Od czego zacząć odbudowę Ukrainy? Polski biznes ma swoją rolę do odegrania

Po napaści Rosji na Ukrainę polski biznes wcale się z Ukrainy nie wycofał, choć niektóre firmy zostały mocno poszkodowane. Bank Pekao zapewnia, że będzie miał duży udział we wsparciu polskiego biznesu w Ukrainie i biznesu ukraińskiego. Obecnie koszty odbudowy Ukrainy ze zniszczeń wojennych szacowane są już na ok. bilion dolarów.

- Polscy przedsiębiorcy byli tam od dawna. Byli, są i będą, choć część będzie musiała odbudować swoje inwestycje - mówił Jarosław Fuchs, wiceprezes Pekao w dyskusji poświęconej odbudowie Ukrainy po wojnie podczas Krynica Forum 2023.  

- Naszą rolą, rolą rynku finansowego będzie wspierać polski biznes i biznes ukraiński - dodał.

- Polski biznes nie wycofał się z Ukrainy w czasie wojny - potwierdził Mikołaj Tauber, menedżer projektu ds. Ukrainy w Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, która pomaga polskim przedsiębiorcom w ekspansji zagranicznej.

Odbudowa Ukrainy. Nie tylko infrastruktura

Obecnie koszty odbudowy Ukrainy ze zniszczeń wojennych szacowane są na ok. bilion dolarów. Czy polskie przedsiębiorstwa wezmą w niej udział? Zdaniem Jarosława Fuchsa, gdyby polski biznes, przedsiębiorcy, rynek finansowy mogli mieć 10 proc. tego tortu, byłoby znakomicie. Potrzebna jest przede wszystkim odbudowa infrastruktury, ale także transformacja energetyczna.

Mikołaj Tauber jest jednak zdania, że obecne wyliczenia nie mają sensu i odbudowa wraz z dostosowaniem Ukrainy do standardów europejskich będzie znacznie bardziej kosztowna.

- Nie ma w budżecie międzynarodowym takiego kapitału, żeby to pokryć. Musi wejść kapitał prywatny, gdy zapanuje pokój i Ukraina będzie miała gwarancje międzynarodowe - powiedział.

Jarosław Fuchs powołał się na słowa doradcy prezydenta Ukrainy, który powiedział: "nie czekajcie na koniec wojny, bo jak będzie koniec wojny, to wszyscy tu wejdą". I przyznaje, że bank codziennie ma zapytania firm o to, w jaki sposób może im pomóc w realizacji kontraktów już w tej chwili. W Ukrainie prowadzą handel i inwestują już teraz także liczne firmy z różnych krajów Europy.

Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla zwrócił uwagę, że być może z odbudową Ukrainy nie trzeba czekać do formalnego zakończenia wojny. Podał przykłady Korei Południowej i Izraela, gdzie dokonywane są ogromne inwestycje mimo, iż kraje te są w stanie wojny formalnie lub faktycznie.

- Żeby odbudowa mogła ruszyć, najwygodniej byłoby, żeby konflikt się zakończył. Ale być może należy przygotować się na odbudowę Ukrainy będącej w pełzającym konflikcie - powiedział.

Polski biznes może pomóc

Mikołaj Tauber zauważył, że ważne jest, by polskie firmy podejmowały się projektów zgodnych z ich potencjałem, ale każda branża w Polsce ma szansę znaleźć tam swoje miejsce.

- Nie obawiam się, że będą projekty adekwatne do możliwości polskich firm. Już teraz są dofinansowania na projekty, środki już są, polskie firmy korzystają z nich w bardzo małym zakresie, bo nie mają doświadczenia - powiedział.

- W tym wszystkim polski biznes może się odnaleźć, mali i średni przedsiębiorcy mogą znaleźć swoje nisze - powiedziała Olha Bohdanowa, doradca wiceministra finansów Ukrainy.

Mówiła ona o priorytetach Ukrainy jeśli chodzi o inwestycje. Najważniejsze będą te, które będą służyć podstawowemu celowi państwa ­ integracji z Unią Europejską. Zapowiedziała też liberalną reformę podatkową i deregulację mające poprawić warunki funkcjonowania biznesu.

- Liczymy na inwestycje z wysoką wartością dodaną - powiedziała Olha Bohdanowa.

- Głównym beneficjentem musi być Ukraina (...). Naszym zadaniem jest przyciągnięcie ukraińskich pracowników do odbudowy Ukrainy - dodał Dariusz Górczyński, członek zarządu Międzynarodowego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Polskich w Ukrainie.

Polska hubem logistycznym. Potrzebna rozbudowa infrastruktury

W ocenie uczestników dyskusji "Kierunek: odbudowa. Jaką rolę odegra Polska i polski biznes na Ukrainie?" podczas Krynica Forum, Polska i tak będzie odgrywać kluczową rolę w odbudowie Ukrainy, ze względu na swoje położenie geograficzne. Konieczna jest jednak infrastruktura łącząca obydwa kraje, bo istniejąca jest już od dawna przeciążona, a podlega tylko bieżącym naprawom. PKP Polskie Linie Kolejowe twierdzą, że mogą w tych sprawach zaoferować swoją wiedzę nabytą podczas trwającej od kilku lat przebudowy infrastruktury kolejowej w Polsce.  

- Nie mamy połączeń z Ukrainą na poziomie europejskim. Została podjęta decyzja przedłużenia europejskiego korytarza transportowego do Kijowa. Jesteśmy w stanie służyć pomocą w realizacji dużych inwestycji kolejowych, wiemy w jaki sposób realizować te prace. Wiemy, że nasze firmy budowlane chcą aktywnie wziąć udział w pracach budowlanych, a nasz transport może dostarczyć materiały - mówił Arnold Bresch, członek zarządu PKP PLK.

- Polska jest hubem w różnych wymiarach. Potrzebna jest budowa połączeń logistycznych po jednej i po drugiej stronie granicy - dodał Dariusz Górczyński.

Jarosław Fuchs zwrócił uwagę, że instytucje finansowe będą potrzebowały standardów dla finansowania przedsięwzięć w kraju o podwyższonym ryzyku, zwłaszcza gdy będzie on jeszcze w stanie wojny. Nie chodzi tu tylko o polskie standardy, ale obowiązujące wszystkie instytucje na całym świecie.

materiał promocyjny
materiały promocyjne
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »