PKP Cargo chce zarobić 200 mln zł

PKP Cargo chce zarobić w tym roku ponad 200 mln zł, mimo że przewozy spadły w porównaniu z zeszłym rokiem o kilkanaście procent - powiedział PAP prezes spółki Wojciech Balczun. Zmniejszenie przewozów jest jego zdaniem oznaką spowolnienia w gospodarce.

PKP Cargo chce zarobić w tym roku ponad 200 mln zł, mimo że przewozy spadły w porównaniu z zeszłym rokiem o kilkanaście procent - powiedział PAP prezes spółki Wojciech Balczun. Zmniejszenie przewozów jest jego zdaniem oznaką spowolnienia w gospodarce.

W pierwszych sześciu miesiącach 2012 roku PKP Cargo przewiozło o blisko 15 proc. towarów mniej niż w analogicznym okresie 2011 roku. Spółka przewiozła łącznie 55,6 mln ton ładunków i zarobiła 99 mln zł. Dla porównania, w pierwszym półroczu 2011 r. było to 65,2 mln ton towarów i 102,3 mln zł.

"Spółka cały czas notuje bardzo dobre wyniki finansowe. Uważam, że dużą sztuką jest to, że mimo kilkunastoprocentowego spadku przewozów liczonego rok do roku, najprawdopodobniej uzyskamy na koniec roku taki wynik, jaki zaplanowaliśmy" - powiedział w poniedziałek PAP prezes PKP Cargo.

Reklama

"Przewozy są mniejsze niż w zeszłym roku, to ewidentny sygnał spowolnienia w gospodarce" - dodał Balczun. Jego zdaniem mniejsze przewozy to problem nie tylko PKP Cargo, ale całej branży. Zwrócił uwagę, że także w 2008 r., kiedy nadszedł kryzys, przewoźnicy odczuli go jako pierwsi - właśnie po spadku przewozów.

Drugą przyczyną mniejszych niż przed rokiem przewozów jest zdaniem prezesa zmniejszenie ilości wożonych koleją kruszyw potrzebnych do budowy dróg. "Do Euro 2012 to szło siłą rozpędu, wiele inwestycji było kończonych, a teraz te przewozy są nawet o kilkadziesiąt procent mniejsze niż w zeszłym roku" - zauważył prezes.

Przyznał, że przyszły rok najprawdopodobniej będzie dla spółki trudny. "Aczkolwiek wstępnie przygotowując budżet na rok 2013, zakładamy niewielki wzrost przewozów. Czy te prognozy się sprawdzą - nie wiemy, ale wiemy, że jest kilka dużych przetargów na rynku, o które chcemy zawalczyć" - zaznaczył.

Jego zdaniem spółka może próbować równoważyć spadek przewozów kruszyw na przykład rosnącymi przychodami z przewozów intermodalnych, czyli takich, w których wykorzystuje się więcej niż jeden środek transportu. "Jest bardzo duża dysproporcja w rozwoju tych przewozów między Polską a krajami Europy Zachodniej. Mamy tu dużo do nadrobienia, dynamika wzrostu przewozów intermodalnych jest także kilkudziesięcioprocentowa. Oczywiście nie zastąpi przewozów kruszyw, ale pracujemy nad tym i udział w przychodach z przewozów intermodalnych stale rośnie" - powiedział Balczun.

W 2011 r. zysk netto PKP Cargo wyniósł 398,6 mln zł. Przychody netto ze sprzedaży sięgnęły w zeszłym roku ok. 5,06 mld zł, a koszty operacyjne wyniosły prawie 4,7 mld zł. W pierwszym kwartale 2012 r. spółka odnotowała 22 mln zł zysku netto przy przewozach na poziomie ok. 27 mln ton. Według zapowiedzi władz firmy, w całym 2012 r. przewoźnik ma zarobić ok. 230 mln zł przy przewozach na poziomie 127,3 mln ton.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: PAP | chciał | Wojciech Balczun
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »