Węgiel w Polsce nie powiedział ostatniego słowa. Odnotowano wzrost

Węgiel w Polsce nie powiedział ostatniego słowa - jego udział w produkcji energii w lutym ponownie wzrósł, podczas gdy energia wiatrowa zanotowała wyraźny spadek. Najnowsze dane PSE pokazują umacnianie się tradycyjnych źródeł, kosztem odnawialnych.

Procentowy udział węgla kamiennego w produkcji energii wzrósł w Polsce w lutym do 48,88 proc. z 43,26 proc. w lutym 2024 roku - wynika z danych Polskich Sieci Energetycznych (PSE). 

Dodajmy, że w poprzednim miesiącu, tj. w styczniu br., procentowy udział węgla kamiennego w produkcji energii spadł w Polsce do 43,79 proc. z 44,85 proc. w styczniu 2024 roku.

Węgiel w Polsce nie powiedział ostatniego słowa. Odnotowano wzrost

Najnowsze dane PSE pokazują, że węgiel w Polsce nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a jego udział w produkcji energii w ubiegłym miesiącu wzrósł w ujęciu rok do roku.

Z opublikowanych danych wynika też, że elektrownie oparte na węglu brunatnym w lutym dostarczyły 22,67 proc. całej produkcji wobec 19,77 proc. w lutym 2024 roku. Z kolej elektrownie na gaz dostarczyły 11,15 proc. energii wobec 10,57 proc. rok temu. 

Reklama

Dane pokazują umacnianie się tradycyjnych źródeł energii, kosztem odnawialnych, ponieważ energia wiatrowa zanotowała wyraźny spadek. Elektrownie na wiatr dostarczyły w lutym 9,66 proc. energii wobec 19,55 proc. w lutym 2024 roku. Z elektrowni wodnych pochodziło 1,31 proc. energii wobec 2,89 proc. rok temu. Ze źródeł odnawialnych innych niż woda i wiatr pochodziło 6,33 proc. całej energii, wobec 3,96 proc. w lutym 2024 r.

Trzaskowski: Jeszcze przez wiele lat będziemy potrzebowali węgla

Zdania, że jeszcze przez wiele lat będziemy potrzebowali węgla, jest kandydat na prezydenta z ramienia KO - Rałaf Trzaskowski. Jego formacja wielokrotnie mówiła, że należy jak najszybciej przejść na odnawialne źródła energii. "Przechodzimy na zeroemisyjną gospodarkę, ale jeszcze przez wiele lat będziemy potrzebowali węgla, choćby ze względów bezpieczeństwa" - mówił w ubiegłym tygodniu prezydent Warszawy, który ubiega się o urząd głowy państwa.

Dla gospodarki szans upatruje w atomie. "Wreszcie zaczęliśmy ten atom budować, wreszcie też zaczęliśmy budować na serio OZE, to jest ten kierunek, na którym nam zależy" - stwierdził. "W tej chwili zaczęliśmy prawdziwe inwestycje i mam nadzieję, że jak najszybciej ceny energii spadną i że transformacja energetyczna będzie sprawiedliwym procesem społecznym" - dodał. 

Podobnego zdania w kwestii węgla jest kandydat popierany przez PiS - Karol Nawrocki. "Zanim dojdziemy do energii atomowej, powinno się wydobywać polski węgiel" - mówił  w lutym, dodając, że "drogą przyszłości jest atom". 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: węgiel | odnawialne źródła energii | energia wiatrowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »