Planuje na pięć lat, czyli nasz przewoźnik przeżyje?
Prezes Lotu Sebastian Mikosz powiedział dzisiaj, że jego firma pracuje nad pięcioletnią strategią. Oznacza to wiarę w przeżycie przewoźnika.
- PLL LOT pracuje nad pięcioletnią strategią spółki - poinformował prezes spółki Sebastian Mikosz. Dokument ma być gotowy jesienią. Ma dotyczyć przyszłości LOT-u po 2015 r., czyli po zakończeniu procesu restrukturyzacji przewoźnika.
- Pięcioletnia strategia jest dokumentem, który powinna mieć każda spółka. Rozpoczęliśmy nad nią pracę, w ubiegłym tygodniu poinformowaliśmy o tym radę nadzorczą - powiedział Mikosz.
Wyjaśnił, że strategia dotyczy przyszłości spółki po 2015 r. W planie restrukturyzacji przesłanym do KE, w 2015 r. kończy się proces restrukturyzacji przewoźnika. Zapisano w nim, że na koniec 2015 r. linia ma wypracować ok. 113-137 mln zł zysku ze swojej działalności podstawowej, czyli na przewozie pasażerów.
Prezes PLL LOT przebywa w Dausze, w Katarze, na 70. Walnym Zgromadzeniu Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA).
- Przyszłość naszej linii dzieli się na dwa etapy. Pierwszy dotyczy tego, co robimy obecnie w ramach procesu restrukturyzacji i zgodnie z planem złożonym do Komisji. Drugi etap dotyczy tego, co będzie po restrukturyzacji. Decyzja KE jest dla nas bardzo ważna. To od niej będzie zależało nasze istnienie. Czekamy na nią i liczymy, że KE wyda swoją decyzję, tak szybko, jak to możliwe - powiedział prezes. LOT czeka na decyzję KE w sprawie złożonego w ub. roku planu restrukturyzacji spółki oraz udzielonej spółce pomocy państwa.
Mikosz przypomniał, że zgodnie z zasadami dotyczącymi planu restrukturyzacji, przewoźnik do końca 2015 r. nie może inwestować w samoloty, czy też otwierać nowych połączeń.
- Prowadzimy równocześnie proces prywatyzacji, a zatem musimy też mieć coś do zaoferowania potencjalnym inwestorom, którzy z nami rozmawiają. Każda firma musi pokazać dokąd chce zmierzać, jaki jest kierunek jej rozwoju. Każdy inwestor o taki dokument pyta. Nie możemy informować, że naszym jedynym dokumentem jest plan restrukturyzacji. Dlatego jesienią chcemy być gotowi z naszą strategią - powiedział szef LOT-u.
Dodał, że strategia będzie m.in. zawierała plany dotyczące siatki połączeń przewoźnika, a także floty i budżetu. - Komisja też nas pyta o taką strategię, jest ciekawa, jak my widzimy dalej możliwość naszego rozwoju - powiedział.
Na początku listopada ub. roku KE wszczęła szczegółowe postępowanie, aby ocenić, czy przyznanie PLL LOT w sumie ok. 200 mln euro pomocy restrukturyzacyjnej jest zgodne z unijnymi zasadami pomocy państwa. Jeśli KE nie uzna już udzielonej pomocy państwa za dozwoloną, LOT może być zmuszony do jej zwrócenia.
W ramach procedury, konkurencja - m.in. linie lotnicze, mogły zgłaszać zapytania do planu LOT-u - nim KE wyda swoją decyzję.
Na 70. Walnym Zgromadzeniu Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych odbywającym się w Dausze branża lotnicza informuje, że cztery linie lotnicze i jeden polski związek zawodowy złożyły do Brukseli swoje zastrzeżenia wobec planu LOT-u. Wymienia się m.in. irlandzkiego Ryanaira i niemiecką Lufthansę.
Dyrektor generalny Lufthansy Carsten Spohr zapytany w Katarze, czy jest prawdą, że Lufthansa stara się zablokować zgodę KE na pomoc publiczną dla LOT-u, odpowiedział, że "nie widział takiego dokumentu na swoim biurku".
- Nawet nie wiedziałem, że LOT ubiega się o taką pomoc. Ale generalnie muszę powiedzieć, że Lufthansa jest przeciwna wszelkim formom pomocy publicznej. Każda jej forma jest dla nas problemem, obojętne jakiej europejskiej linii dotyczy. Zresztą podobnie jesteśmy przeciwni wspieraniu przewoźników pozauropejskich - bo czy można akceptować sytuację, gdy linie subsydiowane przez państwo sztucznie zaniżają ceny na europejskim rynku? Państwa raz na zawsze powinny wyjść z transportu lotniczego - powiedział Spohr polskim mediom w Katarze.
PLL LOT w grudniu 2012 roku otrzymał pierwszą transzę pomocy 400 mln zł (ok. 100 mln euro), a tymczasową zgodę na pożyczkę Komisja Europejska wydała dopiero w maju 2013 r. Miesiąc później do KE trafił plan restrukturyzacji, zawierający wytyczne dotyczące przyszłości LOT-u, m.in. modernizacji floty oraz efektywnego wykorzystania samolotów.
Plan zakłada m.in. przekazanie LOT-owi drugiej transzy pomocy na restrukturyzację w wysokości 381 mln zł, a także uzyskanie trwałej rentowności od 2015 r. W dokumencie zapisano też, że spółka w 2014 r. ma uzyskać 71 mln zł zysku na działalności podstawowej.
Akcjonariuszami PLL LOT są: Skarb Państwa, który ma 67,97 proc. akcji spółki i TFS Silesia - 25,1 proc.; pozostałe 6,93 proc. należy do pracowników.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze