Nowe dane z polskiego przemysłu. Jest gorzej niż się spodziewano
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dane dotyczące produkcji przemysłowej w lutym. W drugim miesiącu roku była ona o 2,0 proc. niższa niż przed rokiem. Dane okazały się gorsze od prognoz analityków.
Przypomnijmy, że w styczniu produkcja przemysłowa wzrosła o 1,6 proc. rok do roku, a w porównaniu z grudniem 2024 r. - o 2,3 proc.
Większość analityków była bardziej optymistyczna i spodziewała się pogorszenia rocznej dynamiki maksymalnie do -1,8 proc. r/r. Z kolei analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się spadku produkcji w lutym o 1,2 proc. r/r i wzrostu w ujęciu miesiąc do miesiąca o 0,1 proc.
W lutym produkcja sprzedana przemysłu była o 2,0 proc. niższa niż przed rokiem, kiedy notowano wzrost o 3,3 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. W porównaniu ze styczniem spadła o 0,4 proc. Z kolei w okresie styczeń-luty tego roku produkcja sprzedana przemysłu była o 0,9 proc. niższa niż w analogicznym okresie 2024 r. - wtedy notowano wzrost o 2,7 proc.
Jak podał GUS, po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w lutym produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 0,1 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 0,2 proc. niższym niż w styczniu br.
We wszystkich głównych grupowaniach przemysłowych w lutym odnotowano spadek w skali roku. Największy w produkcji dóbr związanych z energią - o 10,6 proc.
Według wstępnych danych spadek produkcji sprzedanej odnotowano w 20 z 34 działów przemysłu, m.in. w naprawie i instalacji maszyn (-15,1 proc.), produkcji urządzeń elektrycznych (-7,3 proc.), napojów (-4,9 proc.), pojazdów (-4,8 proc.), maszyn (-3,6 proc.), wydobyciu węgla (-2,3 proc.) oraz produkcji wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (-2,2 proc.).
Wzrost wystąpił w 14 działach, m.in. w produkcji metali (+15,5 proc.), sprzętu transportowego (+10,2 proc.), gospodarce odpadami (+8,7 proc.), energetyce (+8,1 proc.) oraz produkcji elektroniki (+6,4 proc.).
Z kolei w porównaniu ze styczniem produkcja sprzedana spadła w 19 z 34 działów przemysłu, m.in. w wydobyciu węgla (-11,6 proc.), produkcji papieru (-8,2 proc.), żywności (-6,6 proc.) i napojów (-6,3 proc.). Wzrost odnotowano w 15 działach, w tym w produkcji sprzętu transportowego (+17,2 proc.), pojazdów (+12,7 proc.) oraz maszyn (+9,8 proc.).
Lutowa produkcja wciąż słaba - komentują analitycy z ING Economics Poland. Jak dodają, w globalnym przemyśle widać ożywienie, ale nie w Niemczech i naszym regionie.
"W tym cyklu liczymy na popyt wewnętrzny (konsumpcję i inwestycje publiczne), ale przy jednym motorze wciąż słabym (eksporcie), cykliczne odbicie polskiego przemysłu będzie wolne" - ocenili eksperci we wpisie opublikowanym na X.
"Na razie wciąż naśladujemy stagnacyjne trendy w przemyśle Czech i Niemiec, dlatego tak ważny jest impuls fiskalny z Berlina" - dodali. Ich zdaniem przyniesie on większą poprawę polskiego eksportu i produkcji dopiero w 2026 r.