Niechciana autopoprawka
Czy w tym tygodniu uda się Komitetowi Rady Ministrów zająć długo oczekiwaną, czwartą już autopoprawką do rządowego projektu ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej? Pewności nie ma, zwłaszcza że czeka ona na to już od połowy sierpnia.
W ubiegłym tygodniu, na wniosek wicepremiera Jerzego Hausnera, autopoprawka nie była omawiana podczas obrad Komitetu Rady Ministrów. Minister zdrowia Marek Balicki wyraził zdziwienie z tego powodu i po raz kolejny zapewnił, że kwestia ta będzie rozpatrywana na następnym posiedzeniu komitetu w tym tygodniu.
Warto przypomnieć, że jest to już czwarta propozycja zmian do projektu ustawy o pomocy publicznej, który do Sejmu trafił w listopadzie 2003 r. Autopoprawka dotyczy zasad i możliwości udzielania pożyczek z budżetu państwa zakładom opieki zdrowotnej. Zgodnie z propozycjami resortu zdrowia, pożyczka byłaby udzielana tylko raz, a jej maksymalna wartość uzależniona od wysokości przeciętnego zatrudnienia w szpitalu, pomnożonego przez kwotę zaległych podwyżek dla pracowników medycznych z tytułu tzw. ustawy 203 (za 2001 r. - 203 zł, za 2002 r. - 110 zł). Jej oprocentowanie wynosiłoby 3 proc. i byłoby stałe. Obsługą i wypłatą pożyczek zająłby się Bank Gospodarstwa Krajowego. W pierwszej kolejności szpitale przeznaczyłyby je na spłatę zobowiązań pracowniczych.
Zgodnie z autopoprawką, istniałaby także możliwość umorzenia części zaciągniętego zobowiązania m.in. w sytuacji gdyby zakład dokonał, nie później niż w ciągu 3 lat, przedterminowej spłaty części należności głównej, nie mniej jednak niż 30 proc. Natomiast w przypadku przekształcenia placówki ochrony zdrowia w spółkę użyteczności publicznej (s.u.p.) umorzeniu podlegałoby 80 proc. wartości należności głównej zaciągniętej pożyczki.
Główną przyczyną powodującą, że autopoprawka nie może trafić pod obrady Komitetu Rady Ministrów, jest brak zgody między ministrem zdrowia a wicepremierem Hausnerem i ministrem finansów w trzech kwestiach - obowiązku przekształcenia szpitali w s.u.p., jako podstawowego warunku uzyskania pożyczki, zasad wypłaty szpitalowi poszczególnych rat oraz wysokości umorzenia spłaty części pożyczki.
Dominika Sikora
Jerzy Gryglewicz, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Anestezjologów
Przekładanie prac nad tą autopoprawką wskazuje na to, jaki stosunek ma rząd do projektu ustawy o pomocy publicznej. Coraz bliższe wybory parlamentarne zniechęcają rząd do naprawy sytuacji w ochronie zdrowia. Teraz jesteśmy świadkami gry na czas - rząd sprawia wrażenie, że coś robi, a z drugiej strony nie ma pomysłu, jak rozwiązać problem długów szpitali i najchętniej zostawiłby tę kwestię następnemu gabinetowi. To także świadczy o tym, że w tym sporze sytuacja ministra Balickiego jest po prostu słabsza niż wicepremiera Hausnera.