NIK ocenił, że finanse publiczne tracą przejrzystość. Jest odpowiedź Ministerstwa Finansów

- Społeczna i parlamentarna kontrola nad wydawaniem środków publicznych jest jednym z filarów demokratycznego państwa - powiedział Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli, otwierając zorganizowaną przez NIK debatę "Przejrzyste finanse publiczne jako fundament odbudowy gospodarki po pandemii". - W zeszłym roku rząd zastosował bezprecedensowe mechanizmy służące wypychaniu wydatków poza budżet - podkreślił.

Po raz pierwszy ocena wykonania budżetu państwa przez NIK została dokonana w formie opisowej. Przy czym izba stosuje trzystopniową skalę ocen: pozytywną, opisową i negatywną.

- W 2020 r. w znacznie większym zakresie niż dotychczas zastosowano rozwiązania, które choć były zgodne z prawem, zaburzały przejrzystość budżetu państwa - oceniła Anna Rybczyńska, wicedyrektor NIK. Podkreśliła jednocześnie, że budżet państwa został wykonany zgodnie z ustawą budżetową, ale jak się wyraziła: nie obejmowała ona wielu istotnych operacji finansowych związanych z realizacją zadań państwa, a mających wpływ na wzrost długu SP.

Reklama

- Kreatywna księgowość budżetowa i niska przejrzystość finansów państwa mogą spowodować poważny kryzys gospodarczy. Nie możemy do tego dopuścić - ostrzegał natomiast Banaś.

Przyznał on, że rząd musiał zareagować na pandemię Covid-19 i ponieść dodatkowe wydatki, niezaplanowane w budżecie. - Istotne jest jednak, żeby w takich sytuacjach interwencje prowadzić w sposób jasny i przejrzysty. Tego z wyników analiz w gospodarowaniu budżetem niestety zabrakło - dodał Banaś.

Wydatki poza budżetem

Na przykłady w jaki sposób rząd "wypychał" wydatki poza budżet wskazała Rybczyńska. To m.in. nieodpłatne przekazanie obligacji skarbowych przez MF różnym podmiotom, zmniejszając -  na co zwróciła uwagę NIK - wysokość deficytu budżetowego. - Wielkość takiego finansowania wyniosła 18,3 mld zł (w 2020 r. - red.) i była o 12,4 mld zł wyższa niż w roku ubiegłym (2019 r. - red.). Wspomniane obligacje otrzymały m.in. uczelnie wyższe, spółki infrastrukturalne, TVP, Polskie Radio i rozgłośnie regionalne, PFR, ARP, BGK - wymieniała Rybczyńska.

To także sposób finansowania zadań Funduszu Solidarnościowego, który otrzymał pożyczki w wysokości 15,5 mld zł (przeznaczone na finansowanie tzw. 13. emerytury), jak również zaliczanie różnych wydatków do budżetu 2020 r., które nie zostały poniesione, ale zostały wykazane jako te zrealizowane. - Zostały one zaliczone w ciężar deficytu roku 2020 i nie będą obciążać deficytu budżetu państwa w roku 2021. Operacje takie przekroczyły 41 mld zł - zauważyła Rybczyńska

- Na koniec 2020 r. wystąpiła najwyższa dotychczas różnica między długiem sektora instytucji rządowych i samorządowych a państwowym długiem publicznym, sięgająca 224 mld zł, to jest blisko 10 proc. PKB - powiedziała wicedyrektor NIK. Podkreśliła także, że gdyby to SP finansował dłużnie te wydatki - państwowy dług publiczny najprawdopodobniej przekroczyłby barierę 55 proc. PKB w 2021 r.

Tak wyraźny wzrost różnicy między długiem instytucji rządowych i samorządowych, a tym państwowym długiem publicznym, wynika z różnego traktowania wydatków ponoszonych na finansowanie tarcz pomocowych. W długu obliczanym według metodologii unijnej są one ujęte, natomiast nie uwzględnia się ich w długu obliczanym według metodologii krajowej.

Wyższe koszty długu

- Uniknięcie przekroczenia tego progu oszczędnościowego powoduje, że nie będzie konieczne wdrażanie rozwiązań stabilizujących finanse publiczne. Takie rozwiązania (...) powodują jednak zwiększenie kosztów jakie ponosi sektor publiczny z tytułu obsługi długu. Obsługa zobowiązań zaciągniętych przez BGK i PFR, mimo że ich spłata jest gwarantowana przez SP, kosztuje więcej niż zobowiązań zaciągniętych bezpośrednio przez SP - wyjaśniła i jak dodała: spłata tych zobowiązań ostatecznie i tak pewnie obciąży SP. Na koniec 2020 r. sięgnęły one poziomu 166 mld zł.

Do raportu NIK odniosło się Ministerstwo Finansów. - Wydatki budżetowe oraz zadłużenie Skarbu Państwa są informacją jawną i ogólnodostępną, teza o ich ukrywaniu nie ma pokrycia w rzeczywistości - napisano w opublikowanym w czwartek stanowisku Ministerstwa Finansów do raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Resort finansów przypomniał, że statystyki oraz prognozy wartości długu publicznego publikowane są w Polsce według dwóch obowiązujących u nas definicji zadłużenia: krajowej (mającej oparcie w obowiązujących zapisach ustawowych i konstytucyjnych) oraz unijnej (mającej naturę ewidencyjną i operującej otwartym katalogiem instytucji zaliczanych w poczet sektora General government).

MF stwierdziło także, że "dane dotyczące zadłużenia według obydwu metodologii są szczegółowe i wiarygodne".

"MF co kwartał publikuje informacje o kwocie długu według obu obowiązujących w Polsce definicji. Dane na temat budżetu państwa i jego wykonania, większość planów finansowych jednostek sektora finansów publicznych (np. państwowych funduszy celowych) i sprawozdań z wykonania są łatwo dostępne m.in. na stronie www Ministerstwa Finansów" - napisano w komunikacie resortu finansów.

Resort finansów odpowiada

W stanowisku Ministerstwa Finansów poinformowano także, że instytucja tzw. wydatków niewygasających funkcjonuje w budżecie państwa od 1999 r. i podobnie jak w 2020 r. miała analogiczny wpływ na wykonanie deficytu budżetu państwa w latach poprzednich. Wydatki, których realizacje wydłużono na kolejny rok, zostały uwzględnione w ustawie budżetowej - tym samym w ramach maksymalnego poziomu deficytu budżetowego.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Resort finansów przypomniał, że dla wzmocnieniu reguł fiskalnych i ich dyscyplinującego wpływu na finanse publiczne w kolejnych latach, stabilizująca reguła wydatkowa zostanie rozszerzona o wydatki państwowych funduszy celowych, w tym Funduszu Solidarnościowego.

"Projekt ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw jest procedowany teraz w Parlamencie. Proponujemy też w nim, że od projektu ustawy budżetowej na 2022 r. będziemy posługiwać się jednolitą metodyką unijną w zakresie wyników sektora finansów publicznych, która w sposób uniwersalny i spójny ze wszystkimi krajami UE prezentuje stan finansów publicznych" - napisało MF w komunikacie.

Koszty obsługi długu niższe niż w UE

Resort stwierdził w nim także, że we wszystkich państwach członkowskich UE recesja wywołana w ubiegłym roku zamrożeniem gospodarki i działania antykryzysowe doprowadziły do znaczącego wzrostu deficytu i długu sektora instytucji rządowych i samorządowych.

"Nasza filozofia działania jest zgodna z zalecaniami Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który podkreśla, że kraje mające przestrzeń fiskalną, powinny z niej korzystać. My taką przestrzeń mamy. Wszystkie państwa Unii Europejskiej prowadzą w latach 2020-22 polityki budżetowe bez ograniczeń ze strony UE co do tempa wzrostu wydatków. KE rekomenduje Polsce prowadzić politykę budżetową wspierającą wzrost gospodarczy. Wszystkie główne agencje ratingowe potwierdziły na wiosnę posiadaną przez Polskę wysoką inwestycyjną ocenę ratingową (A- w przypadku S&P i Fitch, A2 w przypadku Moody’s) z perspektywą stabilną" - tłumaczy MF.

Ministerstwo stwierdziło, że raport NIK opiera się na strategii zarządzania długiem z września 2020 r., "której prognozy w obecnym momencie straciły na aktualności".

"Wszystkie rzeczywiste wskaźniki makroekonomiczne okazały się dużo lepsze od zeszłorocznych prognoz, a zadłużenie niższe. Aktualne prognozy wartości zadłużenia zawiera APK (aktualizacja planu konwergencji) przesłana do Brukseli w kwietniu 2021 r." - napisano w komunikacie. Poinformowano w nim ponadto, że w 2020 r. dług publiczny wyniósł 47,8 proc. PKB według definicji krajowej i 57,5 proc. PKB według definicji UE. Zadłużenie Polski było istotnie niższe niż dla całej UE (90,7 proc.) i strefy euro (98 proc.). Również przyrost długu publicznego w kryzysowym 2020 r. był w Polsce niższy (11,9 proc. PKB) niż średnia w UE (13,2 proc. PKB). Polska jest jednym z 13 na 27 państw UE spełniającym tzw. kryterium z Maastricht dotyczące 60 proc. relacji długu do PKB.

"Struktura długu publicznego jest bezpieczna. Zgodnie ze strategią zarządzania długiem, finansowanie potrzeb pożyczkowych odbywa się przede wszystkim na rynku krajowym, co służy ograniczaniu ryzyka kursowego. Również koszty obsługi długu sektora instytucji rządowych i samorządowych są w Polsce niższe (1,3 proc. PKB w 2020 r.) niż średnia w UE (1,4 proc.)" - napisano w stanowisku Ministerstwa Finansów. 

Bartosz Bednarz

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: NIK | finanse publiczne | zadłużenie państwa | deficyt budżetowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »