NSA oddalił skargi ws. bonu wychowawczego

Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił w tym tygodniu pięć skarg kasacyjnych w sprawie trzech uchwał gminy Nysa określających zasady wypłaty tzw. bonu wychowawczego, które WSA w Opolu uznał za niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Nyski bon wychowawczy został wprowadzony w 2016 roku - wcześniej niż rządowe 500 plus. W ramach bonu nyskiego gmina wypłaca 500 złotych na drugie i kolejne dziecko.

Zgodnie z przyjętymi przez władze gminy rozwiązaniami, pierwszeństwo w otrzymaniu świadczenia mają rodziny, gdzie rodzice pozostają w formalnym związku małżeńskim, posiadające udokumentowane dochody z pracy.

Po raz pierwszy sprawa bonu nyskiego pojawiła się na wokandzie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu. Skarżącym uchwałę była pani Ewa, której mąż zmarł, a gmina tłumacząc się ograniczonymi środkami, odmówiła wypłacenia świadczenia na jej dzieci.

Reklama

Wdowa zaskarżyła uchwałę RM w Nysie do WSA. W uzasadnieniu skargi powołała się na sprzeczność uchwały m.in. z art. 71 i 32 konstytucji oraz przepisami polskiego prawa nakazującymi udzielanie wsparcia w pierwszej kolejności dzieciom z rodzin niepełnych, znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i życiowej.

Inaczej sprawę widziała gmina. Przed sądem jej przedstawiciele wskazywali, że wsparciem dla osób z różnego rodzaju problemami społecznymi zajmuje się już państwo w ramach innych aktów prawnych. Zdaniem radnych, zadaniem bonu jest promowanie wśród mieszkańców miasta i gminy Nysa rodziny rozumianej jako formalny związek kobiety i mężczyzny oraz ich dzieci.

W ocenie władz Nysy, której burmistrz w grudniu 2019 roku został powołany do Rady Rodziny, takie rozwiązanie wspiera pożądany przez gminę model rodziny dający szanse m.in. na rozwiązanie problemów demograficznych. Po stronie gminy opowiedziała się Fundacja Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Skargę pani Ewy poparł Rzecznik Praw Obywatelskich.

Wojna przed sądami

Już w pierwszym wyroku z 2018 roku WSA w Opolu uznał zapisy bonu wychowawczego za sprzeczne z obowiązującym w Polsce porządkiem prawnym, wskazując że dyskryminują one dzieci z rodzin niepełnych lub takich, gdzie rodzice pozostają w związkach nieformalnych.

W kolejnych uchwałach dotyczących bonu wychowawczego radni zmieniali jej treść, zachowując jednak kwestionowane przez sąd rozwiązania, które były po raz kolejny zaskarżane do WSA m.in. przez wojewodę opolskiego.

W sumie opolski WSA wydał w sprawie nyskiego bonu cztery wyroki uznając za każdym razem rozwiązania przyjęte w nyskim bonie za niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem.

W uzasadnieniu wyroku z 2019 roku sąd stwierdził m.in.:

"Gmina wprowadzając preferencje dla rodzin opartych na formalnym małżeństwie niejako wywiera wpływ, przymusza rodziców do określonego zachowania, do zawarcia związku małżeńskiego, co nazywa motywowaniem. W ocenie sądu podejmowanie działań nakierowanych na taki cel nie leży w kompetencji samorządu". Także w uzasadnieniu wyroku z 2019 roku WSA w Opolu podkreślił, że kryteria pierwszeństwa, podobnie jak kryteria uzyskania świadczenia, nie mogą mieć charakteru dyskryminującego.

"W przekonaniu Sądu, argumentacja Gminy mająca uzasadniać dokonane w Regulaminie różnicowanie rodzin jest nie tylko nieprzekonująca, ale - jak już sygnalizowano - przede wszystkim w sposób istotny narusza opisane wyżej zasady konstytucyjne. Nie można zgodzić się z organem, że przewidziane w uchwale rozwiązania prawne, które wzmacniają instytucję małżeństwa nie mają charakteru dyskryminującego i wręcz stanowią realizację zasady określonej w art. 18 Konstytucji RP. Gmina zdaje się nie dostrzegać, że w przepisie tym nie tylko małżeństwo, ale wszystkie w nim wymienione wartości, czyli także rodzina, podlegają ochronie w równym stopniu" - napisano w uzasadnieniu kolejnego wyroku.

Gmina odwołała się od wszystkich czterech wyroków. W tym tygodniu na trzech posiedzeniach niejawnych NSA w Warszawie rozpatrzył skargi kasacyjne na trzy wyroki WSA w Opolu. Trzy z pięciu skarg złożyła gmina Nysa, a dwie Ordo Iuris. Jak dowiedział się PAP, wszystkie skargi zostały oddalone.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: NSA | becikowe | WSA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »