Paliwa mogą stanieć

Resort finansów zdecydował wczoraj o obniżce stawki akcyzy na benzynę o 5 groszy za litr. Jacek Piechota, wiceminister gospodarki i pracy, może być rozczarowany. Liczył na 10-proc. redukcję akcyzy.

Resort finansów zdecydował wczoraj o obniżce stawki akcyzy na benzynę o 5 groszy za litr. Jacek Piechota, wiceminister gospodarki i pracy, może być rozczarowany. Liczył na 10-proc. redukcję akcyzy.

Wczorajsza decyzja resortu to odpowiedź na piątkową prośbę premiera Marka Belki. Zasugerował on ministrowi finansów, że aby zahamować błyskawiczne tempo wzrostu cen paliw, można byłoby obniżyć nieco akcyzę. We wtorek szef MF, Andrzej Raczko, powiedział, że obniżka będzie możliwa, jeśli nie zaszkodzi ona budżetowi oraz dostawcy paliw obniżą ceny. Wczoraj kierownictwo resortu zdecydowało o redukcji akcyzy. - Obniżyliśmy o 5 groszy za litr akcyzę na benzynę bezołowiową - powiedział Jarosław Neneman, doradca ministra finansów. - Jeśli ropa naftowa i dolar będą stabilne, może to oznaczać spadek ceny na stacjach benzynowych o 7 gr. Jeśli dolar będzie się umacniać albo zdrożeje ropa, obniżka akcyzy spowoduje, że ceny będą rosnąć wolniej. Dzisiaj projekt rozporządzenia trafi do uzgodnień międzyresortowych. Inne ministerstwa zapewne zaakceptują decyzję MF.

Reklama

Co najwyżej - będą żądały większej obniżki. - Moja propozycja to obniżenie akcyzy na benzyny silnikowe i olej napędowy o ok. 10%. Wystąpiłem o to do ministra finansów - powiedział wczoraj rano w radiu RMF FM wiceminister gospodarki Jacek Piechota. Kiedy nowe rozporządzenie wejdzie w życie, jeszcze nie wiadomo. MF liczy, że nastąpi to już na początku przyszłego tygodnia. Decyzja resortu finansów nie była jedynym działaniem, które ma ugasić "benzynowy pożar". Wczoraj PKN Orlen dostał zgodę na uwolnienie zapasów obowiązkowych benzyny bezołowiowej. To także powinno przyczynić się do spadku lub stabilizacji cen paliw. Zwłaszcza że - jak twierdzą przedstawiciele rządu - jeśli inne firmy będą chciały sprzedawać swoje zapasy, również dostaną zgodę. - Chcemy wszystkim importerom i producentom paliw umożliwić skorzystanie z rezerw - powiedział wczoraj wicepremier i minister gospodarki Jerzy Hausner. - Taka decyzja jest już podpisana w przypadku Orlenu - dodał i zapewnił, że jeśli inne firmy będą występować o taką zgodę, to będą ją otrzymywać.

Komentarz Napisałem wczoraj, że z akcyzą na benzynę będzie tak, jak z akcyzą na piwo - na mówieniu o obniżce się skończy. Pomyliłem się. I bardzo się z tego cieszę. Uwalnianie rezerw nieuzasadnione? Zdaniem Macieja Giereja, byłego prezesa Nafty Polskiej, a obecnie eksperta rynku paliw, uwalnianie rezerw paliwowych przez PKN Orlen jest teraz nieuzasadnione. Jego zdaniem, takie posunięcie może nastąpić tylko "w chwili poważnego zakłócenia dostaw paliw na rynek". Uzasadnieniem dla takiego ruchu nie może być natomiast chęć osiągnięcia dodatkowego zysku. Według niego, tylko taki będzie efekt uwolnienia rezerw, szczególnie że ceny ropy na światowych rynkach zaczną już spadać. ISB

Marek Siudaj, Bartłomiej Mayer

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Piechota | Piechota | wiceminister | paliwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »