Nagroda roczna na zasadach ustalonych przez zarząd Kompanii Węglowej
Kompania Węglowa wypłaciła w poniedziałek pracownikom 30 proc. należnej im nagrody rocznej (tzw. 14. pensji) za ubiegły rok. Resztę górnicy otrzymają 30 czerwca z odsetkami. Zarząd sam ustalił zasady wypłaty "czternastki" wobec braku porozumienia ze związkami.
"Decyzję podjęto z uwagi na bardzo trudną sytuację finansową spółki (...). Rozłożenie dodatkowej nagrody rocznej, tzw. 14-tki, na raty było koniecznością" - napisał zarząd spółki w poniedziałkowym komunikacie do załogi.
O tym, że "czternastka" będzie wypłacona, zamiast w całości w lutym, w dwóch ratach, w proporcjach 30 i 70 proc., zarząd spółki poinformował w miniony czwartek, po fiasku kolejnych rozmów ze związkowcami.
Dzień po zerwanych rozmowach, w piątek, związkowcy przekazali zarządowi swój projekt porozumienia, przewidujący wypłatę w proporcjach 40 i 60 proc. oraz zapisanie w porozumieniu wielkości tegorocznego średniego wynagrodzenia, uwzględniającego wszystkie dodatkowe świadczenia.
Zarząd Kompanii nie podjął jednak dalszych rozmów i potrzymał swoją czwartkową decyzję o ratalnej wypłacie "czternastki" w proporcjach 30 i 70 proc. Łącznie wypłata całego tego świadczenia kosztować będzie Kompanię 226 mln zł. Pierwszą ratę przelano na konta pracowników w poniedziałek.
"Dla zarządu Kompanii Węglowej priorytetem jest zachowanie miejsc pracy i przetrwanie firmy wraz z 11 kopalniami i 4 zakładami wchodzącymi w skład KW, oraz pozyskanie inwestorów dla dalszego funkcjonowania spółki" - napisał zarząd do pracowników, wyrażając przekonanie, że "wszyscy pracownicy zrozumieją wyjątkowość sytuacji".
Związkowcy nie podpisali porozumienia w sprawie zasad wypłaty "czternastki" nie tylko dlatego, że obstawali przy proporcjach wypłaty 40 i 60 proc. (jak w ubiegłym roku), ale także z tego powodu, że zależało im na zagwarantowaniu w 2016 r. średniego wynagrodzenia na poziomie zeszłego roku, z uwzględnieniem nagrody barbórkowej i rocznej, deputatu i rekompensaty węglowej oraz innych świadczeń. Zarząd godził się na zapisanie w porozumieniu średniej, ale tylko w odniesieniu do pierwszego kwartału, czyli np. bez "czternastki" i "barbórki", które wypłacane są później. Wysokość dodatkowych świadczeń zarząd chciałby negocjować.
Związki odczytują postawę zarządu jako wstęp do cięcia wynagrodzeń górników. Z materiału zaprezentowanego w końcu stycznia górniczym związkom, który w poniedziałek opisała "Gazeta Wyborcza", wynika, że średnie miesięczne wynagrodzenie górników może zmniejszyć się w przyszłym roku o ponad 1,1 tys. zł, właśnie poprzez rezygnację z nagród, deputatów czy innych dodatkowych świadczeń. Takie informacje związkowcy przekazywali górnikom również podczas ubiegłotygodniowych masówek w kopalniach; kolejne masówki zapowiedziano na najbliższą środę.
Rzecznik Kompanii Węglowej Tomasz Głogowski poinformował w poniedziałek, że przedstawione w styczniu związkowcom opracowanie "to nie są materiały, na podstawie których podjęte są decyzje. Są to prognozy, które były przedstawiane stronom zaangażowanym w proces restrukturyzacyjny w zakresie wariantów wyniku finansowego Polskiej Grupy Górniczej (do końca kwietnia ma do niej trafić 11 kopalń KW - PAP), uwarunkowanych od przyszłego porozumienia, którego w tej chwili nie ma".
- Nie można traktować tych informacji jako rozstrzygających - zastrzegł rzecznik, podkreślając, że wszystkie materiały przekazywane stronom zaangażowanym w proces restrukturyzacji są tajemnicą przedsiębiorstwa.
Głogowski przypomniał, że Kompania Węglowa jest obecnie w trudnym okresie pozyskiwania inwestorów. - W najbliższym czasie musi pozyskać do PGG ok. 1,5 mld zł na podwyższenie kapitału. Jednocześnie przez cały czas spółka konsekwentnie realizuje program obniżki kosztów, tak aby kolejne kopalnie uzyskały rentowność - wskazał rzecznik.
Dodał, iż prowadzone są intensywne rozmowy z inwestorami zainteresowanymi zaangażowaniem w PGG oraz rozpatrywane są różne warianty biznesplanu nowej spółki. - Ostateczny kształt biznesplanu nie został jeszcze zatwierdzony, trwają szczegółowe analizy finansowe. Dlatego spółka nie będzie komentować pojawiających się szczątkowych danych oraz spekulacji - oświadczył rzecznik Kompanii.
Plan naprawczy dla KW zakłada, że do końca kwietnia jej 11 kopalń i cztery zakłady trafią do spółki Polska Grupa Górnicza, której udziałowcami będą: katowicki Węglokoks oraz inni inwestorzy, z sektora energetycznego i finansowego, którzy wniosą ok. 1,5 mld zł. Zbędny majątek Kompanii trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. W 2017 r. PGG ma przynieść zysk. W tym roku kopalnie KW-PGG mają wydobyć ok. 28 mln ton węgla.
Sprawdź: PROGRAM PIT 2015