Pogotowie będzie działało jak w Europie Zachodniej

- Pogotowie ratunkowe w tej chwili przechodzi reorganizację. Punkty główne, które będą koordynowały działanie pogotowia, mają być przeniesione do wojewodów. Przenosimy serwery z MSWiA do Ministerstwa Zdrowia, lokujemy je w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym, aby docelowo system 112 obejmował wszystkie służby ratownicze - straż pożarną, pogotowie i policję. W ten sposób dyspozytor, który będzie u wojewody, będzie wiedział, którą służbę i gdzie posłać - mówi agencji Newseria Biznes Łukasz Szumowski, minister zdrowia.

Zgodnie z planami resortu zdrowia w 2028 roku ma działać już tylko 18 głównych dyspozytorni medycznych - po jednej w każdym województwie i po dwie na Mazowszu oraz Śląsku. Aktualnie jest ich 42 - wszystkie działają w oparciu o nowy, informatyczny System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego, który ułatwia wymianę informacji pomiędzy służbami ratownictwa.

Docelowo system 112 będzie obejmował wszystkie służby ratownicze - straż pożarną, pogotowie i policję, które będą mogły się pojawiać na miejscu wypadku w tym samym czasie.

Reklama

W połowie kwietna br. do konsultacji społecznych trafił projekt rozporządzenia ministra zdrowia, który precyzuje zakres zadań wojewódzkiego koordynatora ratownictwa medycznego. Ma ono poprawić koordynowanie akcji ratowniczych.

Zgodnie z projektem do obowiązków koordynatorów wojewódzkich należeć ma m.in. współpraca z głównym dyspozytorem medycznym, szpitalami i innymi jednostkami systemu oraz koordynatorami z innych województw.

Obecnie w całym kraju działają 42 dyspozytornie medyczne (z 226 stanowiskami), które zarządzają 1 516 zespołami ratownictwa medycznego. Resort zdrowia chce, aby docelowo w 2028 roku było ich już tylko 18. Koncentracja i ujednolicenie mają usprawnić zarządzanie i ułatwić wymianę informacji pomiędzy służbami ratownictwa. W efekcie m.in. skróci się czas dojazdu karetki do osoby potrzebującej pomocy.

- Obserwujemy to w krajach zachodnich, gdzie straż pożarna, policja i karetka często jednocześnie przyjeżdżają na miejsce, gdzie akurat są potrzebne - mówi minister Łukasz Szumowski.

Wszystkie dyspozytornie działają już w oparciu o nowy, informatyczny System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego, którego wdrażanie rozpoczęło się rok temu. Jest on częścią większego Systemu Informatycznego Powiadamiania Ratunkowego (SIPR), jest również zintegrowany z informatycznymi systemami wspomagającymi działanie Policji i Państwowej Straży Pożarnej.

System SWD PRM znacząco usprawnia działanie służb ratowniczych. Umożliwia lokalizację zespołów ratownictwa medycznego i analizę czasów dotarcia do osób potrzebujących pomocy.

W praktyce oznacza to, że dyspozytor przyjmujący zgłoszenie jeszcze w trakcie rozmowy może wysłać karetkę tam, gdzie jest potrzebna. Codziennie przez system przechodzi około 27 tys. zgłoszeń alarmowych, które są rejestrowane blisko co trzy sekundy. W tym roku planowana jest m.in. integracja systemu SWD PRM z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym i wdrożenie modułu sprawozdawczego dla NFZ.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »