Paliwa drogie przez marże

Kto nie chciałby niższych cen paliw na stacjach benzynowych? Oczywiście ich właściciele. I dlatego, chociaż paliwo tanieje w hurcie, w detalu ceny nie chcą spadać.

Litr benzyny po przeszło 4,5 zł? To już na szczęście przeszłość. Ceny na stacjach benzynowych obrały zdecydowanie kierunek na południe i spadły dość wyraźnie poniżej 4 zł. Mogłyby zejść jeszcze niższej - o kolejne 10 gr, ale tamę dalszym spadkom kładą właściciele stacji. Rafinerie od kilku tygodni regularnie obniżają ceny paliw w hurcie. Według Polskiej Izby Paliw Płynnych, od początku sierpnia spadły one z 4,20 zł do 3,40 zł. W tym samym czasie ceny w detalu zmalały z 4,50 zł do 3,80 zł.

Skąd tak duża różnica? Otóż sprzedawcy paliw postanowili bowiem powetować sobie straty za okres sprzed wakacji, kiedy przez kilka tygodni utrzymywali się z minimalnych marż.

Reklama

- Ceny na rynkach światowych poszło wtedy zdecydowanie w górę. Kierowcy nie odczuli wtedy tak bardzo podwyżek, ponieważ stacje benzynowe ograniczyły marże do minimum: nawet poniżej 10 gr za litr - wyjaśnia Urszula Cieślak z firmy DM Reflex.

Obecnie marże wzrosły do 50 gr i więcej za litr i nic nie wskazuje na to by miały spaść. Dlaczego? Jest kilka powodów - tłumaczy Urszula Cieślak. Po pierwsze dlatego, że popyt na paliwa, pomimo że czas wakacyjnych wycieczek samochodowych już się skończył, wcale nie maleje. Skoro zapotrzebowanie jest stałe, nie ma powodu wabić klientów obniżkami cen.

Duży popyt poza sezonem przekłada się także na ilość paliwa na rynku, którego zaczyna brakować. Oczywiście bez obaw - kartek na benzynę nie będzie, ale mniejsza podaż także zniechęca sprzedawców do kolejnych przecen.

Zdaniem Urszuli Cieślak, o głębszych spadkach cen na razie możemy zapomnieć. Tym bardziej, że najprawdopodobniej od nowego roku akcyza na paliwa, obniżona rok temu, wróci do swojego zwykłego poziomu. Przypomnijmy, że obniżka wyniosła 30 gr na litrze. Czy o tyle wzrosną ceny po 1 stycznia? Możliwe, że podwyżek uda się uniknąć właśnie dzięki... wyższym marżom. Urszula Cieślak spekuluje, że właściciele stacji paliw po prostu zmniejszą swój zysk, żeby ograniczyć wpływ wyższej akcyzy na ceny. W środku zimy, kiedy popyt jest najmniejszy, nie będzie przecież sensu dodatkowo zniechęcać kierowców do tankowania.

ET

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Urszula | właściciele | paliwa | marże | popyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »