NFZ w złej sytuacji finansowej? "Dzwonią zaniepokojeni pacjenci"
"Mamy realne wątpliwości co do sytuacji finansowej w NFZ" - powiedział we wtorek Janusz Cieszyński z PiS na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia. Dodał, że posłowie chcą uzyskać informację, czy w najbliższych miesiącach pacjenci będą mieli ograniczony dostęp do świadczeń. Powołał się na informacje z mazowieckiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, według których w budżecie na 2024 rok miałoby brakować 2 mld zł.
Posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia zostało zwołane 1 października na wniosek grupy posłów PiS i dotyczy "rozpatrzenia informacji Ministra Zdrowia na temat aktualnej sytuacji finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia i możliwości opłacenia nadwykonań w 2024 roku".
W posiedzeniu wzięli udział m.in. wiceminister zdrowia Marek Kos i wiceprezes NFZ Jakub Szulc.
Cieszyński powiedział, że do parlamentarzystów dzwonią zaniepokojeni pacjenci, którzy pytają, czy prawdą jest, że sytuacja finansowa NFZ może przełożyć się na ograniczony dostęp do świadczeń.
Podkreślił, że posłowie chcieliby wiedzieć, w ilu miejscach są problemy z opłacaniem świadczeń i czy zagrożone jest opłacanie nadwykonań za III kwartał 2024 r.
Nadwykonania to świadczenia medyczne wykonane ponad limit wynikający z umowy danej placówki z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Cieszyński zaznaczył, iż docierają do posłów informacje z mazowieckiego oddziału NFZ, że w 2024 r. brakuje 2 mld zł. "Nie wiadomo, czy ktoś to (tę informację - red.) sufluje, czy nie" - dodał.
Poseł PiS zaznaczył, że z rozmów z dyrektorami szpitali wynika, iż największym wyzwaniem jest zapewnienie odpowiedniej obsady lekarzy, co przekłada się na brak prawidłowej wyceny świadczeń. Cieszyński poinformował, że w ramach kontroli poselskiej otrzymał informacje z porodówek w województwie warmińsko-mazurskim, z których wynika, że przynoszą one straty na jednym porodzie od 3 do 18 tys. zł.
W tym roku na świadczenia medyczne NFZ zaplanował ok. 158 mld zł. W 2025 r. kwota ta ma wzrosnąć do 183,6 mld zł.
