Niepokojące dane o deficycie w Europie. Na plus wyróżnia się Dania

Jak wynika z danych NBP, że w sierpniu 2022 r. deficyt rachunku bieżącego sięgnął 18,7 mld zł. Z szacunków ekonomistów PKO BP po sierpniu wynikało, że w ujęciu 12-miesięcznym deficyt rachunku bieżącego sięgnął 3,9 proc. PKB. Ostatnie dane za sierpień wskazują na znaczne pogłębienie deficytu rachunku obrotów bieżących strefy euro - powiedział PAP analityk z Biura Analiz Polskiego Funduszu Rozwoju Michał Kolasa. Zdaniem analityków, problem pogorszenia się salda rachunku bieżącego nie dotyczy wyłącznie Polski, deficyty notuje także strefa euro. W sierpniu deficyt wyniósł 20,2 mld euro. Na plus wyróżnia się jeden kraj, czyli Dania.

Ostatnie dane za sierpień wskazują na znaczne pogłębienie deficytu rachunku obrotów bieżących strefy euro - powiedział PAP analityk z Biura Analiz Polskiego Funduszu Rozwoju Michał Kolasa.

- Ostatnie dane za sierpień wskazują na znaczne pogłębienie deficytu strefy euro, choć warto zwrócić uwagę że w maju deficyt był jeszcze większy. Marne to pocieszenie, ale jednak - powiedział PAP analityk z Biura Analiz Polskiego Funduszu Rozwoju Michał Kolasa.

W maju deficyt na rachunku bieżącym strefy euro przekroczył 32 mld euro. Jednym z głównych powodów ujemnego salda były m.in. wysokie ceny surowców.

Reklama

- W rozbiciu na poszczególne kraje deficyt w strefie euro to efekt spłycenia nadwyżki w niektórych krajach strefy euro - przede wszystkim Niemcy - oraz pogłębienia deficytu w innych - przede wszystkim Francji, Włoszech i Belgii. Biorąc pod uwagę sytuację międzynarodową i rosnące ceny importu to powyższe zachowanie - tj. zmniejszająca się nadwyżka lub rosnący deficyt - nie powinno być niczym zaskakującym. Właściwie w każdym kraju notujemy spłycenie nadwyżki lub wzrost deficytu - powiedział Michał Kolasa.

Jednak, jak wskazał analityk PFR, na plus wyróżnia się jeden kraj, czyli Dania, która w ostatnim czasie odnotowała wzrost nadwyżki na rachunku bieżącym.

- W przypadku Danii tak dobre wyniki na saldzie obrotów bieżących to przede wszystkim zasługa rosnącej nadwyżki w obrotach usługowych. Na pewno Danii pomaga też fakt, że w żadnym stopniu nie jest uzależniona od importu gazu z Rosji i jest jednym z najmniej uzależnionych krajów od importu energii w ogóle spośród krajów UE - stwierdził Michał Kolasa.

Analitycy ING Banku w swojej ostatniej prognozie, szacują ze do końca roku deficyt wzrośnie do 5 proc. PKB.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »