Nieoczekiwane skutki osłabienia gospodarki. Nowe dane z Niemiec
Niemieckie emisje gazów cieplarnianych spadły o 3 proc. w 2024 r. w porównaniu z poprzednim rokiem - informuje we wtorek Reuters powołując się na analizę gospodarczego think tanku Agora. Powodem ma być nie tylko polityka klimatyczna, ale także osłabienie niemieckiej gospodarki. W 2023 r. spadek sięgnął 10 proc. rok do roku.
Reuters informuje, że emisje gazów cieplarnianych w największej gospodarce Europy spadły w zeszłym roku do 656 milionów ton metrycznych ekwiwalentu dwutlenku węgla. Od tych niezrozumiałych dla przeciętnego obywatela Niemiec i i UE danych znacznie większe wrażenie robi historyczne porównanie. Wspomniane 656 mln ton w 2024 r. oznacza spadek emisji aż o 48 proc. w porównaniu z 1990 r.
Przypomnijmy: Niemcy dążą do zmniejszenia ogólnej emisji o 65 proc. do 2030 r. (w porównaniu z przywołanym 1990 r.), Emisje w Niemczech w 2024 r. były o 36 mln ton niższe niż roczny limit określony w ustawie o ochronie klimatu.
Jak podaje Reuters, powołując się na analizy wspomnianego think tanku, kryzys gospodarczy w Niemczech zmniejszył emisje przemysłowe, nawet gdy sektory transportu i budownictwa w szczególności niewiele zrobiły, aby wdrożyć politykę ochrony klimatu.
Osłabienie niemieckiej gospodarki ma wpływy na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych w Niemczech, jednak nie można bagatelizować restrykcyjnej polityki klimatycznej w energetyce i promowania produkcji energii ze źródeł odnawialnych.
Cytowany przez Reutersa dyrektor think tanku Agora Simon Mueller przekonuje, że zmiany w sektorze elektroenergetycznym (takie jak zwiększone wykorzystanie energii odnawialnej) mają coraz większy wpływ na redukcję szkodliwych emisji. Agora podaje, że rekordowa produkcja energii wiatrowej i słonecznej pokryła około 55 proc. zużycia w 2024 r. w Niemczech.
Zdaniem ekspertów, Agory, rosnący udział energii odnawialnej w zużyciu energii elektrycznej "pokazuje, że polityka klimatyczna działa, gdy jest wdrażana konsekwentnie".
Wpływ słabości niemieckiej gospodarki na emisje gazów cieplarnianych nie powinien dziwić. Gospodarka naszego zachodniego sąsiada znalazła się w niespotykanym od wielu lat kryzysie. Dołują filary niemieckiej gospodarczej potęgi - przemysł motoryzacyjny, maszynowy i chemiczny.
Jak podawała niedawno agencja dpa, na przełomie roku 2024/2025 aż 31 z 49 ankietowanych niemieckich stowarzyszeń branżowych oceniło obecną sytuację w swoim sektorze jako gorszą niż rok temu. Niemieccy analitycy już w listopadzie ub.r. przewidywali, że PKB Niemiec skurczy się o 0,1 proc. w 2024 r., po spadku o 0,3 proc. w 2023 r. Prognozy na 2025 rok nie są lepsze, a wpływ na to mają m. in. zapowiedzi protekcjonistycznej polityki gospodarczej USA po przejęciu władzy przez Donalda Trumpa.
***