Ocieplenie klimatu katastrofalne także dla ekonomii
Na moście Świętokrzyskim w Warszawie zawisł w sobotę przed południem ogromny napis: "Czy za 50 lat ten transparent zniknie pod wodą". Wywiesili go ekolodzy z Greenpeace, by zwrócić uwagą na konieczność podjęcia pilnych działań zapobiegających zmianom klimatu.
Transparent miał 240 metrów kwadratowych i był rozwieszany przez 6 alpinistów.
- Chcemy uświadomić naszym rodakom, że wbrew obiegowym opiniom Polska nie zyska, a straci na globalnym ociepleniu. Oczywiście nie twierdzimy, że Wisła podniesie się do poziomu, na którym wisi transparent. To przesłanie metaforyczne, ale nie takie znów dalekie od realiów. Jeśli na świecie nie nastąpi zmniejszenie emisji CO2 i wyhamowanie zmian klimatu, gwałtowne zjawiska pogodowe będą znacznie częstsze i dotkliwsze niż dotąd. Polska będzie narażona na wzmożone upały i susze, a tuż po nich gwałtowne ulewy. Fale powodziowe mogą osiągać niewyobrażalne dotąd rozmiary. Skutki dla rolnictwa, infrastruktury, ekonomii będą fatalne. Wszyscy za to zapłacimy - mówiła Magdalena Zowsik, koordynatorka kampanii klimatycznej Greenpeace.
Organizacja wystosowała list otwarty do premiera Donalda Tuska i ministra środowiska Macieja Nowickiego. Ekolodzy apelują, by zobowiązali się oni do poparcia tzw. Mandatu Balijskiego podczas grudniowych negocjacji klimatycznych ONZ na Bali. Podstawowym założeniem Mandatu jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i niedopuszczenie do wzrostu średniej globalnej temperatury powyżej 2 st C.
Greenpeace zorganizował swą akcję w dniu ogłoszenia przez Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu (IPCC) raportu końcowego, w którym przedstawiono dowody, że zmiany klimatu są realnym zagrożeniem dla naszej cywilizacji, a ich sprawcą jest przede wszystkim człowiek.
Ekolodzy zwracają uwagę, że jeśli nie ograniczy się radykalnie emisji dwutlenku węgla to może nastąpić wzrost globalnej temperatury nawet o 6 st C. do końca wieku. Wywoła to katastrofalne skutki w postaci topnienia lodowców, podnoszenia poziomu mórz oraz susz, upałów, powodzi i huraganów na niespotykaną dotąd skalę. Działacze Greenpeace przypominają, że Polska jest w pierwszej "20" producentów CO2.
W czasie negocjacji na Bali będzie decydowała się przyszłość protokołu z Kioto dotyczącego redukcji gazów cieplarniach po 2012 r. Przyjęcie Mandatu Balijskiego, wzmocni ten protokół. Choć Polska jako członek Unii Europejskiej nie podejmuje samodzielnie decyzji na Konferencji Stron Protokołu z Kioto, to może wpłynąć na ustalenie wspólnego stanowiska Unii.