Offshore: Przemysł musi inwestować, by skorzystać

Żeby wkład polskich dostawców w pierwszej fazie budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku był zauważalny, przedsiębiorcy muszą jak najszybciej podjąć decyzje o inwestycjach. Konieczne jest dostosowanie możliwości lokalnego biznesu do potrzeb offshoru. Jest późno, bo realizatorzy farm weszli już w fazę zakupów, która potrwa do dziewięciu miesięcy - informuje Jarosław Broda, prezes Baltic Power.

- Jesteśmy w fazie zakupów. To się dzieje dziś, tu i teraz. Kontraktujemy dostawców, którzy szukają aktywnie lokalnych kontrahentów. I to właśnie teraz polskie firmy muszą aktywnie zabiegać o kontakt z naszymi dostawcami. Zorganizowaliśmy dni otwarte, za chwilę odbędą się kolejne. Tworzymy platformę, poprzez którą polskie firmy mogą kontaktować się z globalnymi dostawcami komponentów - powiedział Broda podczas kongresu EuroPower.

Zaznaczył, że krajowy biznes ma sporo do zrobienia, konieczne są inwestycje. Wciąż mówi się o możliwościach stojących przed polskimi przedsiębiorstwami, tymczasem brakuje konkretnych działań. Wskazywał choćby na krajowe stocznie, które - jak wielokrotnie wskazywano - mogłyby budować statki przeznaczone dla offshoru. - Flota to kapitałochłonny element, jak każdy biznes wymaga podejmowania ryzyka i decyzji. Gdyby w Polsce ktoś chciał taką flotą zarządzać, biorąc pod uwagę czas budowy, może na pierwszą fazę zwyczajnie nie zdążyć - mówił.

Potrzeba odważnych decyzji

- Biznes potrzebuje odważnych, konkretnych decyzji i być może wsparcia rządowego - podkreślał prezes Baltic Power. - Namawiam, by się z tym pośpieszyć, bo za pół roku, do dziewięciu miesięcy, faza zakupowa może się już zakończyć i sprawa będzie zamknięta - dodał.

Reklama

O konieczności poniesienia inwestycji przez polskich przedsiębiorców, którzy aspirują do tego, by zostać poddostawcami dla offshoru, mówiła też Monika Morawiecka, prezes PGE Baltica. - Jeśli mamy dziś zakład produkujący wieże do wiatraków lądowych, wiadomym jest, że musi się on dozbroić, by przejść na większe gabaryty, odpowiednie dla wiatraków morskich. My mamy ogromną chęć do korzystania z polskich firm, ale druga strona musi doinwestować, by móc produkować komponenty - powiedziała. Dodała, że również PGE organizuje dni otwarte dla firm, by przemysł miał szansę przygotować się do zamówień, które będą płynąć z rynku.

Orlen, który realizuje projekt Baltic Power wspólnie z Northland Power, zapowiada, że będzie się starał o kolejne koncesje, w ramach następnego rozdania, by stać się liderem morskiej energetyki wiatrowej w regionie Bałtyku. - By zapewnić sobie odpowiednią pozycję negocjacyjną i zostać partnerem dla globalnych dostawców, musimy osiągnąć odpowiednią skalę - mówił Broda.

- Mamy duże ambicje. Chcielibyśmy w tym nowym rozdaniu odegrać istotną rolę. To ma uzasadnienie ekonomiczne i biznesowe. Inną kwestią jest, czy warto kontynuować pomysł z pierwszej fazy, czyli inwestować w ramach partnerstwa, czy robić to samodzielnie. Jedno jest pewne - warto być w tym biznesie dużym graczem - poinformował prezes Baltic Power.

Przebijemy Brytyjczyków?

Zbigniew Gryglas, do niedawna wiceminister w resorcie aktywów państwowych, pełnomocnik rządu ds. rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, obecnie członek rady nadzorczej PGE, podkreślał, że polska gospodarka powinna skorzystać w jak największym stopniu z rozwoju nowej gałęzi przemysłu, jaką jest offshore wind. Gdy Brytyjczycy zaczynali swoją przygodę z morską energetyką wiatrową, udział tamtejszego local content wynosił 5 proc. - My zaczniemy wyżej, marzymy by było to co najmniej 40 proc., może więcej. To ciągle jest realne - mówił Gryglas.

Wielu obserwatorów rynku ocenia, że tego typu założenia są niewykonalne, przynajmniej w pierwszej fazie inwestycji. Wystarczy prześledzić, ile czasu zajęło decydentom podjęcie decyzji, który port będzie pełnił funkcję portu instalacyjnego przy budowie morskich farm. Rząd przyjął uchwałę w sprawie terminala instalacyjnego dla morskich farm wiatrowych w Gdyni dopiero pod koniec lipca tego roku. 

Efekt jest taki, że sam Port Gdynia przyznaje, że nie będzie w stanie obsłużyć dużych projektów w pierwszej fazie, jeśli budowa farm ruszy zgodnie z zapowiedziami w 2023-2024 roku. A wybór polskiego portu miał być istotną częścią lokalnego łańcucha dostaw. Rozwiązaniem pomostowym ma być port tymczasowy, rozproszony w różnych częściach portu wewnętrznego, dostępny od 2024-25 roku. Docelowo planowana jest budowa portu zewnętrznego, który miałby być gotowy w połowie 2026 r.

- Względy logistyczne zdecydują o tym, w jakim stopniu inwestorzy będą korzystać z portu w Gdyni. Mam wciąż nadzieję, że z terminalem zdążymy na czas i że będzie to rozwiązanie docelowe, a nie tymczasowe w postaci portu wewnętrznego - powiedział Gryglas. Lepiej wygląda sytuacja jeśli chodzi o porty serwisowe. Firmy podejmują już decyzje o lokalizacjach, będą korzystać z usług portów przez kilkadziesiąt lat. - O polonizację tej drugiej części jestem spokojny. Bardziej martwi mnie, by proces budowy prowadzić z polskich portów - poinformował były wiceminister.

Szansa dla krajowej gospodarki

Gryglas liczy, że uda się zmobilizować także inne sektory gospodarki, by w jak największym stopniu wykorzystać możliwości polskiego biznesu. - Obserwuję działania producentów turbin, mam nadzieję, że przynajmniej montownia, jeśli nie fabryka turbin, powstanie w Polsce. A może kiedyś doczekamy się polskiej turbiny? Mamy swoje obszary specjalizacji, jak choćby kable podmorskie. Nasza firma jest liderem światowym. Nie jesteśmy bez szans - przekonywał.

Wspominał również o możliwościach, jakie niesie budowa statków w polskich stoczniach. Jego zdaniem Polska jest w stanie zbudować specjalistyczne jednostki. Dodatkowo polskie firmy mogłyby pokusić się o pełnienie roli armatora, inwestując w takie statki. - One będą rozchwytywane, to doskonała inwestycja. Taki statek będzie miał wypełniony harmonogram na kilka-kilkanaście lat do przodu - zaznaczał. Jak informował Jarosław Broda, wynajęcie statku typu jack-up kosztuje 200-300 tys. euro dziennie.

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »