Pandemia COVID-19. Deputowani zbadają publikacje niezależnych mediów o koronawirusie w Rosji

Rosyjski parlamentarzysta Wasilij Piskariow poinformował w niedzielę, że deputowani skontrolują publikacje mediów o działaniach Rosji w walce z koronawirusem. Piskariow wymienił materiały niezależnego portalu Meduza i rosyjskiej redakcji radia Deutsche Welle.

Piskariow stoi na czele działającej w niższej izbie parlamentu Rosji, Dumie Państwowej, komisji ds. badania obcej ingerencji w sprawy wewnętrzne Rosji. - Komisja ta - mówił deputowany - otrzymuje sygnały, że pewne media niewłaściwie opisują działania Rosji podejmowane w związku z epidemią.

W szczególności Piskariow zarzucił rosyjskiej redakcji Deutsche Welle, że ta opublikowała opinię obrońców praw człowieka z ruchu Otwarta Rosja o tym, że zapowiedziane kary za rozpowszechnienie w Rosji fake newsów na temat koronawirusa to ograniczanie wolności słowa. Otwarta Rosja, założona przez byłego szefa koncernu Jukos Michaiła Chodorkowskiego, uznana jest w Rosji za organizację niepożądaną.

Zastrzeżenia Piskariow wyraził także pod adresem publikacji portalu MBCh-media, także związanego z Chodorkowskim, oraz Radia Swoboda (rosyjskiej redakcji Radia Wolna Europa/Radia Swoboda). Podobnie jak redagowany na Łotwie portal Meduza, media te informują o deficycie respiratorów w Rosji, co nie jest prawdą - powiedział deputowany.

Reklama

Zdaniem parlamentarzysty, media rozpowszechniają też "niezgodne z rzeczywistością publikacje" o działalności lekarzy rosyjskich wysłanych do Włoch oraz o "działaniach organów ochrony prawa w niektórych regionach" Rosji podczas epidemii.

- Wszystkie tego rodzaju publikacje zostaną starannie przebadane pod kątem zgodności z prawem rosyjskim - ostrzegł Piskariow.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2019

W Rosji uchwalono niedawno ustawę o zaostrzeniu kar za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji (fake newsów) o epidemiach. Za świadome rozpowszechnianie kłamliwych informacji "o znaczeniu społecznym", jeśli doprowadziło ono do czyjejś śmierci bądź innych ciężkich następstw, grozi kara do pięciu lat więzienia.


Komisja ds. badania obcej ingerencji w sprawy wewnętrzne Rosji została w Dumie powołana w sierpniu 2019 roku. Piskariow, który kieruje jej pracami, jest szefem stałej komisji Dumy, zajmującej się kwestiami bezpieczeństwa i przeciwdziałania korupcji.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | koronawirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »