NFZ proponuje nowe usługi w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. W tym przegląd stanu zdrowia dla osób po 45. roku życia

NFZ chce wprowadzić kompleksowe badania diagnostyczne dla osób między 45. a 65. rokiem życia, a także dla dzieci i młodzieży. Będą one realizowane w ramach podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) i wykonywane bezpłatnie dla pacjentów ubezpieczonych oraz zdeklarowanych do lekarzy POZ. Jak wyjaśnia prezes NFZ pieniądze na ten cel uda się pozyskać, uniemożliwiając korzystanie ze świadczeń w ramach POZ osobom nieuprawnionym, np. korzystającym ze świadczeń medycznych za granicą. Według wyliczeń NFZ stanowią oni aż 7 proc. populacji.

Możliwe zmiany w podstawowej opiece zdrowotnej Agnieszka Pachciarz, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, zaprezentowała podczas XIII Kongresu Lekarzy Rodzinnych w Poznaniu. Propozycje mają służyć poprawie zdrowia pacjentów w poszczególnych grupach wiekowych poprzez bardziej efektywne niż dotychczas zagospodarowanie środków przeznaczanych na leczenie.

Zdaniem szefowej NFZ rozszerzenie zakresu badań diagnostycznych pacjentów w średnim wieku (45-65 lat) jest niezbędne, m.in. ze względu na wyższe ryzyko zachorowań na nowotwory w tej grupie wiekowej.

Reklama

- To jest populacja, która często do lekarza nie chodzi. Jak już trafiają do lekarza, to diagnostyka jest bardzo niepokojąca, zwłaszcza onkologiczna. Chcielibyśmy, żeby lekarze rodzinni jeszcze bardziej niż do tej pory zadbali o ludzi po 45. roku życia i wykonali pewien wysiłek dotyczący szerszej wizyty diagnostycznej. To byłaby dla nich propozycja dodatkowo płatna - tłumaczy Agnieszka Pachciarz, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.

Tzw. bilans dojrzałego człowieka miałby być produktem bezpłatnym dla osób ubezpieczonych i przypisanych do lekarza rodzinnego. Przegląd stanu zdrowia u osób powyżej 45. roku życia miałby być przeprowadzany cyklicznie co 5 lat. W jego zakres miałoby wchodzić m.in. spoczynkowe badanie EKG, badanie glukozy, cholesterolu, morfologii oraz badanie moczu. Dodatkowy panel badań przechodziliby palacze.

Dodatkowo Narodowy Fundusz Zdrowia proponuje wzmocnić aktywność pielęgniarek podstawowej opieki zdrowotnej w zapobieganiu otyłości u osób między 20 a 40 rokiem życia. NFZ chce również, by kompleksowe badania diagnostyczne przeprowadzane były także u dzieci i młodzieży.

- Lekarzom wykonującym badania patronażowe i bilansowe dla populacji dziecięcej i nastoletniej, chcielibyśmy zaproponować dodatkową opłatę za konkretny wykonany bilans. Liczymy, że w ten sposób jeszcze lepiej zadbamy o tę bardzo ważną dla nas populację. Jest to inna forma niż propozycja ustawowa nacisku na opiekę pediatryczną w podstawowej opiece zdrowotnej, którą lekarze rodzinni obecnie realizują, ale chcemy by była jeszcze silniej realizowana - podkreśla Agnieszka Pachciarz.

Pieniądze na sfinansowanie nowych usług zdrowotnych fundusz chce pozyskać m.in. poprzez usunięcie z list lekarzy rodzinnych pacjentów nieubezpieczonych, czyli ok. 3 mln osób.

- Obecnie 7 proc. populacji w systemie eWUŚ to jest populacja osób nieuprawnionych, a którzy funkcjonują na listach aktywnych lekarzy rodzinnych. To są najczęściej osoby, które wyjechały zagranicę i tam korzystają ze świadczeń, a nadal stawka kapitacyjna od nich była płacona. eWUŚ to jest wspólna okazja do tego, by tę sytuację wyprostować. Te pieniądze mogą być przeznaczone z korzyścią dla pacjentów właśnie na pewne produkty efektywnościowe - mówi prezes NFZ.

Dodaje, że przy okazji wprowadzania takich produktów dobrze byłoby zmienić system stawek kapitacyjnych, czyli kwoty określanych przez NFZ, jakie lekarz otrzymuje na leczenie pacjenta ze względu na grupy wiekowe. W obecnym kształcie - wyjaśnia Pachciarz - rozmijają się one z faktycznym obciążeniem lekarzy pracą z osobami w poszczególnych grupach wiekowych.

- Np. za osoby 20+, a nawet młodsze, stawka kapitacyjna jest wyższa niż obciążenie pracą, a w przypadku osób starszych 60+ lekarze wkładają więcej wysiłku, propozycja finansowa Funduszu jest niższa - tłumaczy. - Możemy te same pieniądze wydać w sposób bardziej odpowiedni do tego, jaki lekarze ponoszą wysiłek w związku z konkretną populacją.

Proponowane przez NFZ dodatkowo płatne usługi to duża zmiana dla lekarzy POZ. Środowisko lekarskie przygląda się z zainteresowaniem tej inicjatywie, chociaż ma wątpliwości. Jak podkreśla dr Tomasz Tomasik, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, zmiany mają charakter ogólnych działań profilaktycznych, niepopartych argumentami naukowymi i nie będą miały istotnego wpływu na poprawę stanu zdrowia pacjentów.

- Należy brać pod uwagę, że lekarze rodzinni pracują, wykonują świadczenia w tym ograniczonym finansowaniu, jakie jest w tej chwili. Dlatego będziemy prowadzili dyskusje z NFZ, aby nowe propozycje nie odbiły się na kosztach i konieczności przesunięć finansów na ten nowy zakres z innych świadczeń, które wykonujemy w praktykach. Ale oczywiście deklarujemy chęć współpracy i porozumienia - argumentuje Tomasik.

Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej rocznie zlecają ok. 86 mln badań i udzielają 136 mln porad - wynika z danych zaprezentowanych przez szefową NFZ podczas III Kongresu Medycyny Rodzinnej w Poznaniu. W tym roku NFZ ma przeznaczyć na opiekę podstawową ok 7,5 mld złotych. Oznacza to, że średnio, na każdego zdeklarowanego pacjenta, lekarz podstawowej opieki zdrowotnej otrzymuje 139,2 zł na rok, z czego finansowane są m.in. koszty badań diagnostycznych, transport, a także koszty prowadzenia praktyki podstawowej opieki zdrowotnej.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »