Patrioty trafią do Polski w przyszłym roku

Polska Grupa Zbrojeniowa i producent patriotów - amerykański koncern Raytheon Technologies - w połowie sierpnia pomyślnie zakończyły negocjacje i zawarły umowy wykonawcze dotyczące offsetu w programie obrony powietrznej Wisła. Obejmują one 11 zobowiązań, które mają zapewnić spółkom z konsorcjum PGZ nowe możliwości projektowe, inżynieryjne i produkcyjne.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

- Wpisujemy się też w łańcuch dostaw Raytheona zarówno dla dostawców zagranicznych, jak i oczywiście dla polskich sił zbrojnych - mówi prezes PGZ Sebastian Chwałek. Amerykański koncern wskazuje z kolei, że dzięki zawartym umowom realizacja programu Wisła powinna znacznie przyspieszyć, ale polskie firmy z sektora obronnego już wcześniej przystąpiły do produkcji kluczowych elementów systemu Patriot dla Polski i zostały włączone w globalny łańcuch dostaw Raytheona, dzięki czemu mogą oferować swoje systemy i usługi również pozostałym 16 państwom-partnerom programu Patriot.

Reklama

- PGZ podpisała umowy wykonawcze do offsetu z firmą Raytheon. Jest to 11 zobowiązań, które pomogą nam we wdrożeniu nowych zdolności. One dotyczą m.in. możliwości integracji naszych systemów radiolokacyjnych i innego rodzaju urządzeń do systemu Wisła. Wpisujemy się też w łańcuch dostaw koncernu Raytheon zarówno dla dostawców zagranicznych, jak i oczywiście dla polskich sił zbrojnych. Już dziś m.in. Huta Stalowa Wola realizuje produkcję wyrzutni do systemu Wisła w kooperacji z firmą Raytheon, więc z punktu widzenia ekonomicznego te zobowiązania będą bardzo opłacalne - mówi Sebastian Chwałek, prezes zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Wisła - czyli program obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego zasięgu - to jeden z priorytetów MON. W ramach I fazy w 2018 roku minister Mariusz Błaszczak podpisał umowę na dostarczenie dwóch pierwszych baterii Patriot (16 wyrzutni), które będą chronić polskie niebo. Będą one zintegrowane z systemem zarządzania polem walki IBCS, opracowanym dla wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych.

Warta 4,75 mld dol. realizacja I etapu programu Wisła to największy do tej pory kontrakt zbrojeniowy w historii polskiej armii. Patrioty, produkowane przez amerykański koncern zbrojeniowy Raytheon Technologies, mają trafić do Polski w 2022 roku, nieco wcześniej, niż zakładał harmonogram, a pełną zdolność bojową uzyskają na przełomie lat 2023 i 2024.

W realizacji I fazy programu Wisła szeroko uczestniczy też rodzimy przemysł zbrojeniowy, bo Raytheon Missiles & Defense zawarł kontrakty na produkcję i dostawy komponentów systemu Patriot z dziewięcioma polskimi firmami z sektora obronnego. Są wśród nich m.in. Wojskowe Zakłady Elektroniczne, które dostarczą moduły elektroniki DLTM, stanowiące komponent wyrzutni, firma TELDAT, która zapewnia dostawy wojskowych routerów, PIT-RADWAR, który produkuje anteny identyfikacji "swój-obcy" (IFF), Zakłady Mechaniczne Tarnów oraz Huta Stalowa Wola, która zajmuje się zintegrowaniem i produkcją wyrzutni rakietowych M903.

- Kontrakt na produkcję wyrzutni z firmą Raytheon to kolejny etap w rozwoju Huty Stalowa Wola. To też współpraca międzynarodowa, której tak bardzo nam potrzeba, i nowe obszary techniczno-technologiczne, które poznajemy. Ten kontrakt dał nam porcję rozwoju i nowej wiedzy, ale to również strona przychodowa, z której - nie ukrywamy - jesteśmy bardzo zadowoleni - mówi Bartłomiej Zając, prezes zarządu Huty Stalowa Wola.

W połowie sierpnia br. Polska Grupa Zbrojeniowa, która jest głównym offsetobiorcą w I fazie programu Wisła, podpisała także z Raytheon Missiles & Defense umowy wykonawcze do zobowiązań offsetowych. Obejmują one 11 zobowiązań, które mają zapewnić członkom konsorcjum PGZ m.in. pomoc techniczną i szkoleniową niezbędną w poszerzeniu zdolności projektowych, inżynieryjnych i produkcyjnych. Dzięki temu realizacja programu Wisła ma znacznie przyspieszyć.

- Umowa z Raytheon to 11 zobowiązań, które przyjęliśmy w ramach umów wykonawczych do offsetu podpisanego w 2019 roku - mówi prezes PGZ Sebastian Chwałek. - W ramach tych umów wykonawczych Raytheon przekaże nam możliwości - m.in. w postaci szkoleń i dokumentacji technicznej - które pozwolą na rozwój naszych zdolności projektowych, inżynieryjnych i produkcyjnych.

- Na podstawie tych umów PGZ i członkowie konsorcjum uzyskają wiedzę, pomoc techniczną i szkolenia, które zwiększą ich zdolności. Raytheon wypełni również zobowiązania offsetowe wobec Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia, w ramach którego WITU uzyska zaawansowane przeszkolenie techniczne, co pozwoli mu na kwalifikację i certyfikację wyprodukowanych w Polsce wyrzutni i pojazdów do systemu Patriot. Te pierwsze umowy stanowią kolejny kamień milowy w rozwijającej się współpracy z PGZ - dodaje Shawn Rantas, dyrektor Programu Wisła w Raytheon Missiles & Defense.

W skład konsorcjum PGZ-Wisła, które odpowiada za realizację programu Wisła po stronie Polskiej Grupy Zbrojeniowej, wchodzi w sumie 14 krajowych firm z sektora obronnego (i kilka kolejnych jako poddostawcy). Na mocy nowo zawartych umów wykonawczych zobowiązania offsetowe Raytheon Missiles & Defense będą realizowane przy udziale siedmiu z nich.

- Polskie zakłady, wchodzące w skład PGZ, będą budować systemy i podsystemy, które następnie będziemy mogli integrować zarówno z systemami takiej klasy jak Wisła, jak również z innego rodzaju systemami przeciwlotniczymi i przeciwrakietowymi. Zdobędziemy nowe kompetencje, będziemy mogli je implementować do najnowszych rozwiązań, zarówno w kraju, jak i za granicą. Będziemy mogli też włączyć się w łańcuch dostaw Raytheona i oferować je podmiotom trzecim - mówi Sebastian Chwałek. - Nasza współpraca z Raytheonem jest oparta na partnerstwie. Staramy się, aby nasze zaangażowanie i pozyskane kompetencje były mocno podbudowane rachunkiem ekonomicznym.

- Offset daje nam szansę pogłębienia naszych relacji z branżą i eksplorowania nowych obszarów technologii. Oczekujemy bliskiej współpracy z polskim przemysłem - dodaje Shawn Rantas.

Jak podkreśla, kluczowa dla projektu modernizacji systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w Polsce będzie również II faza programu Wisła, a Raytheon Missiles & Defense jest gotowy do jej rozpoczęcia.

- Będziemy ściśle współpracować z polskim przemysłem, żeby zapewnić obserwację celów o polu widzenia 360 stopni i płynną interoperacyjność w ramach jednego systemu do niszczenia wszystkich typów zagrożeń ze strony wystrzelonych pocisków. Obejmuje to integrację radaru LTAMDS - Lower Tier Air and Missile Defense Sensor. Teraz, kiedy Raytheon został wybrany i podpisał umowę ze Stanami Zjednoczonymi w zakresie dostaw LTAMDS, oczekujemy dalszych rozmów na temat II fazy programu. Nasza oferta w tej fazie obejmuje także opcję SkyCeptor, czyli niskokosztowego pocisku przeciwrakietowego. SkyCeptor wypełnia pewną lukę, zapewniając przystępną cenowo ofertę pocisku z polem obserwacji 360, ale także ogromny transfer wiedzy, stwarzając szansę współpracy dla polskiego przemysłu - mówi dyrektor Programu Wisła w Raytheon Missiles & Defense.

Raytheon Missiles & Defense jest częścią globalnego koncernu Raytheon Technologies, który powstał wiosną ub.r. z połączenia dwóch gigantów przemysłu zbrojeniowego i lotniczego - Raytheon Company i United Technologies Corp. Tylko w Polsce koncern zatrudnia łącznie blisko 8 tys. pracowników w rodzimym sektorze obronnym, lotniczym, kosmicznym i wytwórczym. Firma ma w Polsce trzy swoje jednostki biznesowe: Collins Aerospace (konstrukcje lotnicze i awionika), Pratt & Whitney (silniki lotnicze, właściciel zakładów WSK Rzeszów) oraz właśnie Raytheon Missiles & Defense (wojskowe systemy rakietowe).

- Obrona przeciwlotnicza stanowi dla Polski jeden z priorytetów. Dlatego Raytheon ściśle współpracuje też z Kongsbergiem, naszym długoletnim partnerem, w zakresie rozwiązań obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej krótkiego zasięgu, takich jak NASAMS. Chętnie nawiążemy współpracę z PGZ, żeby przyczynić się do sukcesu programu Narew. Jesteśmy również zainteresowani nowymi programami, jak np. Sona, w ramach których możemy zaoferować możliwości takie jak systemy obrony przeciw bezzałogowym statkom powietrznym czy systemy przeciwartyleryjskie i przeciwmoździerzowe - mówi Shawn Rantas.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »