Optymizm na amerykańskich parkietach. Istnieje szansa na wyrównanie lokalnych maksimów
W bieżącym tygodniu giełdy reagowały na bardzo dobre dane, zarówno z europejskiej jak i amerykańskiej gospodarki. Pozytywnie zaskoczył wskaźnik wyprzedzający koniunkturę w niemieckiej gospodarce, publikowany przez Instytut ZEW. Oczekuje się, że nasi zachodni sąsiedzi mogą wyjść z recesji szybciej niż mogłoby się wydawać. Całokształt danych z USA również zaskakuje pozytywnie.
Praktycznie na każdym polu widzimy poprawę wskaźników. Od sprzedaży detalicznej, przez produkcję przemysłową, po rynek nieruchomości można zaobserwować symptomy odbicia i pozytywnej koniunktury. To sprawiło, że w ciągu tygodnia S&P 500, według inwestorów z Wall Street jeden z najbardziej miarodajnych indeksów giełdowych, wykreował falę wzrostową rzędu prawie 2,5 proc. Seria spadków z poprzedniego tygodnia została praktycznie zniesiona, jednak do szczytów na S&P 500 brakuje jeszcze około 10 punktów.
Jeśli chodzi o poszczególne branże, zdecydowanie gorzej radził sobie technologiczny Nasdaq, a spółki z sektora innowacyjnego biznesu technologicznego są w odwrocie. W przeciągu ostatniego tygodnia rosły najmniej i zamykają go jedynie "na niewielkim plusie". Zdecydowanie króluje sektor wydobywający i przetwarzający surowce oraz konglomeraty. Niewiele gorzej radzą sobie spółki z branży finansowej. Otrzymały one pokaźny zastrzyk kapitału, z uwagi na dobre wyniki finansowe takich tuzów, jak Goldman Sachs, JP Morgan Chase czy Citigroup.
Rynek oczekuje w tym tygodniu na ciąg dalszy koncertu wyników kwartalnych. W centrum uwagi znajdą się między innymi Morgan Stanley, Google, Microsoft, SanDisk, Verizon czy General Electric. W mojej opinii warta uwagi jest Google, głównie z powodu publikacji wyników finansowych już dziś po sesji giełdowej oraz z racji osiągnięcia przez akcje spółki maksimów cenowych przy poziomie 756,34 USD. Połączenie tych dwóch faktów może sprawić, że popularną strategią opcyjną może być w tym przypadku strategia kupna stelaża (ang. "long straddle spread"). Jest ona opłacalna, gdy spodziewamy się dużego ruchu ceny instrumentu bazowego w dół lub w górę. Indeks zmienności akcji tej spółki znów oscyluje przy poziomie 30 pkt., co historycznie było sygnałem zbliżenia się w okolice ekstremum cenowego w notowaniach spółki.
Jeśli chodzi o dane makro, które mogą mieć wpływ na dzisiejsze notowania, to "pierwsze skrzypce" będą grać dynamika nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz Indeks Fed z Filadelfii. Ciekawie zapowiada się publikacja danych z rynku pracy, ponieważ w poprzednim tygodniu mieliśmy silny spadek nowych wniosków o zasiłek. Spekuluje się, że był to pewnego rodzaju błąd techniczny i nie zadziałał mechanizm korekty liczby wniosków o kryterium sezonowości. Inne źródła podają, że jeden ze stanów, prawdopodobnie Kalifornia, podał niepełne dane, co mogło zaburzyć obraz tej publikacji. Na koniec tygodnia mamy kolejne dane z rynku nieruchomości w USA w formie piątkowego raportu o sprzedaży domów na rynku wtórnym. Według analityków, liczba ta może spaść do poziomu 4,73 mln, co w perspektywie ostatnich kilku miesięcy i tak może być dobrym wynikiem.
Patrząc na indeks S&P 500 z perspektywy analizy technicznej, można stwierdzić, że rynek porusza się nadal w szerokim zakresie konsolidacji. Za realizacją scenariusza wzrostowego będzie przemawiać przełamanie w górę zakresu 1465-1470 pkt. Taki obrót spraw sugeruje formacja flagi, która kształtuje się od połowy września tego roku. W tym wypadku prawdopodobne jest osiągnięcie nowych szczytów hossy jeszcze w tym roku.
Z drugiej strony, każdy dotychczasowy atak na okolice poziomu 1470 pkt. kończył się fiaskiem, a szczyty tworzą się coraz niżej. To może sugerować wyczerpanie potencjału do wzrostów w krótkim terminie, a im dłużej cena pozostaje pod poziomem oporu, tym trudniej jest go przebić. Gdyby okazało się, że podaż zyskuje przewagę, ponieważ na rynku nie ma kupujących, to możemy być świadkami szybkiego powrotu S&P 500 w okolice minimów 1425 pkt. "Bykom" mogą pomóc wybory prezydenckie, a zaszkodzić klif fiskalny, który aktywuje się, jeśli Kongres nie zatwierdzi odpowiednich zmian w prawie.
Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex, City Index
O City Index:
City Index jest wiodącą międzynarodową firmą inwestycyjną, pionierem rynku kontraktów na różnice kursowe (ang. contract for difference, CFD) i liderem w zakresie CFD w Polsce. Poprzez City Index klienci indywidualni inwestują w ponad 12 tysięcy różnych instrumentów finansowych. Oddział City Index w Polsce działa od 2008 roku. Jest on częścią istniejącej od 1983r. Grupy City Index, za której pośrednictwem inwestorzy z ponad 50 krajów na świecie przeprowadzają ponad 1,5 miliona transakcji miesięcznie. Broker oferuje jedne z najniższych kosztów inwestowania w Polsce. Dzięki niewielkiej kwocie kapitału potrzebnej do rozpoczęcia inwestycji oraz prostym w obsłudze elektronicznym platformom transakcyjnym City Index umożliwia inwestowanie każdemu, w dowolnym miejscu i czasie.
Niniejszy materiał, w żadnym przypadku nie może być traktowany jako wydana przez City Index Limited oraz City Index Limited Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością Oddział w Polsce (razem zwane "City Index") rekomendacja lub oferta sprzedaży lub jako rekomendacja lub też zachęcenie do kupna jakiekolwiek papieru wartościowego lub innego instrumentu finansowego. Ponadto fakt dystrybucji niniejszego materiału lub opieranie swojej aktywności na niniejszym materiale nie mogą być rozumiane jako zawarcie jakiejkolwiek umowy czy wejście w jakąkolwiek inną relację. Niniejszy materiał nie jest osobistą rekomendacją. Powinieneś zasięgnąć niezależnej porady, czy spekulowanie na jakimkolwiek z wymienionych w materiale rynku jest dla Ciebie odpowiednie oraz czy Twoja zdolność do oszacowania związanego ryzyka w tym zakresie jest właściwa. Ponadto w przypadku wątpliwości należy zasięgnąć niezależnej porady w zakresie Twojej sytuacji podatkowej oraz podatkowych i księgowych charakterystyk lub konsekwencji każdej z transakcji. City Index nie gwarantuje oraz nie stanowi, iż niniejszy materiał jest właściwy, kompletny, nie wprowadza w błąd lub iż odpowiada celowi, do którego był przeznaczony. City Index nie gwarantuje również oraz nie stanowi, iż na zapisach niniejszego materiału powinno się opierać jakiekolwiek działania. City Index może z uwagi na zwykły rodzaj prowadzenia swojej działalności utrzymywać pozycje w aktywach wskazanych w niniejszym materiale.