Niech nikt nie rozłączy tego, co rok temu połączył
Rozłączenie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju w rok po połączeniu z dwóch resortów nie ma żadnego sensu i jest żałosnym pomysłem.
Elżbieta Bieńkowska przeciwna rozłączeniu Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
Wicepremier powiedziała IAR, że kilka miesięcy temu wykonano ogromną pracę łącząc obszar rozwoju i infrastruktury i nie było to decyzja pochopna. "Absolutnie ja nie traktowałam tego tymczasowo i byłabym niepoważna gdybym traktowała tymczasowo" - stwierdziła Bieńkowska. Wicepremier dodał, że jest to dobrze działające ministerstwo, które sprawdzi się na najbliższe lata, a nie kilka miesięcy. Zaznaczyła, że po wielkich działniach organizacyjnych i kadrowych nierozsądną decyzją byłoby podzielenie resortu.
Niespełna rok temu po połączeniu Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej oraz Ministerstwa Rozwoju Regionalnego powstało Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Miało to związek między innymi z dymisją ówczesnego ministra infrastruktury Sławomira Nowaka.
Według nieoficjalnych informacji, po powołaniu nowego premiera i rządu w planach jest powrót do starego układu.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze