NBP: deficyt w obrotach bieżących w grudniu wyniósł 843 mln euro

Deficyt w obrotach bieżących w grudniu wyniósł 843 mln euro wobec 957 mln euro deficytu w listopadzie - podał w środę NBP.

Deficyt w obrotach bieżących w grudniu wyniósł 843 mln euro wobec 957 mln euro deficytu w listopadzie - podał w środę NBP.

"Saldo rachunku bieżącego, w grudniu 2013 r., było ujemne i wyniosło 843 mln euro. Na wartość tego salda złożyły się: ujemne salda obrotów towarowych (232 mln euro) i dochodów (1.186 mln euro) oraz dodatnie salda usług (259 mln euro) i transferów bieżących (316 mln euro). W analogicznym miesiącu 2012 r. saldo rachunku bieżącego było ujemne i wyniosło 1.705 mln euro. Łączne saldo rachunku bieżącego i kapitałowego było ujemne i wyniosło 262 mln euro" - napisano w komunikacie NBP.

NBP podał, że w grudniu 2013 r. eksport towarów oszacowano na 11,662 mld euro, a import 11,894 mld euro.

Reklama

"W porównaniu z danymi za grudzień 2012 r. wartość eksportu towarów była wyższa o 1.117 mln euro, tj. o 10,6 proc., natomiast import towarów zwiększył się o 193 mln euro, tj. o 1,7 proc. Ujemne saldo obrotów towarowych wyniosło 232 mln euro i, w porównaniu do grudnia 2012 r., poprawiło się o 924 mln euro" - napisano.

Według NBP w grudniu 2013 r. saldo zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Polsce było ujemne i wyniosło 2,206 mld euro.

"Na kwotę tę złożyły się: dodatnie reinwestowane zyski (293 mln euro), odpływ kapitału z tytułu instrumentów dłużnych (1.784 mln euro) oraz zmniejszenia kapitałów własnych (715 mln euro)" - napisano. "Istotny wpływ na ujemne saldo zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Polsce miały transakcje związane z likwidacją podmiotów specjalnego przeznaczenia, które spowodowały odpływ kapitału z inwestycji bezpośrednich w wysokości 1.148 mln euro" - dodano.

Polska na trwałe eksporterem netto? Opublikowany wczoraj przez Narodowy Bank Polski bilans płatniczy za grudzień ub.r. pokazał mniejszy od oczekiwań deficyt na rachunku obrotów bieżących (843 mln EUR, a nasza prognoza będąca medianą prognoz rynkowych wynosiła 1279 mln EUR). Mniejszy od przewidywań deficyt całego rachunku obrotów bieżących to zasługa dwóch czynników. Po pierwsze, mniejszego od zakładanego przez nas deficytu na rachunku dochodów (mniejsze dywidendy dla zagranicznych właścicieli firm w Polsce). Po drugie, silniejszego od oczekiwań przyspieszenia wzrostu eksportu (do 10,6% r/r) i mniejszej od prognoz dynamiki importu (1,7% r/r), co złożyło się na wyraźnie mniejszy od oczekiwań deficyt w obrotach towarowych (232 mln EUR, a oczekiwano ponad 500 mln EUR). Co prawda to pierwszy deficyt po ośmiu miesiącach nadwyżek handlowych, ale pogorszenie salda wymiany towarowej w grudniu jest zjawiskiem sezonowym. W tym roku to sezonowe pogorszenie było wyjątkowo słabe, mimo że ze wstępnych danych o PKB za cały miniony rok wiemy, że IV kwartał przyniósł solidne ożywienie popytu krajowego, co teoretycznie powinno zaowocować sporym przyrostem importu i wzrostem deficytu handlowego. Tak się jednak nie stało, co wydaje się potwierdzać prezentowaną przez nas wcześniej tezę o spadku importochłonności polskiej gospodarki. Jednocześnie cały czas świetnie daje sobie radę eksport, czemu sprzyja ożywienie w strefie euro oraz relatywnie słaby złoty (wg naszych szacunków niedowartościowany fundamentalnie o blisko 10%). Dlatego uważamy, że zanotowana w 2013 r. pierwsza w historii porównywalnych danych (od 1993 r.) nadwyżka handlowa na poziomie blisko 2 mld EUR nie była przejściowym zjawiskiem. Przewidujemy, że w tym roku Polska ponownie zanotuje nadwyżkę handlową (poprawa dynamiki importu będzie niewiele mocniejsza niż eksportu), a być może krajowa gospodarka trwale stanie się eksporterem netto, co umożliwi poprawę głęboko ujemnej międzynarodowej pozycji inwestycyjnej netto i redukcję relatywnie dużego zadłużenia zagranicznego. Kluczowy z punktu widzenia inwestorów zagranicznych wskaźnik nierównowagi zewnętrznej gospodarki, czyli skumulowany za ostatnie 12 miesięcy deficyt obrotów bieżących w relacji do PKB obniżył się po grudniu 2013 r. do najniższego od 1995 r. poziomu 1,6% z 1,8% po listopadzie 2013 r. i 3,7% w 2012 r. Negatywnym elementem w statystykach bilansu płatniczego jest wyraźny spadek napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych (w ujęciu netto do zaledwie 0,3 mld EUR w 2013 r. wobec 4,1 mld EUR w 2012 r. i 8,9 mld EUR w 2011 r.), ale wraz z napływem środków unijnych klasyfikowanych na rachunku kapitałowym bilansu płatniczego są one wyraźnie większe niż cały deficyt na rachunku obrotów bieżących. Zgodnie z wyrażaną przez nas wcześniej opinią, znaczna poprawa sytuacji w bilansie płatniczym Polski stanowi istotny, fundamentalny czynnik działający w kierunku umocnienia złotego do głównych walut. Historyczna nadwyżka w handlu zagranicznym oraz najniższy od połowy lat 90-tych deficyt na rachunku obrotów to jeden z kilku ważnych czynników wyróżniających Polskę bardzo pozytywnie na tle innych gospodarek zaliczanych do grona rynków wschodzących.

Piotr Bujak

Główny Ekonomista

Nordea Bank Polska S.A.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »