PKP: Obiecują, że nie zmarnują

550 mln zł przyznane przez Sejm szef Przewozów Regionalnych zainwestuje w tabor. To pomoże przygotować się do działania po podziale na spółki regionalne.

Janusz Dettlaff, nowy szef Przewozów Regionalnych (PR), spółki z grupy PKP, zapewnia, że 550 mln zł, które dzięki Sejmowi mają trafić do firmy, nie zostaną ,,przejedzone".

Sporny interes
Nie może jednak powiedzieć, na co konkretnie je wyda, bo nie ma pewności, czy i ile dostanie - rząd ma zastrzeżenia do kwoty, która wywróciła budżet do góry nogami. - Chcemy je zainwestować w odnowienie taboru. Zakupienie autobusów szynowych nie rozwiązuje wszystkich problemów. W dużych aglomeracjach potrzebne są duże, energooszczędne zespoły elektryczne - wylicza Janusz Dettlaff. Maciej Leśny, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej, ostrzega, że niezależnie od decyzji Sejmu przepisy uniemożliwiają przekazanie środków bezpośrednio spółce przewozowej. - Jeśli nawet pieniądze wpłyną do PR, natychmiast zajmie je komornik, bo spółka ma prawie 2 mld zł długu. W środę zbierze się zespół przedstawicieli PKP, resortów infrastruktury i finansów, aby poszukać wyjścia z tej sytuacji - mówi minister Leśny.

Reklama

Wiano dla spółek
Modernizacja jest jednym z najważniejszych elementów rozpoczynającej się regionalizacji spółki. Trzy województwa przygotowują się już do utworzenia spółek samorządowych z udziałem PR, które aportem wniosą do niej tabor. Do końca roku spółka zostanie przekształcona w kilkanaście mniejszych podmiotów wojewódzkich.

- Zależy nam na tym, aby jak najlepiej wyposażyć nowo powstające spółki. Stworzenie systemu transportu regionalnego jest dobrym rozwiązaniem. Przewozy będą absorbować mniej środków, zwiększą rentowność i będą się uzupełniać, a nie konkurować z innymi formami transportu. Samorząd, który weźmie na siebie finansowanie przewozów, będzie je racjonalnie planował, nie będzie utrzymywał nierentownych linii - uważa Janusz Dettlaff.

Warunek
Nowe spółki przejmą 16 zakładów PR z całym dobrodziejstwem - same będą musiały zająć się ewentualną restrukturyzacją zatrudnienia, bo program regionalizacji wyklucza zwolnienia grupowe. Jeszcze w tym roku w wyniku dobrowolnych odejść liczba pracowników PR powinna zmniejszyć się o około 440 osób - do 20 tys. Część znajdzie pracę w usługach okołoprzewozowych. Połączenia międzywojewódzkie przejmie zaś Intercity.

PR stracą przez to 15 proc. przychodów, ale Janusz Dettlaff zapowiada, że dzięki zmianie finansowania w tym roku całkowity przychód spółki będzie wyższy niż 2, 4 mld zł z 2003 r. - Jeśli otrzymamy wszystkie zaplanowane środki, czyli 550 mln zł dotacji z budżetu, 538 mln zł od samorządów oraz ponad 500 mln zł obiecanych przez resort infrastruktury z innych źródeł, będziemy w stanie zmniejszyć stratę z 1, 1 mld zł do 870 mln zł - wylicza Janusz Dettlaff.

Spółka dostała zgodę ministra infrastruktury na restrukturyzację finansową. 90 proc. z 2 mld zł długu to pieniądze należne innym spółkom z grupy PKP. Zarząd PR zamierza wystąpić do nich o umorzenie wierzytelności.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PKP | regionalne | tabor | Sejm RP | infrastruktura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »