PKO-BP obawia się inwazji

Obecnie wartość jednej złotówki rekompensaty (jednego świadectwa w

zawiadomieniach przesyłanych uprawnionym pod koniec 1997 roku) wynosi 1,606 zł,

gdyż od końca 1995 roku podlegała waloryzacji - poinformował PG Michał Ostrowski

z PKO-bp. Według tego przelicznika statystyczny uprawniony otrzyma w tym roku ok.

3,7 tys. zł. Jednak kwoty, które przypadną na osobę będą się znacznie różniły.

Rekordziści mogą liczyć nawet na ponad 16 tys. zł. Z kolei ci którzy dostaną najmniej

będą musieli zadowolić się kwotą kilkuset złotych. PKO-bp obawia się inwazji osób,

którym wydaje się, że należy im się rekompensata. Bankowcy zalecają aby uprawnieni

z pierwszej grupy (tylko oni mogą odebrać od soboty świadczenia) wstrzymali się kilka

dni z wizytą w banku po pieniądze. Od soboty należne (dla najstarszej grupy) kwoty

będą powiększały się codziennie o odsetki avista czyli 7 proc. w skali roku. Tak, że ci,

którzy chcą ulokować pieniądze na obiegowej książeczce PKO lub koncie osobistym

nie muszą się wcale śpieszyć z odbiorem rekompensaty - przekonuje Michał

Ostrowski.

W 2000 roku wypłatę otrzymają osoby urodzone przed 1934 rokiem. Przeznaczono

dla nich kwotę wynoszącą ok. 3 mld zł. Świadczenia będą realizowane w dziewięciu

wiekowych grupach uprawnionych osób.

Młodsze roczniki będą otrzymywać należne rekompensaty do 2004 roku. Łącznie

wartość całego programu zamknie się kwotą zbliżoną do 13 mld zł po uwzględnieniu

waloryzacji. Według ustawy rekompensacyjnej kwoty świadczeń są co kwartał

waloryzowane o wskaźnik inflacji w stosunku do końca 1995 roku.Program

rekompensat obejmuje osoby zatrudnione w latach 1991-92 w budżetówce, które w

tym czasie zostały pozbawione podwyżki a także emerytów i rencistów, którym

zabrano dodatki branżowe. Wysokość świadczeń, które będą przekazywane

uprawnionym zależy od wieku uprawnionego i liczby lat pracy w okresie obniżenia

emerytury, renty bądź płacy w latach 1991-92.