Nowe środki dla hodowców drobiu
Nowe sposoby wsparcia rynku drobiowego w krajach UE, które mają producentom zrekompensować spadek popytu na produkty drobiowe w związku z ptasią grypą, zapowiedziała w poniedziałek unijna komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer-Boel.
Nie określiła dokładnie, jakie dodatkowe środki KE wprowadzi, by zniwelować reakcję klientów, ale powiedziała, że ciężar finansowy wsparcia producentów powinien spoczywać w połowie na budżecie UE i budżetach krajowych.
"Nie będzie podejmowania żadnych środków, dopóki nie poproszą o to kraje członkowskie. Musimy wiedzieć, jakie środki kraje chcą podjąć" - oświadczyła.
Jak wyjaśniła, chodzi o zmniejszenie produkcji. "Kiedy popatrzymy na sytuację na giełdzie w niektórych krajach unijnych, wtedy rzeczą, której desperacko potrzebujemy, jest redukcja produkcji" - tłumaczyła. Na początku roku KE zaproponowała dopłaty do eksportu dla producentów drobiu.
W związku z ptasią grypą najbardziej ucierpiał rynek drobiowy we Francji, gdzie w magazynach czeka 30 tys. ton mięsa. Na pomoc dla branży francuski rząd przeznaczył dotąd 66 milionów euro.
Francja wystąpiła w poniedziałek z propozycją wsparcia rolników, którzy ucierpieli na skutek spadku popytu na drób. Chodzi m.in. o pomoc dla tych hodowców, którzy zostali zmuszeni do zamknięcia działalności, a także o pieniądze na skup i zniszczenie nadwyżek mięsa drobiowego.
Władze w Paryżu same zainicjowały w poniedziałek przekazywanie magazynowanych kurczaków organizacjom charytatywnym. Na razie chodzi o ponad tysiąc ton. Koszty operacji, włącznie z odszkodowaniami dla hodowców, pokryje budżet państwa.
"Obecny bezprecedensowy kryzys nie wynika ze zwyczajnych trudności w zarządzaniu rynkiem, ale jest bezpośrednio związany z reakcją konsumentów na ptasią grypę. By Komisja Europejska mogła odpowiedzieć na spadek konsumpcji i cen, musi mieć niezbędne podstawy prawne" - oświadczyła Fischer-Boel.