Podniosą ceny jabłek

Przedstawiciele polskich i węgierskich producentów jabłek mają się spotkać we wtorek z ministrem Markiem Sawickim o godz. 14 w resorcie rolnictwa - poinformował prezes krajowego związku rolników Władysław Serafin.

Jak powiedział Serafin na wtorkowym spotkaniu przedstawicieli polskich i węgierskich sadowników, domagają się oni wyższej ceny skupu jabłek przemysłowych. Po spotkaniu z ministrem, sadownicy mają przedstawić wspólne stanowisko w sprawie ceny skupu. Od kilku dni w Polsce i na Węgrzech trwają protesty producentów jabłek, którzy m.in. blokują zakłady przetwórstwa owoców.

Firmy zrzeszone w Krajowej Unii Producentów Soków (KUPS) proponują stopniowe podnoszenie cen jabłek. -Stoimy na stanowisku, że nasza propozycja dotycząca stopniowego podwyższania cen, w miarę poprawy jakości jabłek, jest jedynym, możliwym i bezpiecznym dla obu stron kompromisem - argumentują przetwórcy owoców.

Stowarzyszenie KUPS tłumaczy, że sytuacja na polskim i na światowym rynku koncentratów owocowych jest złożona. Chodzi o nadprodukcję koncentratu jabłkowego, spadek spożycia soków i niższe ceny koncentratów na innych rynkach. Wyjaśniają, że te czynniki nie pozwalają akceptować cen proponowanych przez sadowników.

Reklama



Przetwórcy ostrzegają, że "w obecnej chwili reakcją odbiorców na brak realizacji dostaw z zablokowanych zakładów są poszukiwania alternatywnych źródeł zakupu koncentratu jabłkowego".

Od ubiegłego tygodnia blokowane są zakłady Steinhauser w Warce, Dinter Polska w Kozietułach Nowych (Mazowieckie). W poniedziałek blokady sadowników pojawiły się przed zakładami Binder w Tarczynie (Mazowieckie) oraz w Górze Kalwarii.

Ponadto rolnicy protestują przez zakładami Hortex Holding SA w Skierniewicach i Agros Nova w Łowiczu. W woj. lubelskim protest trwa przed dwiema firmami: Appol w Opolu Lubelskim i Sokpol w Zagłobie.

Jak poinformowała w poniedziałek sekretarz generalny KUPS Barbara Groele, Stowarzyszenie protestuje także przeciwko blokowaniu zakładów przetwórczych przez Związek Sadowników RP.

-Kategorycznie protestujemy jednak przeciw zastosowanym metodom nacisku na przemysł przetwórczy jakich dopuszcza się Związek Sadowników RP. Działania Związku prowadzące do pełnego paraliżu i blokad zakładów są bezprawne, przestępcze i niedopuszczalne - napisano w stanowisku przysłanym do PAP w poniedziałek.

Zdaniem członków stowarzyszenia, "blokady zakładów i rozbudzanie wśród sadowników nierealnych na dzień dzisiejszy nadziei, wskazuje na brak chęci rzeczywistego porozumienia i polityczne motywacje liderów Związku Sadowników RP".

-Producenci soków zagęszczanych kategorycznie protestują przeciw bezczynności policji i tolerowaniu łamania prawa oraz pozbawiania przetwórców podstawowych swobód gospodarczych i obywatelskich- czytamy w stanowisku KUPS.

KUPS jest gotowa do kontynuowania merytorycznego dialogu, ale "nie mając innej możliwości i nie chcąc eskalacji konfliktu, przetwórcy zrzeszeni w Stowarzyszeniu KUPS zdecydowali o zaprzestaniu skupowania i przetwarzania jabłek" - poinformowała Groele.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ceny jabłek | jabłka | Władysław Serafin | Serafin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »