Otwarto kluczową arterię drogową

3,2 - kilometrowy odcinek kluczowej arterii drogowej w aglomeracji katowickiej - Drogowej Trasy Średnicowej (DTŚ) - otwarto we wtorek w Rudzie Śląskiej. Inwestycja kosztowała 193 mln zł.

3,2 - kilometrowy odcinek kluczowej arterii drogowej w aglomeracji katowickiej - Drogowej Trasy Średnicowej (DTŚ) - otwarto we wtorek w Rudzie Śląskiej. Inwestycja kosztowała 193 mln zł.

Nowy fragment doprowadził istniejącą część dwujezdniowej bezkolizyjnej trasy z centrum Katowic do granicy Rudy Śląskiej z Zabrzem. Pozwoli na ominięcie najdłuższych korków, jakie kierowcy do tej pory napotykali w Rudzie Śląskiej - przy rondzie w dzielnicy Chebzie oraz przy skrzyżowaniu ul. Zabrzańskiej z ul. 1 Maja.

Od wtorku na popularną "średnicówkę" można wjechać w Rudzie Śląskiej w dwóch miejscach - z ronda w Chebziu oraz z nowopowstałego łącznika w pobliżu ul. 1 Maja. Budowa drogi trwała ponad dwa lata. Wraz z trasą powstały m.in. cztery wiadukty drogowe i jeden kolejowy. Przebudowano kanalizację sanitarną i wykonano ekrany dzwiękochłonne oraz mury oporowe.

Reklama

Głównym wykonawcą był koncern Skanska. Inwestycją zarządzała Drogowa Trasa Średnicowa SA. Rudzki odcinek DTŚ był współfinansowany z unijnych funduszy strukturalnych (ZPORR). Środki unijne stanowią 33,55 proc. wartości kontraktu.

- To droga, która łączy aglomerację, a oddany odcinek przybliża nas do jej zachodnich granic. Rozpoczęliśmy już prace nad kontynuacją DTŚ na wschód. Liczę, że uda nam się pokonać wszystkie trudności finansowe i zgodnie z terminem będziemy mogli przystąpić do kontynuacji budowy - powiedział marszałek woj. śląskiego Bogusław Śmigielski. W uroczystości oddania odcinka DTŚ uczestniczyli także: wicewojewoda Adam Matusiewicz, parlamentarzyści i prezydenci miast śląskich.

Ocenia się, że po zakończeniu prac przy budowie DTŚ między Katowicami i Gliwicami, co nastąpić ma za cztery lata, na odcinku rudzkim poruszać się będzie około 50 tys. pojazdów na dobę. Według prognoz nowa trasa pozwoli na skrócenie czasu przejazdu przez miasta aglomeracji górnośląskiej o około 76 proc., zmniejszy wypadkowość o ponad 80 proc. oraz ograniczy emisję spalin i zużycie paliwa.

Choć rudzką część DTŚ oddano w przewidzianym w kontrakcie terminie, kolejne mogą być zagrożone. W ostatnich miesiącach zmieniły się bowiem zasady finansowania budowy trasy. Jak oceniają śląscy samorządowcy, rządowe zmiany mogą również zagrozić przewidywanemu terminowi dokończenia budowy całej trasy do Gliwic - w 2012 r.
Chodzi o ogłoszoną w lutym tego roku przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego zasadę o przeznaczeniu przez miasta, w których prowadzona jest inwestycja, środków własnych w wysokości równej otrzymywanej subwencji. Dotąd samorządy, aby otrzymać subwencję, nie musiały wykładać własnych środków.

W najtrudniejszej sytuacji znalazło się Zabrze, gdzie wkrótce zaczną się prace nad dwoma kolejnymi odcinkami trasy. Miasto w krótkim czasie musiało zapewnić 20,8 mln zł, aby nie stracić ponad 40 mln z montażu, który posłuży sfinansowaniu całego kontraktu, wartego 272 mln zł.

Radni sejmiku zaprotestowali w ostatnią środę przeciw rządowej decyzji, wskazując m.in., że zmusza ona władze samorządowe do wykładania znacznych środków własnych, w dodatku w trakcie roku budżetowego. Ich zdaniem, jest także sprzeczna z porozumieniem z 7 czerwca 1999 r. w sprawie budowy DTŚ z Katowic do Gliwic.

Zgodnie z ostatnimi planami, budowa DTŚ w Gliwicach miała zostać zakończona w 2012, rok wcześniej miał powstać cały liczący 7,6 km odcinek zabrzański.

Plan budowy sześciopasmowej ekspresowej trasy, łączącej główne miasta aglomeracji górnośląskiej, powstał 24 lata temu. Pierwotne plany zakładały realizację całej DTŚ w latach 1986-2000. Od 1990 r. inwestycję realizowano w bardzo ograniczonym zakresie. Prace ruszyły w 1998 r., dzięki 180 mln euro kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI).

Głównym elementem finansowania budowy nieistniejącej jeszcze części "Zachód" odcinka DTŚ w Zabrzu i Gliwicach o długości 15,8 km jest kolejna transza kredytu z EBI w wysokości 160 mln. 75 mln euro będzie pochodziło z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013.

DTŚ to najważniejsza, obok ukończonego już odcinka autostrady A4, inwestycja drogowa na Śląsku. Droga ta połączy ogółem sześć miast. Zgodnie z zamysłem projektodawców, nie zastąpi autostrady A4, która przeznaczona będzie dla ruchu tranzytowego; DTŚ ma obsłużyć ruch lokalny, stanowiący ok. 88 proc. całości.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ruda Śląska | budowy | trasy | Drogowa Trasa Średnicowa | odcinek | 'Wtorek'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »