Pieniądze za wkłady na samochody z PRL. Warto przejrzeć szuflady

Ci, którzy w czasach PRL dokonali przedpłaty na małego lub dużego fiata ale nie otrzymali samochodu, mogą liczyć na rekompensaty. Ministerstwo Finansów opublikowało aktualne stawki. Poszkodowani lub ich spadkobiercy otrzymają nie tylko rekompensatę ale też zaoszczędzony wkład z odsetkami. Pieniądze dostana ci, którzy oszczędzali regularnie, bez żadnych przerw.

System przedpłat na samochody obowiązywał na początku lat 80. XX w. Przyczyną był duży popyt i mniejsza podaż. Nie wystarczyło tylko oszczędzać ale też mieć szczęście, bo auta przyznawane były w drodze losowania. Tysiące Polaków przez lata oszczędzało sumiennie na specjalnych książeczkach ale kiedy system upadł, nie doczekało się wymarzonego samochodu.  

Rekompensaty przyznawane są na podstawie ustawy z grudnia 1996 r. o zasadach realizacji przedpłat na samochody osobowe (art. 1 ust. 1). Pieniądze zaczęto wypłacać z początkiem 1997 r. Wtedy zdecydowano, że osoby płacące na “malucha” mogły liczyć na 5 tys. 930 zł, a czekający na dużego Fiata dostawali rekompensatę w wysokości 8 tys. 400 zł.

Reklama

Rekompensaty kilkakrotnie wzrosły

Zgodnie z październikową decyzją Ministerstwa Finansów, za Fiata 126p poszkodowani otrzymają 18 561,00 zł, a za FSO 1500 – 26 303,00 zł. Stawki te będą obowiązywać przez pierwszy kwartał 2024 r. Ci, którzy zgłoszą się po pieniądze do końca roku, otrzymają niemal tyle samo - 18 617 zł w przypadku Fiata 126p i 26 382 zł w przypadku dużego fiata. Z ustaleń “Faktu” wynika, że w połowie 2022 r. prawo do rekompensat miało około 200 osób. 

Eksperci zachęcają do przejrzenia dokumentów również tych, którzy już odeszli. Jak informuje portal auto-świat.pl, o pieniądze za nieodebrany samochód można się starać nawet wtedy, gdy właściciel książeczki przedpłat już nie żyje. “Mogą to zrobić także jego spadkobiercy. I co równie ważne, nie ma określonego terminu, do kiedy można się ubiegać o rekompensatę” - dowiadujemy się z auto-świat.pl. 

Książeczka PKO i regularne wpłaty

Procedura odzyskania pieniędzy jest prosta. Wystarczy, że posiadacz przedpłaty, który nie odebrał samochodu lub osoba po nim dziedzicząca  zgłosi się do placówki PKO Banku Polskiego. Tam musi przedstawić dowód tożsamości i książeczkę przedpłaty. Bank wypłaci posiadaczowi wniesiony wkład wraz z należnymi odsetkami i rekompensatę jako dodatek. Warunkiem do otrzymania pieniędzy jest dokonywanie przed laty systematycznych wpłat, nie może być w nich przerw. 

Marzący przed laty o “maluchach” mogą się czuć nieco poszkodowani. Auta te stały się wyznacznikiem minionej epoki i te w idealnym stanie znajdują nabywców nawet za 50 tys., o wiele mniej niż oferuje rząd. Głośno było przed czterema laty, kiedy na sprzedaż trafił fabrycznie nowy egzemplarz za 150 tys. zł. Na decyzji resortu finansów zarabiają zaś ci, którzy nie doczekali się dużego fiata. Na portalach motoryzacyjnych jego cena rzadko przekracza 20 tys. Zwykle oscyluje między 5 a 15 tys. złotych. 

ew 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fiat 126p | "Maluch" | Ministerstwo Finansów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »