Niemiecki myśliwiec potraktowany laserem. Incydent na Morzu Czerwonym

"Armia chińska skierowała laser na niemiecki samolot uczestniczący w unijnej operacji o nazwie ASPIDES na Morzu Czerwonym, mającej na celu ochronę bezpieczeństwa żeglugi" - poinformowało we wtorek ministerstwo spraw zagranicznych Niemiec. W związku z incydentem do siedziby resortu wezwano chińskiego ambasadora.

"Stworzenie zagrożenia dla niemieckiej załogi i zakłócenie operacji jest absolutnie niedopuszczalne" - napisało niemieckie MSZ na X.

Nie podano żadnych innych informacji na temat incydentu.

Incydent na Morzu Czerwonym. UE obawia się wpływu Chin

Misja ASPIDES ma na celu ochronę bezpieczeństwa żeglugi przed jemeńskimi rebeliantami Huti w rejonie Morza Czerwonego, Oceanu Indyjskiego i Zatoki Adeńskiej. Jest realizowana w ramach wspólnej unijnej polityki bezpieczeństwa i obrony.

Jak przypomniał dziennik "Die Welt", w misji bierze udział do 700 niemieckich żołnierzy, a w styczniu Bundestag przedłużył udział Niemiec.

Reklama

"Do incydentu doszło w okresie, gdy Unia Europejska coraz bardziej obawia się wpływu Chin na krytyczne technologie oraz infrastrukturę w sferze bezpieczeństwa w Europie" - podkreśliła agencja Reutera.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | Morze Czerwone | Niemcy | Unia Europejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »