NIE dla nielegalnych praktyk

Agencje pośrednictwa pracy posiadające certyfikat ministra gospodarki i pracy mają obowiązek zawierać z osobami kierowanymi do pracy (także za granicę), umowy cywilnoprawne, w których obok warunków proponowanego zatrudnienia, uprawnień i zobowiązań stron, powinien znaleźć się również zakres odpowiedzialności cywilnej w przypadku niewykonania zawartej umowy.

Wicepremier i minister pracy Jerzy Hausner, odpowiadając w liście do rzecznika praw obywatelskich na jego wcześniejsze pytanie dotyczące nieuczciwych pośredników pracy za granicą, podkreślił, że umowy zawierane pomiędzy agencjami pośrednictwa pracy za granicą a osobami szukającymi zatrudnienia powinny określać kwotę należną z tytułu poniesionych kosztów związanych ze skierowaniem do pracy za granicą. Taka umowa daje osobie kierowanej do pracy za granicę możliwość wyegzekwowania strat poniesionych w wyniku niewywiązywania się agencji z przyjętych zobowiązań.

Reklama

Co roku pracę za granicą za pośrednictwem urzędów pracy w ramach umów i porozumień międzyrządowych podejmuje ok. 340 tys. osób. Z pomocy agencji pośrednictwa pracy korzysta natomiast ponad 41 tys. poszukujących pracy. Skargi do resortu składa niewiele osób spośród wyjeżdżających. Dotyczą one głównie zastrzeżeń wobec pracodawców, rzadko natomiast kierowane są pod adresem jednostek pośredniczących, a kierowane są wtedy, gdy skarżący nie zostali zakwalifikowani do pracy.

Według J. Hausnera, zestawienie powyższych danych pozwala stwierdzić, że polskie pośrednictwo pracy za granicą, prowadzone przez publiczne służby zatrudnienia oraz agencje pośrednictwa pracy kontrolowane przez resort pracy, realizowane jest w sposób prawidłowy, dający realną możliwość znalezienia pracy przez znaczną liczbę zainteresowanych.

Legalnemu pośrednictwu pracy towarzyszą jednak również już od dłuższego czasu zjawiska negatywne, które po wejściu Polski do UE nasiliły się. - Z dniem 1 maja br. znaczna, niedająca się w miarę precyzyjnie oszacować, liczba Polaków wyjechała do Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji w poszukiwaniu pracy. Znaczny odsetek stanowiły osoby bez kwalifikacji zawodowych lub o kwalifikacjach mało przydatnych w tych krajach, gotowi podjąć każdą pracę. Brak znajomości języków obcych u wyjeżdżających spowodował, że stali się oni łatwym łupem dla oszustów organizujących często międzynarodowe grupy przestępcze.

Ministerstwo nie ma jednak możliwości ukrócenia tego procederu, chociażby z uwagi na kompetencje terytorialne obejmujące obszar Polski. Może jedynie informować zainteresowanych o legalnych formach wyjazdu do pracy i uprzedzać o konsekwencjach wiązania się z niewiarygodnymi i przypadkowymi pośrednikami.

Izabela Rakowska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: nielegalni | praktyka | agencje doradztwa personalnego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »