Na offsecie jak Zabłocki na mydle

Wiceminister gospodarki Paweł Poncyliusz krytycznie ocenia umowę z 2003 roku, związaną z zakupem przez Polskę samolotów F-16. Zdaniem wiceministra, offset jest przez Amerykanów słabo realizowany, a w negocjacjach dotyczących umowy strona polska popełniła błędy.

"Na 44 zobowiązania zawarte w umowie, 25 już nie obowiązuje. Z zobowiązań tych wycofała się strona amerykańska, ponieważ część z nich była nie do wykonania. Strona polska też nie była przygotowana na te technologie - powiedział wiceminister w radiowych Sygnałach Dnia.

"Na ponad 6 mld dolarów zobowiązań offsetowych zaliczyliśmy ponad 3 mld 800 mln dolarów. To jest w dużej części offset cywilny, a nie militarny. A nam bardziej zależy na offsecie militarnym" - powiedział wiceminister.

Reklama

Poncyliusz podkreślił, że najgorzej wygląda tzw. offset bezpośredni, czyli inwestowanie przez USA w polski przemysł zbrojeniowy. Według wiceministra, lepiej wygląda offset pośredni, dotyczący fabryk nie związanych z przemysłem zbrojeniowym.

Wiceminister zaznaczył, że Amerykanie chcą złożyć nowe zobowiązania i są prowadzone negocjacje z firmą produkującą samoloty F-16 na temat usprawnienia offsetu. "Pozycja rządu wobec tej umowy jest jednak raczej słaba. Możemy prosić i możemy odmawiać, ale tak naprawdę tylko strona amerykańska może z dobrej woli coś zrobić" - powiedział Poncyliusz.

Umowa offsetowa dotycząca kontraktu na F-16 obejmuje 43 projekty, z czego 17 zaliczanych jest do offsetu bezpośredniego, a 26 do pośredniego, czyli skierowanego do działów gospodarki nie związanych z przemysłem lotniczym i zbrojeniowym.

LPR będzie się domagać zwołania podczas najbliższego posiedzenia Sejmu specjalnego posiedzenia komisji obrony narodowej i gospodarki w sprawie realizacji umowy offsetowej, zawartej przez Polskę z USA w 2003 r. przy okazji umowy o zakupie samolotów F-16 - poinformował w środę PAP wiceszef LPR Wojciech Wierzejski.

Dwa pierwsze polskie samoloty F-16 wylądowały w środę na lotnisku w podpoznańskich Krzesinach. Dwie kolejne maszyny przylecą do Polski w czwartek na uroczyste przekazanie pierwszych F-16 polskim siłom powietrznym. W uroczystości w Krzesinach weźmie udział prezydent Lech Kaczyński z małżonką, która zostanie matką chrzestną samolotów.

Polska zakupiła 48 wielozadaniowych F-16. Do końca roku zostanie dostarczonych osiem. W 2008 r. gotowość operacyjną ma osiągnąć pierwsza eskadra złożona z 16 samolotów. Wszystkie maszyny mają być w pełni przygotowane do zadań bojowych w 2012 r.

W grudniu 2002 r. rząd - w przetargu na samolot wielozadaniowy - wybrał ofertę amerykańską. Umowę o dostawie samolotów podpisano w kwietniu 2003 r., razem z umową o zamówieniach offsetowych. Cena samolotów, uzbrojenia, wyposażenia i szkoleń wyniosła ok. 3,5 mld dolarów. Wraz z kredytem koszty miały nie przekroczyć 4,7 mld dolarów brutto. Zobowiązania offsetowe producenta samolotu - koncernu Lockheed Martin - wynoszą ponad 6 mld dolarów.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: F-16 | wiceminister | offset
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »