Naukowiec z Niemiec ma plan na walkę ze zmianami klimatu. "Benzyna powinna być po 100 euro"

Ceny paliwa powinny pójść drastycznie w górę - mówi prof. Gregor Bachmann, który pracuje na wydziale prawa Uniwersytetu Humboldta w Berlinie. Zdaniem naukowca litr benzyny powinien kosztować przynajmniej 100 euro. Pomogłoby to w zmniejszeniu zmian klimatycznych.

Profesor Bachmann jest kierownikiem Katedry Prawa Cywilnego Uniwersytetu Humboldta, dyrektorem Instytutu Notarialnego, a po pracy także działaczem na rzecz ochrony środowiska. Wiadomością na temat drogich cen paliw wykładowca podzielił się w sieciach społecznościowych. Postawił też tezę: „Tylko wtedy, gdy litr benzyny będzie kosztował 100 euro lub więcej, nasi drodzy współobywatele zaczną powoli myśleć o tym, czy można obejść się bez samochodu”. 

Litr benzyny za 440 zł

Jeśli propozycja berlińskiego wykładowcy weszłaby w życie, benzyna 95 kosztowałaby ok. 440 zł za litr. Bachmann uzasadnia, że obecne ceny paliw są szkodliwe dla środowiska. - Przyzwyczailiśmy się do dobrobytu dla wszystkich, który może być finansowany tylko przez wszystkich, ponieważ odbywa się to kosztem planety - cytuje naukowca niemiecka prasa.

Reklama

Przez niskie ceny - uzasadnia - zbyt wiele osób może sobie pozwolić na własny samochód. Profesor przyznaje, że drastyczna podwyżka nieuchronnie doprowadziłaby do wzrostu cen przeważającej większości produktów. 

- Najbiedniejsi nie będą mogli sobie pozwolić na samochód. Jazda samochodem musi boleć, aby wymusić przejście na bardziej przyjazne dla środowiska środki transportu - podkreśla aktywista na rzecz ochrony klimatu. 

Rower, pociąg albo autobus

Wykładowca berlińskiego uniwersytetu zapewnia, że większość osób, które deklarują, że są zdane na swój samochód, w rzeczywistości nie są, a jeżdżą nim tylko ze względu na wygodę. Zwłaszcza ci, którzy mieszkają poza miastem i nie korzystają z pociągów i autobusów. 

- Oczywiście nie kursują one co pięć minut, ale to cena, którą się płaci, jeśli chcemy sobie pozwolić na dom na wsi - podkreślał Bachmann. 

Naukowiec stawia siebie jako przykład. Mieszka ponad 14 kilometrów od uczelni i codziennie dojeżdża do niej na rowerze. Gregor Bachmann posiada też elektryczny samochód oraz wysoka pensję. Zarabia około 7660 euro brutto miesięcznie - 7360 euro podstawy i 250 euro dodatku funkcyjnego. Przyznał, że zdaje sobie sprawę, iż przy tak wysokich dochodach łatwo jest stawiać wygórowane wymagania. Zaznaczył jednak, że mimo wysokiej pensji "stać go tylko na dom o powierzchni 120 m2 dla 5 osób". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: paliwo | benzyna paliwo podwyzki | euro | ochrona klimatu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »