Podwyżki od 1400 do 900 zł

Zarobki lekarzy i pielęgniarek najbardziej wzrosną w szpitalach klinicznych. W niektórych placówkach porozumienia płacowe zawierane są tylko na kilka miesięcy. Warunkiem utrzymania podwyżek w ochronie zdrowia jest wzrost gospodarczy.

Niektórzy lekarze otrzymają od października 1400 zł podwyżki brutto, pielęgniarki i położne dostaną nawet 900 zł więcej niż dotychczas. W wielu placówkach medycznych nie będzie jednak tak znacznych podwyżek. We wszystkich trwają właśnie negocjacje miedzy dyrektorami szpitali i związkami zawodowymi na temat wysokości podwyżek. Zgodnie z ustawą z dnia 22 lipca 2006 r. o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń (Dz.U. nr 149, poz. 1076), Narodowy Fundusz Zdrowia zwiększył szpitalom wartość świadczeń zdrowotnych o 30 proc. kosztów pracy. Z ustawy tej wynika również, że maksymalna podwyżka nie może przekroczyć 40 proc. Wysokość podwyżek jest jednak indywidualną sprawą każdego szpitala.



Najwięcej dla instytutów

Najwyższe podwyżki będą więc w klinikach, bo mają one najwyższe kontrakty. Na przykład Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie zawarł już porozumienie z przedstawicielami związków zawodowych na temat ich wysokości. Marek Zigman, dyrektor Instytutu powiedział, że największy wzrost wynagrodzeń, bo 40 proc., odczują lekarze. Ich pensje wzrosną średnio o 800 zł brutto. W przypadku pielęgniarek, a także techników podwyżka będzie niższa o około 5 proc. Wynagrodzenia tych osób wzrosną od 400 do 700 zł brutto. Najniższe podwyżki otrzymają pracownicy administracji.

Na jeszcze większy realny wzrost pensji mogą liczyć pracownicy medyczni Centrum Onkologii w Warszawie. Jak powiedział prof. Marek Nowacki, dyrektor Centrum, wynagrodzenie lekarza wzrośnie około 1400 zł brutto miesięcznie, a pielęgniarki o około 900 zł.

Nie w każdej placówce medycznej lekarze dostaną więcej niż pielęgniarki czy położne. Zależy to od sytuacji kadrowej. W Powiatowym Szpitalu w Aleksandrowie na przykład najwyższe podwyżki otrzymają właśnie pielęgniarki i położne.

- W ich przypadku będzie to 40 proc., czyli maksymalny dopuszczalny przez ustawę podwyżkową wzrost wynagrodzeń - podkreśla Zbigniew Jankowski, dyrektor placówki.

Jego zdaniem to jedyny sposób, żeby zatrzymać pielęgniarki i położne w szpitalu. Już teraz brakuje tam średniego personelu medycznego, bo wiele pielęgniarek odchodzi np. do pracy w uzdrowiskach. Z tego powodu lekarze mogą liczyć na 25 proc. podwyżki. Jednak mają oni wyższe, niż pielęgniarki, wynagrodzenie podstawowe. Od października dostaną więcej od 500 do nawet 1300 zł brutto.

- Dodatkowo lekarze mogą liczyć również na wzrost godzinowej stawki za dyżury o 4 zł - zapewnia dyrektor Zbigniew Jankowski.

Zdaniem Doroty Gardias, przewodniczącej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, pracownicy instytutów i szpitali klinicznych dostaną najwyższe podwyżki.

- W szpitalach powiatowych, które mają niższe kontrakty, podwyżki będą mniej odczuwalne. W jednym z podkarpackich szpitali pensje pielęgniarek wzrosną o 16 proc., czyli o około 200 zł brutto miesięcznie - dodaje przewodnicząca Dorota Gardias.

Podwyżki na 3 miesiące

Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Jaśle ma dopiero dzisiaj podpisać porozumienie w sprawie podwyżek z przedstawicielami pracowników.

- Wynagrodzenia nie wzrosną jednak więcej niż o 30 proc. Na pewno zabraknie pieniędzy na opłacenie składek na ubezpieczenie społeczne - twierdzi Zbigniew Betlej, dyrektor placówki w Jaśle. Porozumienie będzie dotyczyć podwyżek tylko do końca tego roku.

- Jesteśmy w trakcie negocjacji z Narodowym Funduszem Zdrowia w sprawie wysokości kontraktu na przyszły rok. Dopiero jak będę znał jego wartość, będę rozmawiać z pracownikami na temat podwyżek od nowego roku - dodaje dyrektor Zbigniew Betlej.

Także w szpitalu w Aleksandrowie pracownicy mają podpisane z dyrekcją placówki aneksy do umów gwarantujące podwyżki tylko do końca tego roku.

- Utrzymanie wzrostu wynagrodzeń w przyszłym roku uzależniam od wartości kontraktu na 2007 rok, jaki podpiszemy z NFZ - podkreśla dyrektor Zbigniew Jankowski.

1 mld zł NFZ przeznaczy na podwyżki pracowników służby zdrowia w tym roku

4,4 mld zł jest zarezerwowane na wzrost ich wynagrodzeń w 2007 roku

Wykształcenie ma znaczenie

Zdaniem samorządu pielęgniarskiego szpitale niewłaściwie różnicują wysokość podwyżek. Według Hanny Gutowskiej, przewodniczącej Warszawskiej Izby Pielęgniarek i Położnych (WIPiP), w niektórych szpitalach pracownicy z tych samych grup zawodowych, wykonujący identyczny zakres obowiązków, dostają różne wynagrodzenie w zależności od poziomu wykształcenia. Zdaniem adwokata Wojciecha Mateckiego z Kancelarii prawnej Kuk, Suszyńska, Lachowski i Matecki zróżnicowanie takie jest sprzeczne z art. 183c kodeksu pracy.

Odmienną opinię w tej sprawie ma adwokat Bartłomiej Raczkowski z Kancelarii prawnej Sołtysiński, Kawecki, Szlęzak. Jego zdaniem posiadane wykształcenie może różnicować wysokość przyznanej podwyżki, nawet jeżeli chodzi o pracowników wykonujących ten sam rodzaj pracy.

Powołuje się on na sprawę pracowników jednego z wiedeńskich szpitali, gdzie lekarze i terapeuci z wyższym wykształceniem wykonywani dokładnie ten sam zakres obowiązków. Jednak to lekarze dostawali wyższe wynagrodzenie.

Zgodnie z ustawą o podwyżkach w tym roku NFZ ma przeznaczyć około 1 mld zł na ten cel. W 2007 roku będą one kosztować 4,4 mld zł. Jednak środki na pokrycie październikowych podwyżek trafią do szpitali dopiero na początku listopada.

Ustawa ma charakter incydentalny, bo dotyczy tylko najbliższych 15 miesięcy. Jednak, jak zapowiedziała Anna Gręziak, wiceminister zdrowia, od 2008 roku będą obowiązywały nowe regulacje dotyczące podwyżek dla pracowników służby zdrowia.

Reklama

Dominika Sikora

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »