Obowiązkowe butelkomaty w sklepach. Projekt wpłynął do Sejmu!
Grupa posłów Koalicji Polskiej (PSL, UED, Konserwatyści) wniosła do laski marszałkowskiej projekt ustawy przewidującej obowiązkowe butelkomaty w sklepach o powierzchni powyżej 2 tys. m kw. - podały wiadomoscihandlowe.pl.
Projekt "ustawy butelkomatowej" wprowadza obowiązkowy mechanizm depozytowy (kaucyjny), obejmujący odpady opakowaniowe po napojach.
W "jednostkach handlu detalicznego" o powierzchni handlowej przekraczającej 2000 mkw. obowiązkowe stałoby się pobieranie tzw. opłaty depozytowej "od każdego jednostkowego opakowania, stanowiącego butelkę lub puszkę, w której sprzedawany jest napój, znajdujący się w ofercie jednostki handlu detalicznego".
Zwrot kwoty następowałby wraz z dostarczeniem odpadu opakowaniowego do któregokolwiek sklepu tej samej sieci, w której kupiono napój.
Z systemu depozytowego wyłączone zostałyby opakowania po mleku i napojach mlecznych, wyrobach leczniczych oraz opakowania wielomateriałowe.
Opłatą depozytową nie byłyby objęte również opakowania wielokrotnego użytku po napojach, o ile przedsiębiorca objęty obowiązkiem pobrania tej opłaty przyjął na siebie odpowiedzialność w zakresie zwrotu tych opakowań dostawcy lub producentowi napoju.
- Opakowania te objęte są co do zasady systemem depozytowym (kaucyjnym), co dotyczy głównie szklanych butelek po napojach. Butelki w ramach umów zawartych pomiędzy dostawcami napojów a jednostkami handlowymi trafiają zwrotnie do producenta napojów, gdzie następnie są poddawane kolejnemu użyciu, co najefektywniej działa w branży piwowarskiej (szacuje się, iż ponownemu użyciu poddawanych jest 90 proc. butelek po piwie) - czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.
Projekt zakłada, że przedsiębiorcy musieliby zainstalować w dużych sklepach butelkomaty w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy (to z kolei miałoby nastąpić po upływie 30 dni od ogłoszenia ustawy).
Koszty zakupu recyklomatu oraz znakowania opakowań, od których opłata depozytowa byłaby pobierana, objęte zostałyby dofinansowaniem udzielanym przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, rzędu 80 proc.
Tym samym, zdaniem projektodawców, realny koszt zakupy recyklomatu np. przez hipermarket wyniósłby około 20 tys. zł (przy przyjęciu, że wartość urządzenia to ok. 100 tys. zł). Autorzy projektu sądzą, że koszt systemu depozytowego dla państwa będzie wynosił około 32 mln zł.
Projekt został już skierowany do opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu oraz do opinii BAS w zakresie zgodności z prawem UE. Projektowi jeszcze nie nadano numeru druku.
Koalicja Polska wniosła w piątek do Sejmu także dwa inne projekty ustaw (oprócz omówionego powyżej).
Jeden przewiduje obowiązek korzystania przez sklepy i hurtownie wyłącznie z toreb biodegradowalnych i kompostowalnych, a drugi dotyczy obowiązku oznakowywania opakowań, "dzięki czemu powstały odpad opakowaniowy będzie mógł być w łatwy sposób kwalifikowany do określonej frakcji odpadów".
Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze