Piechociński zapowiedział rozpoczęcie skupu interwencyjnego trzody chlewnej
Blokady wstrzymane. Rząd ma przystąpić do działania. Na niedzielę wicepremier Janusz Piechociński zapowiedział rozpoczęcie skupu interwencyjnego trzody chlewnej w strefie buforowej utworzonej po wykryciu wirusa ASF u padłych dzików.
W okolicach Łosic na Mazowszu świnie mają przyjmować trzy punkty skupu. By operacja przebiegała sprawnie, będą one mobilne.
Janusz Piechociński zwracał uwagę, że poza samym skupem i ubojem problemem jest brak wystarczającej liczby chłodni. Dlatego, by zwiększyć zdolności magazynowe, z chłodni, które funkcjonują na terenie strefy buforowej, wycofywane będą półtusze zamrożone wcześniej i niepodlegające obostrzeniom.
Rolnicy podkreślają jednak, że sam skup interwencyjny to cząstkowe rozwiązanie problemu i domagają się zniesienia lub ograniczenia strefy buforowej.
Zwracają uwagę, że w przeciwnym razie za kilka tygodni problem powróci, ponieważ cykle produkcyjne w chlewniach wynoszą przeciętnie kilka tygodni.
Rolnicze blokady, które przez niemal cały tydzień stały na drogach wschodniej Polski, zostały zawieszone do wtorku. Jeśli rząd nie wywiąże się ze swoich zobowiązań, producenci trzody chlewnej zapowiadają, że na drogi powrócą.
- - - - -
Premier chwali współpracę z Brukselą i liczy na europejską solidarność w sprawie rosyjskiego embarga na wieprzowinę. Donald Tusk mówił na konferencji w Gustorzynie pod Włocławkiem, że nowy minister rolnictwa Marek Sawicki ma bardzo dobre kontakty z unijnym komisarzem do spraw rolnictwa Dacianem Ciolosem.
Premier zaznaczył, że Bruksela deklaruje gotowość pomocy polskim hodowcom, którzy nie mogą sprzedać tuczników po wykryciu dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń. Zapowiedział, że Polska będzie chciała ograniczyć liczbę gospodarstw dotkniętych problemem i zmniejszyć obszar uznany za zagrożony wirusem.
Donald Tusk, komentując nierówne traktowanie przez Rosję dostawców z Polski i krajów zachodnich, podkreślił, że Warszawa będzie działać przeciwko takim przypadkom. Mimo rosyjskiego embarga dwa dni temu transport świń z Austrii został wpuszczony do Rosji. Według premiera, są tacy, którzy próbują wykorzystać obecną sytuację, ale zapewnił, że Polska ma pełne wsparcie ze strony Komisji Europejskiej.
Austriacki transport miał wszystkie wymagane dokumenty, w tym świadectwo weterynaryjne. Zgodę na wywóz przewożonej trzody wydał urzędowy lekarz weterynarii Austrii. Jest to najpewniej pierwszy transport trzody chlewnej do Rosji z krajów Unii Europejskiej od 24 stycznia.
Wtedy to Rosja, wraz z Białorusią i Kazachstanem wprowadziły zakaz importu trzody chlewnej z krajów wspólnoty, po tym jak na Litwie - przy granicy z Białorusią - stwierdzono afrykański pomór świń.
- - - - -
Komisja Europejska zbada sprawę eksportu świń z Austrii do Rosji. Chodzi o przypadek, w którym Moskwa wpuściła na swoje terytorium transport świń hodowlanych, mimo oficjalnego embarga. Główny Lekarz Weterynarii zwrócił się do Komisji o wyjaśnienia.
Jak poinformowały służby prasowe w Brukseli, list ze strony polskich władz dotarł, ale Komisja zamierza przyjrzeć się sprawie dopiero na początku przyszłego tygodnia.
Po wykryciu przypadków afrykańskiego pomoru świń na Litwie, Moskwa wprowadziła embargo na wieprzowinę z całej Unii. Od tego momentu Komisja Europejska próbuje przekonać Rosję do ograniczenia zakazu tylko do stref buforowych. Rozmowy nie przyniosły rezultatów.
Wszystko wskazuje na to, że Moskwa, zamiast dojść do porozumienia z Brukselą, postanowiła wyłączyć z embarga tylko niektóre kraje. O takie wyłączenie starają się także Dania , Holandia czy Francja.