Najbardziej otyłe miasta Ameryki
Osiągnęliśmy największą wagę w historii. Otyłość, uważana kiedyś za chorobę leniwych i łakomych, dotyka obecnie jedną trzecią Amerykanów. Ofiarą tej epidemii padają bogaci, klasa średnia i najbiedniejsi; mieszkańcy miast, przedmieść i wsi; wszystkie rasy i narodowości.
Według naukowców, przyczyny są różne. Między innymi dieta bogata w kalorie, lecz uboga w składniki odżywcze, preferowanie komunikacji samochodowej, a nie pieszej oraz zwyczajne złe nawyki.
Mnogości przyczyn towarzyszą ogromne koszty. Leczenie chorób związanych z otyłością kosztuje podatników rocznie 93 miliardy dolarów. Co roku, 112 000 osób umiera z powodu nadwagi, która zwiększa też ryzyko zachorowania na choroby przewlekłe, takie jak cukrzyca typu 2, rak i choroby serca.
Na zdjęciach: Najbardziej otyłe miasta Ameryki
Na zdjęciach: Najbardziej mordercze miasta USA
Na zdjęciach: Najczystsze miasta świata
Na zdjęciach: Najbrudniejsze miasta świata
Na zdjęciach: Najgęściej zaludnione miasta świata
Na zdjęciach: Miasta duchy 2100
W celu lepszego poznania lokalnych i stanowych zależności stworzyliśmy listę najcięższych miast USA. Podczas naszych badań określiliśmy miasta przodujące w kilku kategoriach i obszary o największym obwodzie w pasie, zauważając dużą obecność w rankingu miast z południa kraju. Co gorsza, Memphis w stanie Tennesee, okazało się nie tylko najmniej aktywnym, ale i najgrubszym miastem Ameryki.
Fakty i liczby
Aby ustalić, które miasta są najbardziej otyłe, porównaliśmy dane dotyczące wskaźnika masy ciała (BMI) z 2006 roku, zebrane przez Behavioral Risk Factor Surveillance System w Centers for Disease Control, które przeprowadzają rozmowy telefoniczne z mieszkańcami miast na temat problemów zdrowotnych, takich jak otyłość i nadwaga oraz propagują ćwiczenia fizyczne.
Rozmówcy podają swój wzrost i wagę, co pozwala obliczyć ich BMI. Osoby o BMI pomiędzy 18,5 i 24,9 są uważane za zdrowe, pomiędzy 25 i 29,9 za osoby z nadwagą, a BMI powyżej 30 oznacza otyłość. Około 32% populacji USA to osoby otyłe, jak twierdzi Centers for Disease Control; Memphis przekroczyło średnią krajową z wynikiem 34%.
Dane statystyczne pochodzą z około 145 obszarów miejskich, lecz przyjrzeliśmy się jedynie 50 najgęściej zaludnionym miastom wybierając pierwszą dwudziestkę. Z powodu zbyt małej liczby respondentów pominęliśmy niektóre regiony, takie jak Sacramento w Kalifornii, Columbus w Ohio i Buffalo w stanie Nowy Jork. Jeśli uwzględnilibyśmy wszystkie obszary na liście, to mniejsze miasta, takie jak Huntington w stanie West Virginia oraz Ashland z regionu granicznego stanów West Virginia, Kentucky i Ohio z łatwością prześcignęłyby wszystkie miasta z listy - ze wskaźnikiem otyłości rzędu 45%. Spośród 50 badanych miast, ostatnie miejsce zajął Boston ze wskaźnikiem jedynie 19%.
Ważne trendy
Wiele z miast na naszej liście ma wysoki procent ubogich mieszkańców i wysokie wskaźniki konsumpcji w barach typu fast-food.
W Memphis, nie uwzględniając okolicznych obszarów badanych przez CDC, 24% mieszkańców żyje poniżej granicy ubóstwa. Według U.S. Census Bureau, średnia krajowa wynosi 13%. Takie same tendencje zauważyliśmy w Milwaukee (nr 17), Detroit (nr 5) i San Antonio, w Teksasie (nr 3), gdzie odpowiednio 26%, 33% i 18% mieszkańców żyje w nędzy.
Konsumpcja w fast-food'ach stanowi jedną z pomniejszych przyczyn otyłości, jednak typy zachowań konsumenckich często odzwierciedlają poważniejsze problemy ze zdrowiem i przyzwyczajenia typowe dla niektórych społeczności. Przeciętny Amerykanin kupował żywność typu fast-food w 16 dni w miesiącu w okresie między styczniem, a wrześniem tego roku, według ankiety Quick-Track - przeprowadzonej przez grupę badania zachowań konsumentów Sandelman & Associates. Trzynaście miast z naszej listy, między innymi Memphis, Austin w Teksasie i Indianapolis wyrównuje lub przekracza średnią krajową. Mieszkańcy San Antonio jedzą posiłki typu fast-food w 20 dni w miesiącu, co jest najwyższym wynikiem w naszym rankingu.
Przyczyny
Pomimo zaleceń ministerstwa zdrowia dotyczących regularnych ćwiczeń fizycznych, ograniczenia konsumpcji w fast-food'ach i dbałości o linię, nie można określić jednej przyczyny otyłości, co często frustruje prawodawców, ekspertów - i osoby otyłe.
Pozostałe przyczyny naszych ogromnych obwodów w pasie, jak mówi Marian Levy, dyrektor programu studiów magisterskich w zakresie zdrowia publicznego na University of Memphis, to między innymi ogromne porcje jedzenia, zanik aktywności fizycznej i tańsza, niezdrowa żywność. Zapytana o Memphis, Levy podkreśla jednak znaczenie lokalnej kultury ceniącej południową gościnność.
"Okazujemy dbałość o innych oferując im góry jedzenia", mówi Levy odnosząc się do wielkich porcji ryby, kurczaka i okry serwowanych sąsiadom i znajomym. "Musimy zrozumieć, że jeśli naprawdę nam na kimś zależy, to powinniśmy troszczyć się o jego zdrowie".
W Memphis i innych miastach z naszej listy, walka z kryzysem otyłości jest jak próba zatkania stu dziur w tonącym statku. Na początek dobre są publiczne kampanie promujące zdrowie. Healthy Memphis Common Table, organizacja nonprofit próbująca promować zdrowy tryb życia i lepsze jedzenie dostarcza mieszkańcom listy obiektów sportowych i ścieżek spacerowych oraz porady dotyczące zdrowego odżywiania i informacje na temat zbawiennego wpływu odchudzania na zdrowie.
Kolejny sposób, zauważa Levy, to ustawodawstwo nakazujące przedszkolom i szkołom podstawowym zastąpienie produktów oferowanych w dystrybutorach, sklepikach szkolnych, na imprezach i w stołówkach zdrowszymi odpowiednikami. Levy ma nadzieję, że takie zmiany wprowadzone jeszcze w tym roku poprawią skład diety dzieci w wieku szkolnym z regionu Memphis, z których 71% korzysta z darmowych obiadów w szkolnych stołówkach.
"Jednak nie należy spodziewać się natychmiastowych rezultatów. Musi nastąpić jednoczesna zmiana na poziomie środowiskowym, w szkołach, społecznościach i w domach", podsumowuje Levy.
Rozwiązania
Eksperci uważają, że otyłość można zwalczyć jedynie przez zmianę stylu życia całych społeczności.
"Różne miasta w różny sposób podchodzą do tej kwestii", mówi Leon Andrews, dyrektor projektu w Institute for Youth, Education and Families w National League of Cities. Andrews aktualnie nadzoruje roczny projekt, w ramach którego sześć miast, między innymi trzecie w naszym rankingu otyłości San Antonio, otrzymuje pomoc w walce z nadwagą wśród dzieci i w promowaniu zdrowych społeczności.
Andrews określił pięć sposobów działania dla miast zwalczających otyłość dzieci oraz problemy zdrowotne dużych społeczności. Są to między innymi poprawa wykorzystania przestrzeni publicznej, parków i obiektów rekreacyjnych do promowania ćwiczeń fizycznych oraz oferowanie zdrowych alternatyw dietetycznych poprzez lokalne ogródki i giełdy spożywcze.
"Coraz więcej miast dostrzega problem otyłości i szuka sposobów poprawy sytuacji", mówi Andrews. Dyrektor wspomina też, że władze miast chętniej idą za gotowym przykładem, niż wytyczają nowe szlaki: "Wolą być drudzy niż pierwsi", dodaje Andrews. Pomimo tego widać, że rosnące wskaźniki otyłości wśród dzieci - 17% dzieci i młodzieży w wieku od 12 do19 lat ma nadwagę - zachęcają miasta, takie jak Birmingham w stanie Alabama., San Diego i Richmond w stanie Virginia (wszystkie one znalazły się w naszym zestawieniu) do przyjęcia bardziej proaktywnej postawy w zapobieganiu otyłości.
Niektórzy, jak Walter Willett, profesor epidemiologii i dietetyki w Harvard School of Public Health, wierzą, że ratunku należy szukać w usunięciu ze sklepów żywności, którą nazywa "niezdatną do spożycia przez ludzi". Do tego typu produktów profesor zalicza "syropy, płatki śniadaniowe wzbogacane o rafinowaną skrobię i cukry, białe pieczywo i bułki".
Według Willetta, zdrowsza dieta w połączeniu z większą dawką aktywności fizycznej oraz promowanie ćwiczeń w społeczeństwie mogą znacznie złagodzić problem otyłości obywateli. "Jeśli właściwie podejdziemy do tej kwestii", mówi Willett, "to poprawimy jakość naszego życia w wielu aspektach".
Na zdjęciach: Najmniej aktywne miasta Ameryki
Rebecca Ruiz