Oni już zaczynają odcinać kupony od gazu łupkowego

Brytyjski rząd stworzy specjalny fundusz, który będzie zasilany przychodami z wydobycia gazu łupkowego. Rząd dofinansuje także pierwszą w kraju uczelnię kształcącą przyszłych fachowców dla tego sektora.

Departament ds. Energii i Zmian Klimatu (DECC) zapowiedział stworzenie funduszu na kształt norweskiego funduszu naftowego. Będzie on zasilany przychodami z wydobycia gazu łupkowego. Na razie są to tylko plany, sam fundusz powstanie, gdy ruszy komercyjne wydobycie z brytyjskich złóż.

- Fundusz będzie wielką szansą dla całej Wielkiej Brytanii, każdy mieszkaniec kraju odczuje korzyści z tego tytułu. Pozwoli on nam na przeniesienie korzyści z wydobycia gazu łupkowego na cele prowadzące do niskoemisyjnej przyszłości - powiedział sekretarz ds. energii i zmian klimatu Edward Davey.

Reklama

Według niego, będzie to element szerszej strategii rządu w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego w najbardziej efektywny kosztowo sposób.

Szczegółowe rozwiązania co do powołania i funkcjonowania funduszu mają być przedstawione w późniejszym czasie.

Kwestia dystrybucji przychodów z eksploatacji ropy i gazu z brytyjskich złóż była jednym z istotnych punktów debaty towarzyszącej szkockiemu referendum niepodległościowemu. Szkoccy nacjonaliści krytykowali brytyjski rząd za brak powołania takiego funduszu od lat 70. i przekonywali, że po ewentualnym ogłoszeniu niepodległości naprawią ten błąd.

Zapowiedź powołania funduszu łupkowego to nie jedyny krok ze strony brytyjskiego rządu w tym sektorze. Jeszcze w środę wiceminister ds. energii w DECC Matthew Hancock ogłosi stworzenie pierwszej w Wielkiej Brytanii uczelni kształcącej przyszłych pracowników sektora łupkowego - National College for Onshore Oil and Gas (NCOOG). Uczelnia mieścić będzie się w Blackpool, uznawanym za centrum brytyjskiego sektora łupkowego.

- Gaz łupkowy jest ogromną szansą dla Wielkiej Brytanii. Nie stać nas na jej przegapienie. Wyobraźmy sobie co byłoby, gdybyśmy przegapili taką szansę pięćdziesiąt lat temu na Morzu Północnym. Co byłoby, gdybyśmy nie zdecydowali się na rozpoczęcie eksploatacji złóż ropy i gazu? Co byłoby gdybyśmy uznali to za zbyt trudne i kontrowersyjne? - mówił Hancock w siedzibie uczelni.

- Nie możemy przepuścić jednej na pokolenie szansy dla całej naszej gospodarki, dzięki której możemy spodziewać się 33 mld funtów w postaci inwestycji w najbliższych 15 latach. Dlatego musimy zainwestować w ludzi, którzy będą stali za tym projektem poprzez wyposażenie ich w niezbędne umiejętności, które pozwolą im stać się światowej klasy specjalistami - podkreślał.

Według niego, północno-zachodnia Anglia może stać się centrum wiedzy dla sektora gazu łupkowego, tak samo jak Aberdeen stało się takim centrum w przypadku podmorskich złóż ropy i gazu.

Rząd dofinansuje projekt NCOOG kwotą 750 tys. funtów. Resztę środków mają wyłożyć inwestorzy z sektora naftowo-gazowego.

Uczelnia oprócz prowadzenia własnych kursów dla studentów pełnić będzie również funkcję centrum akredytacyjnego dla innych uczelni chcących wdrażać pogramy edukacyjne w tym kierunku. Prowadzić będzie również prace badawcze w zakresie technologii i sprzętu wykorzystywanego przy poszukiwaniach i wydobyciu gazu łupkowego.

Przy tworzeniu uczelni współpracować będą przedstawiciele kilku brytyjskich centrów edukacyjnych, m.in. Uniwersytetu w Chester, Highbury College w Portsmouth, Redcar and Cleveland College czy Uniwersytetu Strathclyde w Glasgow.

Uczelnia działać będzie pod patronatem United Kingdom Onshore Oil and Gas (UKOOG), organizacji branżowej zrzeszającej firmy działające w sektorze gazu łupkowego (w tym także w zakresie usług dla tego sektora). Będzie ona nadzorowała powadzone kursy tak, by zapewnić najwyższą jakość kształcenia i dopasowanie do oczekiwań przyszłych pracodawców.

Według zeszłorocznego raportu British Geological Survey, Wielka Brytania posiadać może zasoby gazu łupkowego rzędu nawet 65 bln m sześc. i to tylko w złożach w północnej części kraju, które obejmuje raport. To scenariusz najbardziej optymistyczny, scenariusz uznawany za najbardziej prawdopodobny mówi natomiast o 37,6 bln m sześc. gazu w złożach łupkowych.

Nie są to zasoby wydobywalne, których BGS na razie nie zdecydował się oszacować. Ostrożnie przyjmuje się jednak, że technicznie możliwe jest obecnie wydobycie 10 proc. zasobów znajdujących się w złożach.

W przypadku południowej części kraju inny raport stwierdził, że istnieje tam spory potencjał w zakresie ropy ze złóż łupkowych. Według szacunków mogą one wynosić od 2,2 do nawet 8,5 mld baryłek (290-1100 mln ton). Dla porównania pozostałe jeszcze zasoby ropy i gazu na brytyjskim szelfie Morza Północnego szacowane są na maksimum 24 mld baryłek.

Eksperci BGS stwierdzili, że na terenie Basenu Weald nie ma potencjału do występowania złóż gazu łupkowego. Na terenie basenu ropę ze złóż konwencjonalnych wydobywano jeszcze w XIX wieku. Niewielkie wydobycie jest tam prowadzone do chwili obecnej.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kupony | one
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »