Nokaut tanich marek
Grupa sześciu firm tytoniowych opowiada się za zmianą mechanizmu podwyżek akcyzy na papierosy. Jej przedstawiciele twierdzą, że obecny system stwarza zagrożenie dla ich przyszłości.
Kwestie związane ze strukturą tego podatku znajdują się w projektach dwóch aktów prawnych: zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz w ustawie o akcyzie.
Od 2000 roku podatek akcyzowy od papierosów składa się z dwóch elementów - stawki kwotowej i stawki procentowej. Podatek można obecnie podnosić wyłącznie poprzez wzrost stawki kwotowej. Osiągnięcie przez Polskę do końca 2008 roku ustalonego przez Unię Europejską minimalnego poziomu akcyzy na papierosy w wysokości 64 euro na 1000 sztuk oznacza, że podatek od papierosów wzrośnie średnio 2,5-krotnie. Spowoduje to gwałtowne podwyżki cen.
Zdaniem sześciu firm: Altadis Polska, Scandinavian Tobacco (poprzednia nazwa - House of Prince Poland SA), Reemtsma Polska, Zakładów Tytoniowych w Lublinie, Merkury oraz firmy Praxis utrzymanie obecnego modelu podwyżek akcyzy spowoduje, iż tanie marki krajowe będą drożały znacznie szybciej niż papierosy z wyższego segmentu cenowego. Oznacza to - ich zdaniem - że system faworyzuje firmy produkujące głównie drogie papierosy.
Zdaniem sześciu przedsiębiorstw, optymalnym sposobem zwiększania akcyzy jest podnoszenie obu stawek tego podatku o równy (jednakowy) wskaźnik. Jego wysokość byłaby określana corocznie przez ministra finansów.
W ocenie "szóstki niezadowolonych", równomierny wzrost obu stawek stanowi model pośredni, neutralny i sprawiedliwy dla wszystkich producentów papierosów. Nie wszyscy jednak są takiego zdania. - Nie widzimy potrzeby radykalnych zmian w obecnym systemie naliczania akcyzy, tym bardziej, że funkcjonuje on dopiero od 3 lat. Philip Morris także posiada w swoim portfelu tanie marki, takie jak Fajrant oraz najbardziej tradycyjne polskie marki: Caro, Klubowe - powiedziała PARKIETOWI Iwona Sarachman, rzecznik prasowy Philip Morris Polska.
Joanna Łukasiewicz