Nie 13 a 16 dni wolnych od pracy? Jest petycja, decyzja zależy od prezydenta
Wolna Wigilia, Wielki Czwartek i Wielki Piątek - to petycja anonimowego obywatela o "rozszerzenie katalogu wolnych dni", która wpłynęła do Kancelarii Prezydenta. Decyzja jest w rękach Andrzeja Dudy - pisze "Fakt". Jeśli prezydent na nią przystanie, liczba dni wolnych od pracy - świąt kościelnych i państwowych - zwiększy się do 16 w roku.
W tegorocznym kalendarzu wyznaczono 13 dni wolnych od pracy. Między innymi 25 i 26 grudnia - pierwszy i drugi dzień świąt. Zgodnie z petycją anonimowego obywatela RP, kolejnym dniem bez pracy miałaby być Wigilia, 24 grudnia. Jak wyjaśnia autor pomysłu, uzasadnieniem wyboru tej właśnie daty jest rodzinny i integracyjny charakter dnia oraz czasochłonność przygotowań i uczestnictwa w tej uroczystości. "Niech przykładem integracji bez względu na wyznanie, rasę, płeć, wiek i wykształcenie, czy pochodzenie, będzie Wigilia organizowana przez Caritas nawet dla 400 osób" - wskazuje pomysłodawca.
Proponuje, aby kolejne dwa nowe dni wolne od pracy przypadały przed Wielkanocą - w Wielki Czwartek i Wielki Piątek. Wybór uzasadnia długotrwałym uczestnictwem w adoracji Krzyża i podczas Drogi Krzyżowej w Piątek, a także trzema Mszami Czwartkowymi. Udział w nich - argumentuje - jest niemożliwy do pogodzenia z obowiązkami zawodowymi. "Dni wolne od pracy w czasie Triduum Paschalnego przyczynią się do refleksji nad sensem życia, nie tylko przez wyznawców religii katolickiej, czy szerszej chrześcijańskiej, ale wszystkich obywateli w kraju" – wskazuje autor petycji.
Pomysł poparli związkowcy. "Z punktu widzenia związków zawodowych, każde skrócenie czasu pracy jest dobre. Już teraz w wielu firmach Wigilia jest zwyczajowo dniem wolnym od pracy, to taki trzeci dzień świąt, związany z bardzo głęboką tradycją" – mówi Andrzej Radzikowski z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, którego cytuje "Fakt". Jego zdaniem, oficjalne uznanie 24 grudnia za dzień wolny byłoby usankcjonowaniem zwyczaju, który już obowiązuje w największych przedsiębiorstwach.
Z mniejszym entuzjazmem podeszli do inicjatywy pracodawcy. "Mamy 26 dni urlopu, dni świąteczne, absencję chorobową, która średnio wynosi 20 dni na pracownika. To oznacza, że realnie pracujemy ok. 200 dni w roku na 365" – wskazuje Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan. Podkreśla, że pracując mniej Polska dłużej będzie pokonywać dystans, jaki dzieli ją od krajów zachodnich. To zaś będzie sprawiać - ostrzega - że młodzi ludzie wciąż będą chcieli wyjeżdżać, bo za Zachodzie będzie się zarabiać więcej. "Dziennie w Polsce buduje się 1000 mieszkań. Dodatkowe 3 dni wolnego to 3000 lokali mniej. Nie rozwiążemy problemów mieszkaniowych Polaków w ten sposób, a to tylko jeden przykład" – dodaje.
W Kancelarii Prezydenta rozpatrywaniem petycji zajmuje się Biuro Interwencyjnej Pomocy Prawnej. To komórka, która powstała po zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy, kontynuująca działania tzw. Duda Pomocy. Kiedy petycja zostanie rozpoznana, zapadnie decyzja, czy prezydent wystąpi z inicjatywą legislacyjną i złoży w Sejmie projekt ustawy w tej sprawie.
ew