylko duża liczba podróży. Linie odczuwają także "pewną ulgę" po stronie kosztów - chodzi przede wszystkim o paliwa. Ceny ropy są obecnie ponad jedną trzecią niższe niż w analogicznym okresie rok temu.